U mnie w piątek i sobotę dwa szybkie wypady na licencyjny no-kill "Karski" koło Ostrowa Wlkp. Oba po ok 5 godzin i oba z niemal identycznymi wynikami czyli po 7-8 ryb i największe z każdego dnia 9,5 i 9,7kg. Niestety na PW nic się nie udało wydłubać, rządziły karpiówki i Cohones od Martineza na włosie
Niestety dni coraz krótsze, wieczory chłodniejsze, niebawem skończą się szybkie zasiadki po pracy i pozostaną tylko weekend
Jutro przerwa, bo na wspomnianym zbiorniku zawody.