Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Recenzje i prezentacje => Wątek zaczęty przez: Michał N. w 03.03.2021, 17:07
-
Pozwolę sobie napisać dwa słowa o zakupie,który nigdy dotąd tak mnie nie zaskoczył.
By Dome w swojej ofercie,posiada bardzo atrakcyjne cenowo kołowrotki. Byłem sceptycznie nastawiony do zakupu,ale niska cena na tyle mnie zainteresowała,że postanowiłem zaryzykować i nabyłem 3 sztuki tytułowego modelu.
Wersja 5000 i dane producenta.
(https://images89.fotosik.pl/479/191b276c3cb710d6gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/479/191b276c3cb710d6.jpg)
Kołowrotek realnie waży 388g
(https://images92.fotosik.pl/479/4301b19ae4a76e15gen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/479/4301b19ae4a76e15.jpg)
Szerokość szpuli 55mm,wysokość nawoju 23,5mm.
(https://images91.fotosik.pl/478/cd19c59506488012gen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/478/cd19c59506488012.jpg)
(https://images89.fotosik.pl/479/33a4addfd212f6f0gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/479/33a4addfd212f6f0.jpg)
Wersja 6000.
Realna waga 400g,szerokość szpuli 60.6mm,wysokość nawoju 23.8mm. Nawój na jeden obrót korby nie jest mi znany,ale na pewno zmierzę.
(https://images89.fotosik.pl/479/1d11f8795a327a8bgen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/479/1d11f8795a327a8b.jpg)
(https://images90.fotosik.pl/479/92ecfb51fdd43b14gen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/479/92ecfb51fdd43b14.jpg)
(https://images92.fotosik.pl/479/39e4dd136477277egen.jpg) (https://images92.fotosik.pl/479/39e4dd136477277e.jpg)
Kołowrotki posiadają dwa okrągłe,metalowe klipy.
(https://images90.fotosik.pl/479/90d24df8f83da913gen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/479/90d24df8f83da913.jpg)
Rączka jest skręcana ,ma gumowy uchwyt,co nawet w trzykrotnie droższych kołowrotkach,nie jest oczywiste.
(https://images90.fotosik.pl/479/c2bfc3699c1506bdgen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/479/c2bfc3699c1506bd.jpg)
Power fightery mają płytkie szpule ,dedykowane pod plecionkę . Hamulec jest głośny i terkocze,ale po 2.5 pełnym obrocie,mamy niemal całkowicie zblokowany.
Powiem szczerze,że byłem niesamowicie zaskoczony ,gdy rozpakowałem kołowrotki. Cena 129 i 139 zł za wersję 5000 i 6000,zupełnie nie odzwierciedla jakości młynków,a ta jest na prawdę niezła. Szpule są zaprojektowane pod dystansowe łowienie ,ładnie nawijają i oddają plecionkę,do tego nie trzeba kombinować z podkładkami. Nawinąłem trzy kołowrotki i w każdym nawój jest równy.Sama praca mechanizmu obracania,również jest kulturalna.
Polecam każdemu,kto szuka taniego,dystansowego młynka. Dla przykładu,na tej samej wędce ,miałem podpięty browning black viper 855 i teraz power fighter 6000. Dystans maksymalny ,osiągam taki sam i na tym i na tym kołowrotku.
Dodam jeszcze,że istnieje również rozmiar 4000,o wadze 280g i szpuli 52mm. Dobra opcja dla pikerów i odległościówek.
(https://images89.fotosik.pl/479/4bc3f72a0928e498gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/479/4bc3f72a0928e498.jpg)
-
Jeszcze kilka takich opinii, że tani i bardzo dobry i jak nic cena pójdzie do góry. ;D
Michał, jak zwykle elegancka prezentacja i dobre fotki. Niech dobrze służą. :thumbup:
-
Mam wersję z wolnym biegiem i po wyjęciu z pudełka też się pozytywnie zaskoczyłem.
-
Jeszcze kilka takich opinii, że tani i bardzo dobry i jak nic cena pójdzie do góry. ;D
Michał, jak zwykle elegancka prezentacja i dobre fotki. Niech dobrze służą. :thumbup:
Już poszła,bo były po 125/135 😉
Dzięki i szczerze polecam.
