Przedwczoraj batorówka, nałapałem się karpi nie powiem
Nie liczyłem, nie pakowałem do siatki bo sprzedałem (czekam na nowe aż dojadą) ale tak ze 20 sztuk od 3-5kg myślę że było, do tego sporo jazi, kilka bączków i widziałem patrolującego szablozębnego tak na oko z metr, zanim wyciągnąłem aparat to już zniknął w zmąconej wodzie
Jednego spiąłem przy brzegu ale tak ze 3-4kg max, a drugi jak ruszył za wyspę to tyle go widziałem.
Testowałem świeżynke - Equis 11,6" bardzo przyjemny kijek, dostał trochę po pupie ale dawał radę. Wbrew pozorom nie jest aż tak sztywny jak początkowo sądziłem (głównie po filmikach).
Ogólnie bardzo mało spiętych ryb na tego kija miałem, haki qm1 standartowo - 10tki.
Próbowałem trochę pellet wagglera ale raz że za lekki spławik i ryba poza zasięgiem a dwa że pellety lorpio 8mm nie są tak równe i latają jak żyd po pustym sklepie mimo dobrych i dedykowanych do pellet wagglera proc (guru średniej wielkości, preston pellet pult large)
Widziałem się z chłopakami z feeder fans, pogadałem trochę. Miałem do wieczora siedzieć ale ołowiane chmury szybko mi pojaśniły kto rządzi na łowisku
Fotki samowyzwalaczem także bierzcie na to poprawkę