Zanim ktoś coś pokaże światu niech na kartce nakreśli sobie scenariusz.
Scenariusz jest przekazem informacji za pomocą obrazów i przy użyciu jak najmniejszej liczby słów.
Niedawno oglądałem filmik gdy ktoś przez 10 minut jechał autem, a potem przez 7 minut się przedzierał przez zarośla. W ciągu 17 minut nie powiedział nic ważnego. A wystarczyło na kartce zrobić w punktach plan co mam do przekazania.
Filmy "mamonowate".
Oczywiście producenci hurtownicy chwalą swój towar - jasne.
Firmy zatrudniają dobrych wędkarzy tworząc z nich teamy i twarze marki - czasami ciężkostrawne ale jasne.
Ale jest jeszcze kategoria youtuberów którzy udają że nie biorą kasy i podprogowo wciskają reklamy. I to taki netowy syf.
Jeszcze inna bajka, czy bajka raczej z innej epoki to redakcje czasopism i reklama/kryptocha/druga pensja/zwiedzanie świata na koszt firm.
Wow, co za przekaz!
Czyli co, filmy mają być darmowe, bez reklam, ze scenariuszem i ma być w nich sama kwintesencja. Aby taki szanowny wędkarz cyprinus, co Misia uważa za świetnego menadżera, filantropa i społecznika, raczył obejrzeć produkcję?
A co z sesjami które trwają dzień - czyli kilkanaście godzin? Też trzeba się zmieścić w 3-4 minutach? I należy wcześniej zrobić scenariusz, czyli w tej minucie łowię dużą rybę, w tej mniejszą?
Sorry, ale skoro jesteś niby taki mądry, to wytłumacz mi, dlaczego filmy które są za darmo nie mają mieć 'lokowania produktu' lub danej marki (nie piszę o sobie jakby co, bo nie reklamowałem raczej niczego). Po to ktoś robi filmy właśnie, aby mieć z tego jakiś zysk/korzyść, nie tylko finansową. Jak nie będzie reklamowania, to nie będzie filmów, proste. Bo mało komu przyświeca cel robienia czegoś nie tylko za darmo, ale dopłacania do tego biznesu. Ci, co zaczynają robić filmy też mają plany aby coś się im zwracało. Takie filmy w UK, jeśli nie będą promować marki, produktu lub samego wędkarza, po prostu by nie powstały, tak samo jak w Polsce. Bo większość rzeczy napędza biznes wędkarski, zwłaszcza jeśli chodzi o filmy.
Najlepsze jest to, że zazwyczaj ci co oglądają i narzekają na reklamy czy promowanie czegoś sami nie pracują za darmo ale za kasę. Jednak żądają, aby inni robili coś za free. DO tego jeszcze mają robić 'cuda-wianki', w tym mieć scenariusz (jakby można zaplanować jak potoczy się sesja), aby dogodzić jednemu czy drugiemu.
Prosta rada ode mnie. Nie oglądaj, nikt do tego nikogo nie zmusza. Warto natomiast zejść na ziemię i twardo po niej stąpać, a nie 'radzić' tutaj youtuberom (jak zrobiłeś to Pyzie). Bezczelnie napiszę, że nie należy się spodziewać czegoś wielkiego od gościa co wychwala Misia czy Macha. Jaki pan, taki kram