Ale nikt nie mówi że zawodnik przechodzący z niższej wagi do HW nie może zdobyć tytułu. Ja tylko nadal pytam jak można porównywać Usyka do Holyfielda , który na tamte czasy po przybraniu wagi stał się "naturalnym ciężkim" (wtedy nie było 2 metrowych gigantów - Lennox Lewis który mierzył 196 uważany był za dużego ciężkiego) Evander wyglądał jak kulturysta, siłą ciosu nie ustępował czołówce wagi ciężkiej a w zwarciu przepychał dużo większych od siebie. W dodatku miał lepszą odporność na ciosy niż przeciętny ciężki.
Usyk to całkowicie inny profil pięściarza - bazuje na pracy nóg i szybkości. W dodatku jest świetnym technikiem. Ale NIE jest w stanie przepychać się w ringu z tymi 2 metrowymi kolosami.
Można cofać się w czasie i pokazywać bokserów którzy w latach gdzie walki trwały aż ktoś padnie walczyli ważąc 70 kg z zawodnikami HW i ich wygrywali. Tylko po co, to są inne czasy a boks się zmienił. Nie można oceniać go tak zero - jedynkowo i podawać za przykład Holyfielda w dyskusji czy Usyk ma szanse z czołówką HW, nawet jeśli jakieś tam ma.
ciekaw jestem jak Usyk odnajdzie się w tym gronie ,choć pamiętam ,że Chris Byrd ogromny też nie był a tytuł zdobył w HW
mnie się wydaje że się odnajdzie bo to geniusz
Dopóki nie trafi na bydlaka który w zwarciu będzie się na nim wieszał i nie stłamsi go fizycznie.
Żeby zdać sobie sprawę z tego o czym piszę popatrzcie na poniższe zdjęcie. Idealnie pokazuje jak bardzo zmienił się boks. Mike Tyson - jeden z najlepszych ciężkich wszech czasów i Giennadij Golovkin zawodnik wagi
ŚREDNIEJ!. W latach 90 śmiało mógł by walczyć dużo wyżej , być może nawet w ciężkiej - jest o 1cm wyższy od Tysona. A dziś? Wyobrażacie sobie gościa 179 cm w ciężkiej?