Ja zawsze daję dla kołowrotka sezon,potem może dziać się różnie. Myślę ,że wreszcie znalazłem alternatywę.
-
Dzięki Michał :beer: :thumbup:. Wezmę pod uwagę model 6000 w niedalekiej przyszłości, bo również kompletuję zestawy pod mocniejsze feedery. Wydatki na :narybki: nigdy się u mnie nie kończą, a miałem już na oku 3 razy droższe młynki, więc się jeszcze grubo zastanowię :).
-
Mały offtop. Kołowrotki By Dome Gabor pojawiły się w sklepie Natura Fishing. Jest to kolejny sklep po Angryfish oraz Feedersklep, który oferuje te produkty. Ciekawe jaki będzie następny, bo produkty By Dome powoli rozpowszechniają się po rynku wędkarskim.
-
Również posiadam ten kołowrotek w wielkości 5000 i szczerze mogę polecić, chcę jeszcze kupić rozmiar 4000 do 3m atraxa :)
-
Dzięki Michał :beer: :thumbup:. Wezmę pod uwagę model 6000 w niedalekiej przyszłości, bo również kompletuję zestawy pod mocniejsze feedery. Wydatki na :narybki: nigdy się u mnie nie kończą, a miałem już na oku 3 razy droższe młynki, więc się jeszcze grubo zastanowię :).
Powiem szczerze,że wielkość 6000 jest gabarytowo interesująca. Na rynku są szpule albo 57-58mm ,albo już 63mm,a te 60mm jest a w sam raz do średnich i ciężkich wędzisk,do tego 400g jest akceptowalne. Wydaje mi się,że chyba tylko Okuma custom 55 clx ma szpukę 60mm,ale to kołowrotek 2x droższy.
Nie namawiam,ani nie robie zbędnej reklamy.
Dla mnie te wielkości,zwłaszcza 6000 ,pasują i pod średnio-daleki dystans ,tzn.do 70m,są wystarczające,a mniejszy nawój obrotowy,to dla mnie zaleta. 100cm jest świetne nie powiem,jednak gdy ryba wejdzie w zielsko,duży nawój komplikuje wtedy sprawę,tak wnioskuję z doświadczenia.
-
Powiem szczerze,że wielkość 6000 jest gabarytowo interesująca. Na rynku są szpule albo 57-58mm ,albo już 63mm,a te 60mm jest a w sam raz do średnich i ciężkich wędzisk,do tego 400g jest akceptowalne. Wydaje mi się,że chyba tylko Okuma custom 55 clx ma szpukę 60mm,ale to kołowrotek 2x droższy.
Dokładnie :thumbup:, z tym, że w/w Okuma (którą też brałem pod uwagę ;)) ma takie parametry:
Jak ktoś się zastanawia nad modelem 55 to podaję rzeczywiste i realne dane które udało mi się uzyskać zdalnie :
- nawój 79 cm a nie 76 cm
- siła hamulca 15 kg a nie 9 kg
- waga 437 g a nie 400 g
- średnica rantu szpuli 57 mm
Przeskok między modelem 40 a 55 jest ogromny , z drugiej strony ciekawe czemu nie wprowadzili modelu 45-50 ?
-
Dzięki Michał za prezentację. Podałeś dane, których chyba żaden producent nie podaje: Szerokość szpuli i wysokość nawoju :thumbup:
Mam 4 kołowrotki z Haldorado i myślałem, że to wystarczy na dłuższy czas. Ale ten Power fighter 5000 o szpuli: 55 szerokość/23,5 wysokość nawoju obiecuje dalsze rzuty niż droższy TEAM FEEDER Fine Carp 5000 o szpuli 58/20, zwłaszcza z wędkami o mniejszych przelotkach.
Jeśli ktoś mógłby podać wymiary szerokość szpuli i wysokość nawoju dla kołowrotka 4000 to byłbym wdzięczny. Potrzebuję czegoś do zastąpienia leciwego już czarnucha Shimano w wymiarach szpuli 45/21.
-
Nie wiedziałem że okuma 55 ma 57mm szpulę. W takim razie power fighter 6000 ma ,chyba jako jedyny,szpulę w bardzo ciekawej średnicy.
