Autor Wątek: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu  (Przeczytany 6425 razy)

Online Marcin_Browning

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #30 dnia: 25.09.2020, 13:26 »
Cytuj
Steve Ringers umie zapewne stosować odległościówki, tylko pytanie za 100 pkt, czy waszym zdaniem używałby tej metody kiedykolwiek w zawodach typu "open"?

Odpowiedź brzmi nie, bo jest to technika trudna, czasochłonna, w porównaniu do feedera posiadajaca masę ograniczeń i wad.... Więc jaki jest sens trwania dalej w PL w przeświadczeniu że odległościówka to jakaś "szlachta" i męczyć tą elita innych wędkarzy?

No właśnie "zapewne" i niedługo dojdziemy do wniosku, że bolonką, uklejówką też nie do końca. I dlatego uczepiłem się stwierdzenia, że w UK zawodnicy feederowi mają spławik w jednym paluszku bo zaraz uznamy, że posługują się dobrze ale tyczką, pellet wagglerem i może batem. O skuteczności metody odległościowej nie będę się wypowiadał bo słabo łowię tą metodą.

Cytuj
Popularyzacja wędkarstwa i zawodów wśród młodzieży może się odbyć tylko poprzez promocje wędkarstwa w postaci rybnych wód, uczenia prostych ale skutecznych technik typu metoda czy waggler, a następnie zawody z kasą na stole a nie uściskiem dłoni prezesa.

Z tym stwierdzeniem się zgodzę się w 100%, tylko skąd wziąć tą kasę... Większość wędkarzy w Polsce uważa, że sponsorowanie nagród w zawodach ze składek jest błędem i nie powinno mieć miejsca więc pozostaje wpisowe zawodników.
Marcin Cyrocki - Browning Team Gdynia

Offline Michael

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 203
  • Reputacja: 22
  • Carpe Diem
  • Ulubione metody: bat
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #31 dnia: 25.09.2020, 13:31 »
... uważa, że sponsorowanie nagród w zawodach ze składek jest błędem i nie powinno mieć miejsca....
- i mają oni 100% racji. Składki płacą wszyscy na dbanie o zbiornik. Liczy się tylko to czy jest zdrowy i ryby są takie jak w naturze (a nie sam karp z beczki :facepalm: który tylko niszczy zbiorniki). Składki płaci mnóstwo osób które nie są zainteresowane zawodami i mają do tego pełne prawo.

Nagrody powinny być OCZYWIŚCIE sponsorowane. Duże reklamy, banery, same nagordy mogą być reklamą ...... wystarczy zacząć myśleć. Od tego jest właśnie prezes, jak nie potrafi ściągnąć sponsorów to na taczkę z nim, nie jest potrzebny do niczego. Nawet nazwa zawodów może być reklamą za którą jakaś firma odda coś, czego ma i tak za dużo.

Tylko żaden sponsor obecnie nie będzie współpracował z chciwymi złodziejami z PZW którzy wolą kraść nasze składki, tak jest wygodniej.
Człowiek nie przestaje się bawić, bo się starzeje, tylko starzeje się, bo przestaje się bawić.

Offline pewu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 539
  • Reputacja: 76
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Nowe Miasto nad Pilicą
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #32 dnia: 25.09.2020, 13:39 »
Cytuj
taki freestyle na poziomie zawodów rangi MP, GPP wprowadziłby więcej zamieszania w głowach zawodników niż pożytku
Miał być tu żartobliwy komentarz z mojej strony ale mógłby spaczyć odbiór tego, co chcę napisać.
A czy nie zastanawiałeś się, że takie możliwości premiowały by zawodników, którzy czują wodę ? Którzy rozumieją co się dzieje z rybami, jak reagują i jak je łowić. Ile razy treningi przed zawodami dawały wnioski, które podczas samych zawodów się zupełnie nie sprawdziły i zawodnik nie zrobił wyniku. Jak to o nim świadczy? Dobry wędkarz czy zły bo nie potrafi się dopasować a tylko powtarza jak maszyna? Nie chcę oczywiście nikogo obrażać a tylko przedstawić Ci inny punkt widzenia.

