Jakub wiem, mam chory umysł, w życiu codziennym to wada, moja żona uważa, że jestem uciążliwy dla otoczenia
. Niestety lubię jak wszystko jest jasne, każdy wie, co ma robić i nie trzeba się tak bawić, nic tłumaczyć i prostować, zarówno prywatnie jak i zawodowo.
Do gwarancji potrzebny jest dowód zakupu, paragon m.in. właśnie takim dowodem zakupu jest, dlatego chcę to wyprostować na paragonie i uważam, że to ważne, tobie radzę też nie odpuszczać (kupiłeś dwa takie młynki!).
W gwarancji nie doszukuję się jakiegoś szwindlu, sklep jest powiązany z firmą z Niemiec, może tam udzielają na te młynki 3 lata gwarancji i dla tego tak piszą, tylko gdyby byli bardziej profesjonalni, to potwierdzali by ten fakt dodatkowym papierem dołączonym do młynka. Ja nikogo biznesu nie chcę uczyć ale takie "drobiazgi" podnoszą profesjonalizm, zaufanie do sklepu i jego obsługi. Dwa lata gwarancji masz jak przysłowiowa psu buda, dodatkowy rok to bonus. Kupując w sklepie zaakceptowałeś regulamin a w regulaminie jest napisane trzy lata (w załączeniu), tylko do pełni szczęścia, tak żeby już było idealnie i wszystko jasne (jak lubię) brakuje papierka dodanego do młynka potwierdzającego ten stan.
Opisuję dokładnie cały przypadek, ponieważ po to jest to forum aby można było skorzystać z jego skarbnicy wiedzy i doświadczeń. Jak ktoś chce to skorzysta. W tym przypadku wszystko już wiadomo, co zrobić, reszta w rękach sprzedawcy.
Z kołowrotka "tak na sucho" jestem bardzo zadowolony oby służył dobrze bez prób korzystania z gwarancji, oczywiście również tego samego życzę wszystkim, którzy go kupili
.