Na internecie znalazłem,że power fighter 4000,ma średnicę szpuli 52mm. Jej wysokość myślę,że jest podobna do wersji 5000,czyli 23mm.
-
Wysłałem zapytanie na temat power fighter 4000 do Angryfish. Jak dostanę odpowiedź. to się podzielę.
-
Większość sprzedających,mierzy podstawę wys.nawoju,a sądzę,że to błąd,bo po pierwsze,linka odwija się wpierw z wierzchniej warstwy,a po drugie,każda szpula jest delikatnym stożkiem,gdzie nawój im wyżej idzie,tym jest szerszy. Ja zawsze mierzę od rantu szpuli,do rantu,ale nie w głębi szpuli,a na wierzchu.
-
Michał napisz jak możesz jak się ma wielkość 5000 do 6000 duża różnica jest? 6000 to już jest wielka betoniara?
-
Wizualnie kołowrotki wielkościowo są podobne. Zrobie zdjęcie dla zobrazowania. Ogólnie 6000 jest całkiem zgrabny. Sporo zgrabniejszy od.np Browninga viper compact 855.
Jeśli miałbym przyporządkować daną wielkość power fightera do długości feedera,to rozmiar 6000 widzę w wędkach 3.9m (u mnie podpięty jest do legenda 3.9 100g),ewentualnie w mocnych,dystansowych 3.6m z dużymi przelotkami (mam też 6000 podpiętego do master carp 360h). Natomiast ostatecznie,nie będzie też zaburzał estetycznie trochę delikatniejszego wędziska. Przez wzgląd na szpulę,parowałbym go z dużą przelotką,min.20mm. Ogólnie leży mi szerokość szpuli 60mm. Czegoś takiego szukałem.
5000 jest bardzo uniwersalny. Świetnie pasował mi do jaxona genesis 3.6m,a teraz będzie współpracował z legendem 3.6 60g.
Temat trochę (albo i bardzo) pachnie laurką,ale nic z tego nie mam,a serdecznie polecam tą serię. Miałem przygotowany większy budżet na kręcioły,ale zaryzykowałem i nie żałuję.
-
Wizualnie kołowrotki wielkościowo są podobne. Zrobie zdjęcie dla zobrazowania. Ogólnie 6000 jest całkiem zgrabny. Sporo zgrabniejszy od.np Browninga viper compact 855.
Jeśli miałbym przyporządkować daną wielkość power fightera do długości feedera,to rozmiar 6000 widzę w wędkach 3.9m (u mnie podpięty jest do legenda 3.9 100g),ewentualnie w mocnych,dystansowych 3.6m z dużymi przelotkami (mam też 6000 podpiętego do master carp 360h). Natomiast ostatecznie,nie będzie też zaburzał estetycznie trochę delikatniejszego wędziska. Przez wzgląd na szpulę,parowałbym go z dużą przelotką,min.20mm. Ogólnie leży mi szerokość szpuli 60mm. Czegoś takiego szukałem.
5000 jest bardzo uniwersalny. Świetnie pasował mi do jaxona genesis 3.6m,a teraz będzie współpracował z legendem 3.6 60g.
Temat trochę (albo i bardzo) pachnie laurką,ale nic z tego nie mam,a serdecznie polecam tą serię. Miałem przygotowany większy budżet na kręcioły,ale zaryzykowałem i nie żałuję.
Michał, a tego 4000 można by do wędzisk 300/330 ?
-
Panowie jaką wielkość polecacie do feedera Mikado Furrore 3k 3.3m do 90 g?
-
na węgierskim filmiku zalecają wielkość:
4000 do pickerka i lekkiego feedera
5000 feeder 3.6-3.9
6000 feeder 4.2
Pozdrawiam
-
Panowie jaką wielkość polecacie do feedera Mikado Furrore 3k 3.3m do 90 g?
Witam.
Ja proponuje rozmiar 5000. znajomy kupił 4000, straszne maleństwo nawet pod pikerka.
Pozdrawiam.
-
Kilka zdjęć porównawczych wersji 5000 i 6000
(https://images91.fotosik.pl/478/d8f566d174e6e8c5gen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/478/d8f566d174e6e8c5.jpg)
(https://images91.fotosik.pl/478/3f85f06360068a7egen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/478/3f85f06360068a7e.jpg)
(https://images91.fotosik.pl/478/947ff18143915716gen.jpg) (https://images91.fotosik.pl/478/947ff18143915716.jpg)
Jak widać,nie ma kolosalnej różnicy,obie wielkości są dosyć kompaktowe.
