Kilka rzeczy, które mnie w regulaminie drażnią.
1. Kilka lat temu roczny limit połowu wynosił 35 - w zamierzchłych czasach, gdy byłem aktywnym mięsiarzem bardzo mnie to obchodziło. Szkoda, że zaprzestano takich praktyk. Wtedy w limit wchodziły bodajże karpie, liny, szczupaki, sandacze i sumy bądź amury jeśli się nie mylę. Obecnie limit 30 czy nawet 35 powinien być obowiązkowy.
2. Wymiary ochronne dla leszcza czy amura.
3. Tygodniowy limit. To moim zdaniem jest jednym z powodów wyjałowienia wód - po zarybieniu jest "atak" przez 14 dni dzień w dzień. Gdyby wprowadzić limit tygodniowy np. 4-5 szt, to po zarybieniu istnieje szansa, że część ryb przetrwa
4. Zmniejszenie limitów - nie wiem jak to wygląda obecnie, kiedyś np. lin miał limit 4 szt. na dobę. Obecnie 1 wydaje się maximum. To samo tyczy się leszcza - obecnie bez limitu, wystarczyłoby wprowadzić np. 3 sztuki i nie będzie dochodzić do sytuacji, gdy w siatce jest 25kg leszcza "bo ławica weszła" podczas nocki.
5. Pobożne życzenie - po zarybieniu zakaz wędkowania w nocy przez 14 dni - od 7:00 do 21:00 i koniec.
Do tego kolejne życzenie - współpraca kół podczas zarybiania. Obecnie każde koło kupuje rybę i zarybia swoje wody kiedy chce. Gdyby kilka kół dogadało się ws. zakupu ryb, pomijając ew. obniżkę ceny, to istnieje szansa, że ludzie "rozejdą" się po większej ilości wód a rybki w wodzie zostanie więcej.
Maratony, które trwają obecnie to kpina. Co tydzień gdzieś coś zarybione i te same osoby przez tydzień okupują dany staw.
6. Prawo kontroli rejestru przez każdego wędkarza - chodzi mi konkretnie o obowiązek pokazania uzupełnionego rejestru. Gdyby wędkarz skontrolował rejestr sąsiada po złowieniu przez niego np. karpia, ograniczono by "łowienie" ponad limity.
7. Telefony do SSR i PSR rozwieszone co pewne odcinki wokół wody. Obecnie wędkarze nie wiedzą często do kogo zadzwonić, jeśli nad wodą dzieją się niepokojące rzeczy.
8. Wymiary górne dla większości ryb.
Jeżdżąc po okolicznych wodach, również po zarybieniu[darmowa komercja, gdzie ryby mają po 1,5-2kg i ciągle żerują] zauważyłem takie "problemy", stąd moje propozycje.
Pozdrawiam