Autor Wątek: Nasi milusińscy (dzieci i zwierzaki)  (Przeczytany 127803 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 33 472
  • Reputacja: 2075
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nasi milusińscy (dzieci i zwierzaki)
« Odpowiedź #345 dnia: 14.11.2023, 19:39 »
Super wojowniczka :)
Mój był taki Kokos. Lał wszystko łącznie z psami. Kimcio to tak średnio lubił inne, a Demon sobie kumpli sprowadza :D
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Papi_feeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 472
  • Reputacja: 52
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nasi milusińscy (dzieci i zwierzaki)
« Odpowiedź #346 dnia: 14.11.2023, 19:45 »
Jak moja Maszka... też taka czarnulka, już 16 lat z nami.
"Jestem podejrzliwy wobec ludzi, którzy nie lubią psów, ale ufam psu, który nie lubi jakiegoś człowieka". Bill Murray

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 33 472
  • Reputacja: 2075
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nasi milusińscy (dzieci i zwierzaki)
« Odpowiedź #347 dnia: 14.11.2023, 19:51 »
Słuszny wiek.

Najstarszy kot ze wszystkich, jakie miałem, przeżył z nami 21 albo 22 lata. Ciężko policzyć. Umarł mamie na kolanach.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline cthulhu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 728
  • Reputacja: 183
  • Lokalizacja: Tarnów
Odp: Nasi milusińscy (dzieci i zwierzaki)
« Odpowiedź #348 dnia: 14.11.2023, 21:22 »
Mosteque jak dla mnie wszystkie koty są psychiczne...w pozytywnym słowa znaczeniu :P

Co masz na myśli pisząc, że one wiedzą czy je chce? U nas jest taka sytuacja, że żona ma alergię na koty/sierść więc nie ma opcji byśmy mieli jakiegoś swojego na stałe. Natomiast do tych co przychodzą mamy pozytywne nastawienie i je podkarmiamy. To, że napisałem, że nie wykazują oznak wdzięczności to raczej żartobliwie pisałem ;). Kot jak to kot ma swój świat i swoimi ścieżkami chodzi. Czasem obetrze się o nogę, a czasem okaże zlekceważenie ;)


Offline Papi_feeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 472
  • Reputacja: 52
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nasi milusińscy (dzieci i zwierzaki)
« Odpowiedź #349 dnia: 14.11.2023, 21:29 »
Słuszny wiek.

Najstarszy kot ze wszystkich, jakie miałem, przeżył z nami 21 albo 22 lata. Ciężko policzyć. Umarł mamie na kolanach.
To nasz najstarszy... mieliśmy Mruczka, Kajtka, Psotkę, Miszę i Maszę... Misza rosyjski niebieski, reszta rasowe dachowce 🤭 została Maszka a nasz piesio to znajda... miał ok 6 mies. Tak mówił wet bo piesio miał jeszcze mleczaki... już 7 lat z nami.
"Jestem podejrzliwy wobec ludzi, którzy nie lubią psów, ale ufam psu, który nie lubi jakiegoś człowieka". Bill Murray

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 33 472
  • Reputacja: 2075
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nasi milusińscy (dzieci i zwierzaki)
« Odpowiedź #350 dnia: 14.11.2023, 22:01 »
Mosteque jak dla mnie wszystkie koty są psychiczne...w pozytywnym słowa znaczeniu :P

Co masz na myśli pisząc, że one wiedzą czy je chce? U nas jest taka sytuacja, że żona ma alergię na koty/sierść więc nie ma opcji byśmy mieli jakiegoś swojego na stałe. Natomiast do tych co przychodzą mamy pozytywne nastawienie i je podkarmiamy. To, że napisałem, że nie wykazują oznak wdzięczności to raczej żartobliwie pisałem ;). Kot jak to kot ma swój świat i swoimi ścieżkami chodzi. Czasem obetrze się o nogę, a czasem okaże zlekceważenie ;)
Nic złego na myśli nie miałem;) Ale sam piszesz, że Żona ma alergię i nie możecie ich przygarnąć. I one to wiedzą. Luna np. Teraz prawie z domu nie wychodzi, a to był dziki kot niedawno. Czuję, se tu jest bezpiecznie i tu jest jej dom. Czasem wyjdzie, ale zaraz wraca i pod drzwiami czeka. Widać, że się boi, żeby nam się czasem nie odwidziało.
A jak gdzieś dalej wyjdzie i ją zawołam, to leci na złamanie karku. Skok ninja przez tuje ;D
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 854
  • Reputacja: 376
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Nasi milusińscy (dzieci i zwierzaki)
« Odpowiedź #351 dnia: 14.11.2023, 22:16 »
Mojego w schronisku dwóch ludzi musiało z klatki wyciągać. Mówili, że dziki i w ogóle trudny przypadek. A w domu był spokojny, poza tym, że po tygodniu dał dyla, ale go znaleźliśmy i złapaliśmy "na tuńczyka". No i nie dawał się głaskać. Teraz, po paru latach nie ma większego słodziaka - leży na kolanach, chodzi przy nodze, głaskać można do woli i w każdej pozycji. I rozumie sporo, z tego co się do niego mówi - parę razy szczena mi opadła.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 33 472
  • Reputacja: 2075
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nasi milusińscy (dzieci i zwierzaki)
« Odpowiedź #352 dnia: 14.11.2023, 23:03 »
:thumbup:
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!