Dla czego nie większa szpula do dystansu ? Z takiego powodu,iż zauważyłem podobne,lub nawet łatwiejsze rzuty,na ten sam dystans,zarówno szpulą dużą typu 63/25 i średnią,typu 57/24 (tą wielkością,czasem łatwiej ,w zestawieniu ze sporą przelotką startową).
Duża przelotka startowa ,pozwala na swobodne rzucanie dystansowe,nawet z kołowrotkiem bez typowej szpuli long cast. Mam na myśli dystanse średnio-dalekie 50-70m. Ultradystans wymaga konkretnie dystansowego arsenału ,w tym dużej szpuli. Dla tego też,power fighter 6000 ujął mnie swoją wielkością szpuli. Jest już duża,ale nadal dosyć kompaktowa,dobra pod przelotki 20+.
Co do wersji 4000,to na pewno sam ją kupię,pod pikera i odległościówki. Myślę,że ta wielkość i jej waga,będą a w sam raz,do delikatniejszych wędzisk.
-
Dzięki Panowie padło na 5000 taki zakupie pozdrawiam
-
Dzięki Michał za fotki
-
Chyba sobie zamówię rozmiar 4000 do nowego nabytku , jakim jest picker Sensas Black Arrow 400 2,7m.
-
Nie miałem 4000 w ręku,ale do pikera ,sądzę ,że będzie idał.
-
Wysłałem zapytanie na temat power fighter 4000 do Angryfish. Jak dostanę odpowiedź. to się podzielę.
Dostałem odpowiedź z Angryfish:
Subject: Re: Kołowrotek By Dome TEAM FEEDER Power Fighter 4000
Dzień dobry,
Postaram się w niedługim czasie wrzucić informację na forum o wszystkich naszych kołowrotkach byDome.
Szerokość -52 mm
Wysokość nawoju u podstawy- 16 mm
Pozdrawiam
Maciej Bartkowiak
AngryFish
Nawet jak na pomiar u podstawy, to jednak niski nawój.
-
Szpula mniejsza o 1-2 mm od Daiwy Ninja 3012A która mi pasuje do tego kija , oraz waga minimalnie mniejsza. Więc niby powinno grać.
-
Do pickera 2,7 m wydaje się idealna.
Ja szukam zamiennika do czarnucha Shimano 45/21 i chyba nic już nie znajdę, bo takich szpul już nie robią, a szkoda. Albo zamiennika Penna 52/20. Czyli czegoś ze względnie małą średnicą ale wysokim nawojem. Zamówię sobie tego Power fightera 5000, bo szpula 55/23,5 wygląda bardzo atrakcyjnie.
-
Potwierdzam, rozmiar 4000 będzie idealny do pickerka lub UL feeder. Jest to mała konstrukcja, przełożenie 5.1:1. Do feedera polecam rozmiar 5000 oraz 6000.
-
Szpula mniejsza o 1-2 mm od Daiwy Ninja 3012A która mi pasuje do tego kija , oraz waga minimalnie mniejsza. Więc niby powinno grać.
Mam Daiwe ninja 3000A. Jej szpula to 54/20.
Finezyjny ,290g kołowrotek. Power fighter 4000 ma nieco mniejszą średnicę szpuli.
Zdjęcia miar,znalezione w internecie.
(https://images90.fotosik.pl/479/0cc03e7c6eed9229gen.png) (https://images90.fotosik.pl/479/0cc03e7c6eed9229.png)
(https://images89.fotosik.pl/480/9df91b83e3dad051gen.png) (https://images89.fotosik.pl/480/9df91b83e3dad051.png)
-
Dotarł dzisiaj do mnie kołowrotek, no i mam mieszane uczucia. Jeśli chodzi o wygląd i ogólne wrażenia to ok. Natomiast hamulec to trochę lipa. Pokrętło chodzi ciężko, momentami jakby się zacinało i zamiast płynnie się dokręcać i odkręcać - przeskakuje. Zdecydowanie najgorsze działanie ze wszystkich moich kołowrotków, włączając w to Jaxona za 80 zł.