Jeśli kłócisz się z idiotą, to on najprawdopodobniej robi właśnie to samo.

Offline Trissot

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 314
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bełchatów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #33 dnia: 25.09.2020, 13:46 »
Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że taki freestyle na poziomie zawodów rangi MP, GPP wprowadziłby więcej zamieszania w głowach zawodników niż pożytku. Aktualnie przed takimi zawodami trenuje się zazwyczaj 3 dni, ile czasu potrzebowałby zawodnik aby sprawdzić kilka metod przed taką imprezą. Doprowadziłoby to do tego, że trenowalibyśmy 7dni i trudno by było o konkretne wnioski. Taka forma faworyzowałaby jeszcze bardziej drużyny składające się z 4-6 zawodników, a pojedyncze jednostki byłyby bez szans. Wśród zwycięzców takich zawodów pojawiłoby się coraz więcej "szczęściarzy" niż osób które napracowały się na treningach gdyż mało kto pozwoliłby sobie na wykorzystanie prawie całego urlopu na treningi. Dlatego nadal twierdze, że zawody na wyższym poziomie powinny być dzielone na dyscypliny.

Czy ktoś podziela moje zdanie, że jeśli lubię łowić feederem jakoś to powiedzmy to wychodzi, to jadąc na zawody robiąc rekonesans wiem że łowienie gruntowe wchodzi w grę to nastawiam się na takie właśnie łowienie a nie na wszelkie dostępne techniki w zawodach typu freestyle. Czy pozostałe techniki nie mają stanowić jako takiego zabezpieczenia przed zejściem o blanku a dodatkowo tylko poszerzyć ilość zawodników?  Bądź zmieniamy metodę w chwili gdy startujemy na "nie równym" zbiorniku i ciężko łowić z gruntu na wylosowanym stanowisku?

Online Marcin_Browning

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #34 dnia: 25.09.2020, 14:06 »
Cytuj
A czy nie zastanawiałeś się, że takie możliwości premiowały by zawodników, którzy czują wodę ? Którzy rozumieją co się dzieje z rybami, jak reagują i jak je łowić. Ile razy treningi przed zawodami dawały wnioski, które podczas samych zawodów się zupełnie nie sprawdziły i zawodnik nie zrobił wyniku. Jak to o nim świadczy? Dobry wędkarz czy zły bo nie potrafi się dopasować a tylko powtarza jak maszyna? Nie chcę oczywiście nikogo obrażać a tylko przedstawić Ci inny punkt widzenia.

Treningi bywają różne, czasami trenuje się 3 dni i przed zawodami ma się większy mętlik w głowie niż przed bo okazało się, że żaden z wariantów nie "wypalił" albo zagrały dwie skrajne taktyki w różnych dniach treningów. Dobry zawodnik na podstawie kilu dni treningów jest w stanie w ograniczonym zakresie przewidzieć to jak zachowają się ryby w dniu zawodów. Każdemu z czołowych zawodników zdarzają się tak zwane wpadki bo wyciągnął złe wnioski lub nie wziął pod uwagę jakiegoś czynnika np zmiany pogody itp. i wcale nie oznacza to że jest słaby tylko że popełnił błąd. O konieczności przeprowadzania treningów nie ma co dyskutować, po co przed MŚ treningi trwają tydzień skoro są tam sami specjaliści którzy doskonale "czują wodę".

Cytuj
Czy ktoś podziela moje zdanie, że jeśli lubię łowić feederem jakoś to powiedzmy to wychodzi, to jadąc na zawody robiąc rekonesans wiem że łowienie gruntowe wchodzi w grę to nastawiam się na takie właśnie łowienie a nie na wszelkie dostępne techniki w zawodach typu freestyle. Czy pozostałe techniki nie mają stanowić jako takiego zabezpieczenia przed zejściem o blanku a dodatkowo tylko poszerzyć ilość zawodników?  Bądź zmieniamy metodę w chwili gdy startujemy na "nie równym" zbiorniku i ciężko łowić z gruntu na wylosowanym stanowisku?

