odkopie własny wątek.
w tym roku na testy wędek było mało okazji, ale nadrobiłem w pazdzierniku/listopadzie na dużym uciągu 10 wypadów i są wnioski
Wnioski:
rzut korumem 13ft 2,5 lb 160g + ciezarek 150g + towar zostało przerobione, ten kij jest absolutnie do zadań specjalnych, daje max pewności przy holach dużych silnych ryb, chyba jeszcze bardziej je polubilem.
w poszukiwaniu finezji na uciagu 120-140g zakupiłem:
1. daiwe nzone distance do 120g 3,9m
na uciągi gdzie rzucam koszykiem 120g + towar jest to świetny kij, nie miałem okazji holować na nim dużej ryby, ale rzut koszykiem z gliną powyżej cw z główki na 30m jest bez problemowe, lekka wedeczka super sprawa, uniwersalna.
ale ostatnio uciągi na 150g + towar, zainteresowała mnie seria Preston monster xtreme, do 3,8 do 150g czyli cos w pol drogi miedzy daiwa a korumem. Na szczytowce 60oz rzucaem 140g + towar i jest tam jeszcze zapas, szczytówka czytelna, uciąg na rzece nie dogina mocno, widoczne brania malutkich cert.
holowałem na nim brzanę, fajna praca progresywna. Ta wędka ma potencjał i cenę ok 500zl
Dlaczego nie zdecydowałem się na cw 180g zarówno w Daiwie jak i Prestonie? Bo Korumy po prostu wyciągam jak uciąg jest powyżej 150g, płynie syf. te wędki są stworzone do uciągów, za to jak już jest odjazd lokomotywy, to wędka pracuje jak trzeba, nie zgubilem i nie porwałem zestawu na holu na tej wedce do tej pory. (uzywam przypon 0.22, feedergumę 1mm). Mam w planach potestowac plecionkę na tej wędce, choc wiem ze to ryzykowna zabawa na rzece..