-
Dotarł dzisiaj do mnie kołowrotek, no i mam mieszane uczucia. Jeśli chodzi o wygląd i ogólne wrażenia to ok. Natomiast hamulec to trochę lipa. Pokrętło chodzi ciężko, momentami jakby się zacinało i zamiast płynnie się dokręcać i odkręcać - przeskakuje. Zdecydowanie najgorsze działanie ze wszystkich moich kołowrotków, włączając w to Jaxona za 80 zł.
Brałeś zapewne przez internet, zawsze możesz zwrócić towar bez podania przyczyny.
-
Dotarł dzisiaj do mnie kołowrotek, no i mam mieszane uczucia. Jeśli chodzi o wygląd i ogólne wrażenia to ok. Natomiast hamulec to trochę lipa. Pokrętło chodzi ciężko, momentami jakby się zacinało i zamiast płynnie się dokręcać i odkręcać - przeskakuje. Zdecydowanie najgorsze działanie ze wszystkich moich kołowrotków, włączając w to Jaxona za 80 zł.
Reklamuj, bo masz chyba wadliwy egzemplarz. Sprawdziłem właśnie Power Fightera 5000, który niedawno przyszedł. Hamulec działa dobrze, pokrętło chodzi płynnie, jak w innych kołowrotkach. Dokręciłem go "na beton" i z powrotem. Może terkotka dokręcania hamulca ciut głośniejsza niż w innych kołowrotkach ale nie ma to wpływu na swobodę regulacji.
A o jakim modelu piszesz?
-
U mnie w 4000 też chodzi ciężko, ale nic nie przeskakuje.
-
Rozmiar 4000. Hamulec da się dokręcić na beton , ale brak płynności przy dokręcaniu. Winne jest samo pokrętło , bo bez szpuli też jest problem. A co do ewentualnej głośności to nie byłby problem. Mam Pulzara spinningowego i terkocze aż miło. Coś jak czasami tylne piasty w rowerze .
U mnie w 4000 też chodzi ciężko, ale nic nie przeskakuje.
Z przeskakiwaniem to chodzi o to że nie można precyzyjnie kręcić. Jak się delikatnie przyblokuje i puści to po prostu robi większy skok z powodu włożenia większej siły.
-
Faktycznie kręcenie hamulcem nie jest precyzyjne. Pomiędzy kliknięciami czuć wyraźny opór-tarcie.
-
O to to to ;)
-
Właśnie sprawdziłem 5000 (kupiłem dla kumpla i leży zapakowany) i ten problem nie występuje.
-
Właśnie dostałem odpowiedź ze sklepu:
''Dzień dobry,
Niestety, we wszystkie kołowrotki w rozmiarze 4000 tak pokrętło chodzi. Inna sytuacja jest w większych rozmiarach, tam chodzi płynnie.
W razie dyskomfortu w przyszłym użytkowaniu, kołowrotki bez problemu można zwrócić lub wymienić na rozmiar większy.
Pozdrawiam
AngryFish''
-
Trochę to lipa, bo gdybym wiedział, to pewnie bym nie zamówił. Ale zwracał nie będę, może się "rozchodzi".
-
Jeśli wysyłają wadliwe kołowrotki to powinni pokryć koszty zwrotu że swojej kieszeni.
-
Wygląda na to, że nakrętka hamulca w Power Fighter 4000 ma jakąś wadę konstrukcyjną. W pozostałych modelach Power Fighter to nie występuje. W Master Carp terkotka jest na szpuli a nakrętka jest zwykła, tam nie ma szans na takie problemy.
Jeśli to Wam przeszkadza to lepiej dokonać zwrot w ramach 14 dniowego terminu na odstąpienia od umowy albo w ramach reklamacji i kupić coś innego.
Edit: W obu przypadkach koszty transportu zwrotu pokrywa sprzedawca.
-
Posiadam 2×6000 i 1x 5000,takiego problemu nie zauważyłem. Jutro dotrze do mnie model 4000. Dam znać jak to wygląda.
