Łowiłeś na te przynęty. Jak się sprawdzały na komercjach a jak na PZW i które. Są miękkie by nasadzić na bagnecik czy trzeba wiercić ?
Miałem ich całkiem sporo, najlepsze efekty miałem na ananasa, wchodziły karpie, karasie, jesiotry. S70 zielono-białe również łowne. Czerwona czekolada pięknie wchodziły płocie (w tym moje PB złoto medalowe 40cm), kilka rybek na fioletowy fish, ochotka-konopia i kilka na brązowy leszcz-lin-karaś weszło, na ziemniaka, czosnek, morwa (pachnie landrynkami) i pozostałych kilka co nazw nie pamiętam, dostały szansę 2-3 razy, jak nic nie złowione, oddaliły się w niebyt. Za te kilkanaście złotych za opakowanie (a wziąłem z kolegą po pół) można było popróbować. Z pewnością ananasa zakupię znowu, bo bije na głowę drenanowskie (test tego samego dnia, te same przypony, w podajniku to samo) połów zupełnie inny, po zmianie dumbli na wędkach, trend się odwrócił, zatem robił robotę dumbels. Większość dumbli miękka, spokojnie wchodzi na bagnecik, S70 dość mocno pracuje (z resztą ananas też), 3-4 razy do wody i trzeba zmieniać.
Chwalona przez Stacha zanęta Magic Feeder, może zła nie jest jako domieszka, na samą specjalnego WOW nie było, widać w niej jakieś kawałki pelletu, pewnie jakieś makuchy jako wypełniacz, bo włókna roślinne czy zbożowe dało się zauważyć.