Ja od razu zwrócę uwagę, że Polskie Wody się zastrzegają, że 250 zeta to jest cena za to co jest dzisiaj, czyli za byle co. Prezes Wrona czy kim on tam jest, zapowiedział, że będzie drożej. jak będzie więcej wód pod ichnią jurysdykcją. Tak więc spokojnie
Najgorsze jest to, że oni wcale nie mają zamiaru inwestować w wody, w kontrole. Dlatego nie będzie wielkiej poprawy, trzeba czekać na demograficzną rewolucję, po której liczba wędkarzy zmniejszy się mocno. Jest też szansa na wyrugowanie wielu rybaków z Mazur i odbudowę tam jezior.