-
W nakrętce od spodu jest taki mały otworek(na linii styku dwóch ruchomych elementów). Wcisnąłem tam trochę smaru i pomogło :thumbup:
-
Właśnie podpiąłem kołowrotek do kija i jest lipa. O ile trzymając go luzem w lewej ręce i ustawiając hamulec prawą jakoś to idzie , to przy próbie regulacji lewą ręką jest tragedia. Kołowrotek idzie do zwrotu.
-
W nakrętce od spodu jest taki mały otworek(na linii styku dwóch ruchomych elementów). Wcisnąłem tam trochę smaru i pomogło :thumbup:
Pomogło zupełnie, czy tylko trochę? Myślę, że kropla oliwki też pomoże na problemy z nie do końca dobrze spasowanymi elementami nakrętki hamulca dla tego kołowrotka.
Tak czy inaczej wielka łapka :thumbup:
Myślę, że Maciej z Angryfish śledzi ten wątek i zgłosi ten problem w Haldorado a oni dalej do producenta.
-
Od oliwki zacząłem i nie widziałem różnicy na plus. Smar zrobił robotę. W 5000 nadal chodzi to lepiej, ale jest na tyle dobrze, że kołowrotek zostaje u mnie.
-
Oliwki dałem i ja , ale też nie pomogło. Dam jeszcze szansę smarowi.
-
Kołowrotek za 115 zł? Pomijam kwestie zasobności portfela, nie interesują mnie. Zastanawia mnie jednak czego kupujący oczekuje po takim produkcie.
Holdorado to żaden producent kołowrotków, zleca wykonanie w Chinach. Jaką drogę musi pokonać taki kołowrotek i kto musi na nim zarobić?
1. Zleceniodawca - w tym przypadku Holdorado
2. Chiński producent
3. Przewoźnik
4. Polski dystrybutor
5. Sklep
Jest to absolutne minimum, kto wie ilu jest tu jeszcze pośredników. Policzmy optymistycznie, że każdy musi zarobić na tym 15 zł. Ile zostaje na sam kołowrotek? Jakieś 40 zł.
Niedopracowanie poszczególnych elementów? Czy można w ogóle mieć do tego zastrzeżenia przy takiej cenie?
Kiepski hamulec, lipna praca? Kontrola jakości? Jaka w ogóle jakość? :D
Ze wszelkimi niedogodnościami należy się liczyć przy takim zakupie. Cudem będzie jeśli taki kołowrotek dotrwa do końca sezonu i nie zacznie chrobotać po kilku wypadach. I tego należy po takim sprzęcie oczekiwać, innych cudów nie ma.
BTW. Fajna recka Michał, niech się dobrze sprawuje.
-
Mam 3 tańsze kołowrotki z którymi nie mam problemów.
-
Kołowrotek za 115 zł? Pomijam kwestie zasobności portfela, nie interesują mnie. Zastanawia mnie jednak czego kupujący oczekuje po takim produkcie.
Holdorado to żaden producent kołowrotków, zleca wykonanie w Chinach. Jaką drogę musi pokonać taki kołowrotek i kto musi na nim zarobić?
1. Zleceniodawca - w tym przypadku Holdorado
2. Chiński producent
3. Przewoźnik
4. Polski dystrybutor
5. Sklep
Jest to absolutne minimum, kto wie ilu jest tu jeszcze pośredników. Policzmy optymistycznie, że każdy musi zarobić na tym 15 zł. Ile zostaje na sam kołowrotek? Jakieś 40 zł.
Niedopracowanie poszczególnych elementów? Czy można w ogóle mieć do tego zastrzeżenia przy takiej cenie?
Kiepski hamulec, lipna praca? Kontrola jakości? Jaka w ogóle jakość? :D
Ze wszelkimi niedogodnościami należy się liczyć przy takim zakupie. Cudem będzie jeśli taki kołowrotek dotrwa do końca sezonu i nie zacznie chrobotać po kilku wypadach. I tego należy po takim sprzęcie oczekiwać, innych cudów nie ma.
BTW. Fajna recka Michał, niech się dobrze sprawuje.
I to jest mądre,rozsądne podejście.
Kupjuąc 3 kołowrotki w cenie jednego ,w miarę lepszego, żądam od nich,by wytrzymały sezon i będe zadowolony.
Ciągle uważam,że w tej cenie nic lepszego nie ma.
