Witam, pewnego wakacyjnego wieczora, gdy moja glowna zdobycza mialbyc lin, no i byl, pojawila sie duza ploc. Pojedyncza sztuka. Wtedy pierwszy raz zastosowalem cieciorke (kupna , w puszcze) . Ploc miala grubo ponad kilogram, byla pieknie wybarwiona na zolto, jednak woli walki w sobie nie miala ...moze to przypadek, ze akurat w te cieciorke uderzyla...ale jakby nie bylo, na haku wyladowala.
Wysłane z mojego SM-N910F przy użyciu Tapatalka