Hmm a oto jedna z odpowiedz na FBi.I komu teraz wierzyć ?
Wszyscy powinniśmy jednak podejść do tematu spokojniej (ja też). Dostałem kilka PW od osoby krótka została w tym temacie jak sie okazuje nie słusznie pomówiona (był to właśnie owy żołnierz).
Osoba ta nie może napisać nic pod tym postem ponieważ już of lutego jest zablokowana u Jacka na FB.
Do brzegu... Poniżej wklejam sprostowanie dotyczące samego zainteresowanego jak i całego zajścia.
,, Siemka. Dostaje screeny niektórych komentarzy bo ja jestem zablokowany u Jacka wódki od lutego. Nie wiem czy go znasz ale wszyscy karpiarze z Brodnicy nie chcą mieć z facetem nic wspólnego bo zawsze się awanturuje i mysli, że wody pzw należą do niego. Ma zakaz na większości komercji w PL bo nie ważne gdzie pojechal to była awantura. Tydzien temu przyjechałem na okoliczna wode pzw z narzeczona a ten facet przyjechał podczas gdy wywozilem zestawy i zaczął nam grozić, że zaraz nam wpierdoli. Olałem tą sytuację. Wczoraj przyjechałem nad wode z kolegą który oczywiście też miał nieprzyjemne sytuacje z tym facetem. Kolega wywiózł sobie zestawy i jakieś 10 minut po tym przyjechał Jacek Wódka nad wode i zaczął rzucać zestawem tak długo aż udało mu się ściągnąć zestaw kolegi (woda ma 3ha). Ściągnął pierwszy i przeciął nożem. Kolega to olał. Do mnie w tym czasie przyjechali kupcy (sprzedalem auto nad woda 😂) pokazywałem im auto a kolega mówi, że jedzie tam bo Jacek Wódka drugi zestaw mu tez ściągnął o obciął. Po jakiś 10 minutach wrócił a zaraz za nim policja... Policja oraz karetka (bo zadzwonił tez po pogotowie) nie stwierdzili żadnych obrażeń i odjechali. 10 minut później Jacek wodka tez sie zawinął i odjechał. Ja nie miałem nic wspólnego z tym i nawet tego nie widziałem, policja spisala tez zeznania kupców którzy przyjechali po auto... Więc ten komentarz o żandarmeria itd jest trochę nie na miejscu. Ale wiem, że nie znając sytuacji można coś takiego napisać. Wodka w całej brodnicy jest znienawidzony przez karpiarzy i nie tylko bo topi ludziom łódki, grozi, obcina zestawy przez niego jest zakaz wywozu zanęt i przynęt na najciekawszym jeziorze... Wczoraj po prostu ktoś nie wytrzymał i pojechal do niego na druga strone jeziora i załatwił sprawy jak chciał. Nie będę wspominać już o tym jak Jacek wodka z nożem lata po jeziorach... Szkoda słów. Mam nadzieję, że sprawa szybko się rozstrzygnie bo dzis został wniesiony wniosek o pomówienia. Pozdro i życzę wieeeelkich karpii 😃,,