-
Kołowrotek za 115 zł? Pomijam kwestie zasobności portfela, nie interesują mnie. Zastanawia mnie jednak czego kupujący oczekuje po takim produkcie.
Holdorado to żaden producent kołowrotków, zleca wykonanie w Chinach. Jaką drogę musi pokonać taki kołowrotek i kto musi na nim zarobić?
1. Zleceniodawca - w tym przypadku Holdorado
2. Chiński producent
3. Przewoźnik
4. Polski dystrybutor
5. Sklep
Jest to absolutne minimum, kto wie ilu jest tu jeszcze pośredników. Policzmy optymistycznie, że każdy musi zarobić na tym 15 zł. Ile zostaje na sam kołowrotek? Jakieś 40 zł.
Niedopracowanie poszczególnych elementów? Czy można w ogóle mieć do tego zastrzeżenia przy takiej cenie?
Kiepski hamulec, lipna praca? Kontrola jakości? Jaka w ogóle jakość? :D
Ze wszelkimi niedogodnościami należy się liczyć przy takim zakupie. Cudem będzie jeśli taki kołowrotek dotrwa do końca sezonu i nie zacznie chrobotać po kilku wypadach. I tego należy po takim sprzęcie oczekiwać, innych cudów nie ma.
BTW. Fajna recka Michał, niech się dobrze sprawuje.
Nie do końca się z Tobą zgodzę. Kupując tańszy produkt mniej dopłacamy procentowo do kosztów jego wytworzenia niż do droższego produktu. Bo:
Tańsze produkty dają często większy przychód se sprzedaży, niż te droższe, że względu na większą sprzedaż.
Koszty produkcji i pośrednie też są niższe, że względu na efekt masy. Duże serie produkcyjne, tańszy transport w dużych kontenerach.
Dla producenta/sprzedawcy to żaden deal wypuścić na rynki bubel, który za chwilę przestanie się sprzedawać po zainwestowaniu dużej kasy w linie do masowej produkcji.
Teraz praktycznie wszystko jest produkowane w Chinach, prawie wszystkie wędki i kołowrotki. Za droższy sprzęt dopłacamy tylko więcej.
-
Dla producenta/sprzedawcy to żaden deal wypuścić na rynki bubel, który za chwilę przestanie się sprzedawać po zainwestowaniu dużej kasy w linie do masowej produkcji.
Teraz praktycznie wszystko jest produkowane w Chinach, prawie wszystkie wędki i kołowrotki. Za droższy sprzęt dopłacamy tylko więcej.
Trochę chyba za daleko poszedłeś we wniskach. Masz doświadczenie w podobnych branżach ? Przecież dla By Dome nie były stawiane żadne linie produkcyjne, żadna technologia własną firmy nie była włożona w rozwój tego sprzętu. To masówka gdzie zmienia się tylko logo producenta i malowanie. Tutaj właściciel nadruku nie ma zbyt dużej możliwości ingerencji w produkt. Oszczędzane jest także na kontroli jakości więc możliwość trafienia bubla jest dużo większa.
To że coś jest produkowane w PRC to nie ma ze sobą nic wspólnego. Wiecie jak wyglądają procesy produkcyjne części mechanicznych, jak development, projektowanie ? Mozna mieć własną fabrykę w Azji, można mieć podwykonawcę który robi tylko dla nas, a można brać klony gdzie jest zmiana logo i malowania chociaż i to nie zawsze (większość polskich firm tak robi, By Dome też). Kraj produkcji nie jest żadnym wyznacznikiem, to że wiele firm produkuje w Chinach nie znaczy, że jest to robione w jednej fabryce i ma ta sama jakość.
Mam wrażenie, że w Polsce mamy 40 milionow specjalistów od branży produkcyjnej chociaż większość nie była nawet w przyzwoitej fabryce (to nie przytyk do Ciebie Tomba, widzę dużo takich wypowiedzi). Pracuję 15 lat w przemyśle , mieszkałem jakiś czas w Chinach, długo z nimi współpracowałem. Zamówić gotowca ze starą/ogolno dostępna technologią to żadne problem, dlatego tak mnie dziwią i śmieszą te wszystkie szumne słowa producentów o pracy włożonej w rozwój produktu.
