Zwykły miks 50/50 jest już typowo leszczowy. Jeżeli do koszyka dodawać będziesz grubszych frakcji - pelletów, siekanej dendrobeny, martwych białych, kasterów, kukurydzy (nie za dużo) - to już masz świetną mieszankę.
Dwie kuku na włosie, dumbells żółty, pellet 8 lub 12 mm, kulka 8 do 12 mm, dendrobena na włosie - i masz wszystko pod leszcza.
Osobiście nie wierzę w receptury i tajemnicze dodatki proszkowe które mają zwabić leszcze. Zanęta na bazie MMM z melasą, rozcieńczaczem i pelletem 2 mm ma wszystko co potrzeba aby łopat połowić. Znaleźć je, dobrze zaprezentować przynętę, utrzymać w łowisku - to już inna sprawa...