Jak najbardziej podzielam to zdanie, dlatego uważam, że część zawodów mogłaby się odbywać w tej formie. Na zawodach najwyższej rangi analizuje się szczegóły, proporcje gliny/zanety, sprawdza się różne mieszanki glin/zanęt, ilość i rodzaj robaków to w jaki sposób przeprowadzić nęcenie wstępne, czy i z jaką częstotliwością donęcać i wiele innych. Już bez dodatkowych metod jest tego masa, a uwierzcie mi, że wystarczy źle przeprowadzić nęcenie wstępne lub źle donęcić i na zawodach gdzie siedzi 80 świetnych zawodników masz po łowieniu. Dlatego na zawodach wyższej rangi jest potrzebny podział na dyscypliny. Prawie nikt nie przeprowadza takich treningów na poziomie zawodów lokalnych, gdyż poziom jest zazwyczaj niższy i zazwyczaj znamy łowisko.
Marcin Cyrocki - Browning Team Gdynia

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #35 dnia: 25.09.2020, 14:44 »
Dobry spławikowiec pokona kiepskiego feederowca. Jak jest freestyle, to nikt ci nie każę łowić feederem, skoro skuteczniejszy jesteś w spławiku i masz pod to wypracowane mieszanki.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Trissot

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 314
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bełchatów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #36 dnia: 25.09.2020, 14:45 »
Mam jeszcze jedną kwestię do rozwikłania. Mianowicie czy wzbranianie się przed wprowadzeniem formuły wolnej do zawodów większej rangi nie wiąże się z hipotetyczną obawą przed deklasacją zawodników wyczynowych, przez "zwykłych" wędkarzy, który mieli po prostu farta/szczęście jak zwał tak zwał, iż w tym konkretnym dniu właśnie połowili. I już śpieszę z przykładem, może nie do końca adekwatnym gdyż były to zawody bardzo niskiej rangi. Będąc na zawodach gruntowych sąsiad nastawił się na szybkościowe łowienie malutkich płotek, przez cały czas łowił drobne rybki, ja nastawiłem się na "grubo albo wcale" i w tym samym czasie łowiąc jednego leszcza na metodę ciut ponad kilogram przegrałem z nim dokładnie wagą 50gr.

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #37 dnia: 25.09.2020, 15:01 »
Mam jeszcze jedną kwestię do rozwikłania. Mianowicie czy wzbranianie się przed wprowadzeniem formuły wolnej do zawodów większej rangi nie wiąże się z hipotetyczną obawą przed deklasacją zawodników wyczynowych, przez "zwykłych" wędkarzy, który mieli po prostu farta/szczęście jak zwał tak zwał, iż w tym konkretnym dniu właśnie połowili.

Albo po prostu zamiast nastawiać się od początku na tłuczenie drobnicy, mieliby zestawy i taktykę pod średnio-duże ryby.

U nas wyczyn to jest właśnie jakiś fetyszyzm tyczkarsko-odległościowy. Najtrudniejsze i najdroższe formy łowienia. I wszelkie ograniczenia w zanętach/przynętach/zanętach służą pielęgnacji tego fetyszu.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 237
  • Reputacja: 542
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #38 dnia: 25.09.2020, 16:08 »
:thumbup:
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 67 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Michael

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 203
  • Reputacja: 22
  • Carpe Diem
  • Ulubione metody: bat
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #39 dnia: 25.09.2020, 16:28 »
....nastawiać się od początku na tłuczenie drobnicy...

Troszkę stanę tutaj w obronie wyczynowców, to sposób łowienia który trenuję (ale bez tyczki). Nikt nie nastawia się ze swojej woli na łowienie małych ryb, batami z gumą można łowić piękne duże ryby i to jest cel. Przyczyną takiego łowienia jest stan łowiska, na zawodach spławikowych muszę łowić cały czas, nie ma dużej to łowię małą, ważne by poznać łowisko, myśleć co by tu zmienić, nie czekać tylko działać..... zobaczcie siatki po zawodach spławikowych w Czechach. Pewnie, że tutaj łowię małą i średnią rybę, ale nie mam wyjścia... ps. serdeczne podziękowania dla całego PZW :) :bravo:
Człowiek nie przestaje się bawić, bo się starzeje, tylko starzeje się, bo przestaje się bawić.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #40 dnia: 26.09.2020, 10:33 »

U nas wyczyn to jest właśnie jakiś fetyszyzm tyczkarsko-odległościowy. Najtrudniejsze i najdroższe formy łowienia. I wszelkie ograniczenia w zanętach/przynętach/zanętach służą pielęgnacji tego fetyszu.