-
Płacę 115 zł i j wymagam. Jednak mają być cuda, bo Tomba poznał tajniki handlu międzynarodowego. Dolicz sobie więc dwie dychy do moich czterech i odpowiedz sobie na pytanie ile to zmienia. Ten kołowrotek nadal jest w cenie 1/2 lub 1/3 szpuli topowych młynków. I pewnych rzeczy się nie przeskoczy bez funduszy. I to bez znaczenia czy będzie to Holdorado, Jaxo, Preston czy Shimano i Daiwa.
Za droższy sprzęt dopłacamy tylko więcej.
:facepalm: :facepalm: :facepalm:
-
Panowie, szanujmy się i nie używajmy zbyt ostrych słów :) Każdy ma prawo do własnego zdania, ważne by nie obrażać innych.
-
I to bez znaczenia czy będzie to Holdorado, Jaxo, Preston czy Shimano i Daiwa.
Tutaj się nie zgodzę, firmy dysponujące własnymi fabrykami i technologiami mogą puścić bardzo dobry sprzęt w dużo niższej cenie. Jeśli koszt rozwoju, maszyn, marketingu itp. się zwrócił a technologicznie linia produkcyjna nadal jest sprawa (formy, prasy,tokarki etc. etc.)+ wyższe półki dostały następcę tych technologii, to tani sprzęt może dostać świetne wyposażenie. Fajnym przykładem jest Stradic FL / Vanford, dostały technologie dostępne dla najdroższych modeli a są nadal w przyzwoitych cenach. Domniemam, że jak wyjdzie następca Sedony to może być mała rewolucja na rynku bo pewnie dużo dostanie ze Stradica FK i Ci4.
-
Dotarł dziś do mnie power fighter w rozmiarze 4000
(https://images90.fotosik.pl/482/bb063fceaabcb1b6gen.jpg) (https://images90.fotosik.pl/482/bb063fceaabcb1b6.jpg)
Kołowrotek jest filigranowy,z przeznaczeniem do pikerów 2,4-3m,odległościówek ,czy spiningu.
Od razu sprawdziłem hamulec . Niewątpliwie pracuje trochę ciężej od wersji 5000 i 6000,ale żadnego przeskakiwania ,czy coś w tym stylu,nie zauważyłem. Mam porównanie do ecusimy 3000,czy Daiwy ninja 2500a i jak dla mnie,opór jest podobny.
Podsumowanie
Cenowo,według mnie ,najkorzystniej wypada wersja 6000. Za 140 zł ,dostajemy kołowrotek dystansowy,o szerokości szpuli w sam raz do przelotki 20mm. Odnajdzie się w zestawieniu i z wędziskiem 3.6m i 4.2m.
Wersja 5000,jest optymalna pod typowe średnie i lekkie federy 3.3-3.6m . Nie będzie ujmą też ,założenie go również pod lekkie wędki. Waga 380g na pewno nie zaburzy kija o masie poniżej 200g.
Wersja 4000,to przy swoich braciach maluszek.
Świat pikerów,to jego naturalne środowisko.
Każdy młynek jest wart swojej ceny , i ciężko w tej i wyższej kwocie,kupić coś lepszego,moim prywatnym zdaniem.
-
To już ostatni mój off-top w tym wątku, bo generalnie nie lubię takich dyskusji.
Większość dużych i mniejszych firm nie produkuje już produktów ale zleca produkcję do CMO Contract Manufacturing Owners - do podwykonawców, którzy wykonują usługę produkcyjną, według wymagań zleceniodawcy. Dotyczy to wszystkich branż, nie tylko wędkarskiej. Zleceniodawca określa wymagania a CMO określa, ile to będzie kosztować. Jeśli już ma podobną produkcję dla innych klientów to drobne zmiany opakowania, kolorów i Logo to koszty niewielkie. Jeśli coś trochę nowego, inny, nietypowy wymiar, to już dodatkowe koszty, bo wymaga zmian na linii wytwarzania.
-
Po dodaniu smaru trochę się poprawiło, ale nadal d.... nie urywa.
-
Podpowiedzcie proszę. Na stronach jest tylko podawana wielkość nawoju 5000 = 75. Nie orientuje się się jak jest w 4000?
-
Pomyłka