Moim zdaniem z obu żyłek będziesz zadowolony.
Reflo Power rzeczywiście została stworzona z myślą o wyczynowcach. Widać to nawet po ksztalcie szpuli. Szpula jest kwadratowa, przez co żyłkę gorzej nawija się na kołowrotek.
Można jednak jej z powodzeniem używać jako żyłki głównej do spławikówki z kołowrotkiem. Luk właśnie tej żyłki często używa do łowienia wagglerem.
Ja Reflo Power stosuję póki co na przypony - głównie do metody.
W tym sezonie miałem przetestować ją na kołowrotku, ale sandacze mnie pochłonęły
Power Max jest naprawdę fajną żyłką. Jest to moja podstawowa żyłka do metody. Myślę jednak, że do spławika również się sprawdzi.
Skąd te różnice w wytrzymałości?
Ano, niestety między innymi z powodu przegrubienia żyłki Reflo Power. Żyłka Reflo Power jest przegrubiona o ok. 0,02 mm. Wiedzą o tym angielscy wędkarze (dyskusje na forach), wiedzą sprzedawcy (mój dostawca potwierdził to w rozmowie ze mną) i wiem również ja, bo pokusiłem o pomiary mikrometrem żyłek o średnicach od 0,13 do 0,19 mm.
Nie ulega jednak wątpliwości, że jest to bardzo dobra żyłka. Trzeba tylko wziąć odpowiednią poprawkę przy wyborze średnicy.
Moją podstawową żyłką na kołowrotku spławikowym w tym sezonie była Supplex Drennana. Rzeczywiście, miękkość tej żyłki zachwyca. Stosuję ją również na przypony.
Ja w ciągu ostatnich 2 sezonów przetestowałem naprawdę wiele żyłek (Browning, Trabucco, Milo, Preston, Drennan, Sensas, Maxima, Maver, Ingesti). Każdą z nich testowałem, używając co najmniej 2 szpulek kupionych z różnych źródeł.
Zrobiłem sobie stosowne tabele, gdzie oceniałem ich różne właściwości
Moim zdaniem, jeśli Twój budżet nie jest mocno ograniczony, to przetestowałbym następujące żyłki (kolejność przypadkowa):
Preston Reflo Power,
Preston Power Max,
Drennan Supplex,
Trabucco XPS Match Sinking