1
Zerowe
Słuchaj, jeśli masz dość blisko rów między rewami albo możesz zarzucić feederem dystansowym za drugą, to spoko. Ale jak np. w Ustce czy Orzechowie masz ponad 100 metrów wodę w zasadzie do pasa, to musisz mieć wędkę do surfa i nauczyć się tym rzucać, żeby machnąć grubo ponad 150 metrów.
On na tym filmiku siedział w jakiejś fajnej miejscówce, gdzie z feederami da się połowić. Niemniej zawsze korciło mnie spróbować łowienia w morzu z zanętą, choć teoretycznie wszyscy twierdzą, że to gówno da. Ale ja wolę sprawdzić, niż wierzyć na słowo. Dlatego następnym razem, gdy będę nad morzem, zamienię zwykłe ciężarki morskie na taki bullet i będę ładował rzeczną zanętę jakąś
Feedery mają dużo przelotek, które ograniczają ich właściwości rzutowe. W morzu to jest zupełnie niepotrzebne. Jak jest branie, to cała wędka się gnie.
korzystam z wstawki 50cm na samo obciążenie, nie sądzę żeby żyłka główna była problemem, przed nią miałem założoną dragon specialist match & feeder z przerwą na dragona hm80 i za pierwszym razem jak ją miałem nawiniętą było git, a za drugim razem zaczęły się problemy ( druga szpula żyłki )Ostatnimi czasu często zrywa mi się zestaw tuż nad spławikiem
Stroft jest wyraźnie przegrubiony, więc przyciasne stoperki mogą powodować lokalne osłabienie. Rozważyłbym zamianę żyłkę głównej na typową żyłkę kołowrotkowo-spławikową: "neutralną" (np. Preston Reflo Float Max) lub ewentualnie "tonącą" (np. MS Range Pro Match) + zastosowanie wstawki z nieco sztywniejszej i bardziej "pancernej" żyłki, na której umieszczamy obciążenie oraz spławik (montowany na stałe) - jak pokazano na poniższym filmiku od 6:14:
Przy wagglerowym zarzucaniu zostawiamy co najmniej 70 cm żyłki między spławikiem a szczytówką, więc fragment przy samym spławiku nie powinien być narażony na uszkodzenie ze strony felernej przelotki szczytowej (ani na skutek okręcenia się wokół szczytówki, co zdarza się żyłkom podatnym na skręcanie).
Jeżeli nie stosujemy wspomnianej wcześniej wstawki, po dłuższej sesji warto zdemontować zestaw i odciąć fragment żyłki sięgający nieco powyżej spławika - lepiej częściej wymieniać żyłkę główną niż tracić zestawy z powodu jej sfatygowania (mocowanie spławika, obciążenie, skręcanie).
Na pewno nie na samym spławiku bo widziałem jak płotka chodziła z nim, skąd mam wiedzieć w którym miejscu dokładnie? Nie mam poznaczonej żyłki co 10cm. Wiem że nad spławikiem bo ryba pływała z nim.WitamA ile cm jest te "tuż nad spławikiem"?
Ostatnimi czasu często zrywa mi się zestaw tuż nad spławikiem ...
W punkcie mocowania spławika, 5, 10, 20 cm, czy więcej? Czy ta odległość jest powtarzalna, czy też różna?