Mam już serdecznie dosyć tej wędki.
Ten sam element, ale trochę bliżej łączenia. Będę próbował oddać ta wędka i brać coś innego, na pewno nie Daiwa.
Byłem z Maćkiem gdy doszło do tego złamania, kolejny raz zresztą
Coś jest chyba nie tak z tymi patykami. Za pierwszym razem, mimo zdenerwowania, można by zrozumieć. Jakiś fabryczny feler, trochę ugięcia i trach.
Tym jednak razem, to jakaś chyba wada wędki, konstrukcji, blanku... Coś jest nie tak z tym modelem, zwłaszcza że sporo osób pisało o jakiś "problemach".
Po wielu holach i rzutach, nagle trach w innym niż ostatnio miejscu. Żeby to jeszcze była ryba 40kg, albo podajnik 300g. Ale łamanie się blanku przy holu lina (dobrze zapamiętałem? ) ?
Mam 2 Daiwy (Windcasty), jak tu teraz nimi łowić bez obaw?
Aczkolwiek do tej pory nie miały lekko