Bo u nas nawet z gówna można zrobić problem polityczny. Cały kraj codziennie gównem spływa i nikt nie widzi problemu. No, ale tu stolica, światowo-rządowo, więc teraz będzie przerzucanie się odpowiedzialnością. Kontrole fachowców, naukowców, polityków samorządowych, polityków rządowych, NIK-u na nic się zdały na polskie swojskie gówno. Cyrk.