W punkt :thumbup:
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #41 dnia: 26.09.2020, 11:11 »

Mit o zakazie stosowania feeder linków został obalony już jakiś czas temu. Polecam zapoznanie się z :
http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/2983/cms/szablony/25221/pliki/interpretacja_zosw.pdf

Nie chodzi mi o to czy jest zakazany, powstał ten patent po to, aby obejść te nieszczęsne minimum 50 cm przyponu :) I teraz wielu tak robi, obchodzi przepisy. I oczywiście, że w Polsce tego nie zakażą, bo przecież trzeba skopiować regulamin jota w jotę, nieprawdaż? Jak tak jest na  MŚ, to musi być i u nas. Przecież to śmieszne :) No ale jest argument, nie można tego zakazać, aby nasza kadra miała szanse na mistrzostwach świata



Może łowię na wyjątkowych łowiskach w Polsce ale sytuacji kiedy ryba "uwiesi" się na zestawie jest naprawdę niewiele. Brań w których ryba "zabiera mi wędkę" mogę w sezonie policzyć na palcach jednej ręki. Skoro nie jest to zacinanie to ok, od tej pory będę twierdził, że podniesienie wędki w odpowiednim momencie brania ma znaczenie.

Zależy co łowisz :) Leszcz nie powoduje odjazdów, podobnie płoć, a to główne ryby łowione przez wyczynowców w Polsce na zawodach PZW. Ale tu chodzi o tę regułę z przyponem 50 cm. Dlaczego nie 30 chociażby? Do tego tu chodzi o to, aby używać zestawów odpowiednich do danej sytuacji, a więc na karpie Metoda i pochodne, na płoć helikopter lub zestawy z przyponem 30 cm i tak dalej. A tak mamy jakąś pantomimę, gdzie karpie łowi się na robactwo i na zestawach które do tego nie służą (MŚ w RPA), teraz zaś w Polsce są tego typu imprezy, jak u założyciela wątku. Błąd kogoś jest powielany u nas ponownie, co jest bardzo dziwne.

Trochę kolegów nie rozumiem bo z jednej strony chcecie wprowadzić totalny freestyle aby wędkarstwo "wyczynowe" było dostępne dla każdego wędkarza z drugiej strony jesteście świadomi tego, że "wymusza" to na takiej osobie zakup większej ilości sprzętu. Moim zdaniem doprowadzi to do tego, że taki wędkarz który na 2 feedery i chce spróbować swoich sił w zawodach dojdzie do wniosku, że skoro niema tyczki, odległościówki i czegoś tam jeszcze nie ma szans w zawodach i sobie je odpuści.

Ale tu nie chodzi o to aby robić tego typu zawody, bo muszą być oddzielne zawody spławikowe i feederowe, z GP. Jednak skupiamy się na ograniczeniach w spławiku i feederze. Obydwa regulaminy są bardzo rygorystyczne, jednak feederowy to koszmar. Bo chodzi o połów feederem, po co zabraniać użycia normalnych zestawów (helikopter, pętla, Metoda, bomb itd)? Co się zaś tyczy przynęt, powinny być limity oczywiście, ale wybór nie powinien zawierać zakazów, takich pelletów np. Bo czy zmielony pellet to dalej pellet? Czy mąka to dalej ziarno? Do tego nie na każdej wodzie można stosować dane rzeczy, więc zakaz przynętowy musi być luźny. A już to parcie na ochotkę to  w ogóle idiotyzm. Bo jeżeli przyjeżdża ona do nas z takiej Ukrainy, to jaką mamy pewność, że nie wprowadzimy jakiegoś choróbska do wody? W UK na większości łowisk jest ona zakazana, i to właśnie z tego względu. Więc tym lepiej jak się ograniczy ryzyko, dodatkowo ułatwiając sobie życie. Jak niby w RPA ma wyglądać łowienie wg regulaminu MŚ? To jest właśnie ciekawe, bo pokazuje śmieszność tych przepisów, nie mówiąc o samym miejscu organizacji imprezy, w Afryce :facepalm: FIPSed za wszelką cenę chce pokazać, że MŚ to impreza dla krajów z całego świata, podczas gdy tak łowi Europa tylko, z kilkoma wyjątkami (USA, RPA i ...no właśnie, kto jeszcze?) 8)

Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #42 dnia: 26.09.2020, 11:34 »

Troszkę stanę tutaj w obronie wyczynowców, to sposób łowienia który trenuję (ale bez tyczki). Nikt nie nastawia się ze swojej woli na łowienie małych ryb, batami z gumą można łowić piękne duże ryby i to jest cel. Przyczyną takiego łowienia jest stan łowiska, na zawodach spławikowych muszę łowić cały czas, nie ma dużej to łowię małą, ważne by poznać łowisko, myśleć co by tu zmienić, nie czekać tylko działać..... zobaczcie siatki po zawodach spławikowych w Czechach. Pewnie, że tutaj łowię małą i średnią rybę, ale nie mam wyjścia... ps. serdeczne podziękowania dla całego PZW :) :bravo:

Widzisz, problem w tym, że aby wody były rybne, potrzeba sporej ilości startujących, którzy będa chcieli aby takie zawody były rozgrywane na wodzie z rybą, a nie na jakimś Kanale Żerańskim, gdzie się łowi mini rybki stając na rzęsach. Z jednej strony to wina PZW, jednak z drugiej samych wędkarzy, bo ktoś te władze związku wybrał, nie robi tego prezydent lub papież :) I właśnie dobry regulamin może wiele pomóc, ale niestety, wyczynowcy chcą być arystokracją, fetyszystami. Są lepsi, bo łowią klasykiem, nie zaś jakimiś samojebkami jak Metoda. I chcą takiego elitaryzmu. Po części się bojąc, że przyjdzie dziadek z kiepskim feederem i Metodą, i jedną rybą złoi im skórę. Bo oni dłubią płotki i leszczyki za pomocą dżokersa...

Dlatego właśnie rozwój wyczynu wiele by naprostował. Ale tego nie ma. O ile na spławiku możemy postawić krzyżyk, bo tak łowi kilka tysięcy ludzi, do tego ci z wynikami to kilka setek, to w feederze można było zrobić rewolucję. Niestety, wybrano drogę wyczynu spławikowego, czyli skomplikowany regulamin dla niewielu, mamy też formującą się elitę jak w spławiku (gdzie jeden  chce drugiego utopić w łyżce wody), którą czeka to samo co spławikowców.

A jeżeli chodzi o samych Anglików, to wygrywali oni kilkukrotnie MŚ, nie łowiąc na zestawy jak na MŚ prawie w ogóle. I spokojnie dali radę się dopasować. To dla mnie dowód, że liczy się umiejętność łowienia feederem w pierwszym rzędzie, nie zaś bycie specjalistą w łowieniu jednym zestawem, czyli skrętką. Bo jak zaczyna się łowienie karpi na skrętkę właśnie, z przynętami i zanętami z MŚ, to jest to bardzo ślepy zaułek. To jak robić zawody w sprincie, ale z przepisami, że ręce trzeba trzymac na głowie, bo to klasyk :)

Lucjan

Offline LUKAPIO

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #43 dnia: 31.05.2023, 16:19 »
Zmieniło się coś w kwestii mączki rybnej podczas zawodów? Można stosować?
Profil na Instagramie: lukapio_fishing
Profil na Facebooku: Lukapio Fishing

Offline tiimi83

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 86
  • Reputacja: 15
Odp: Regulamin zawodów a zanęta na mączkach/techniki połowu
« Odpowiedź #44 dnia: 01.06.2023, 17:35 »
Od przyszłego roku będzie można.