Autor Wątek: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?  (Przeczytany 11261 razy)

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #15 dnia: 16.01.2021, 14:14 »
Zgadzam się z kolegą Rebrithem w 100% :bravo: :beer:

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 254
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #16 dnia: 16.01.2021, 14:16 »
Nie dziwi mnie to, przyjrzyjmy się definicji słowa "komercja":

Cytuj
komercja
1. «działalność nastawiona jedynie na osiągnięcie zysku; też: produkty takiej działalności»
2. daw. «handel»

I wszystko staje się jasne. Ma być łatwo, szybko i przyjemnie, czerwony dywan pod sam brzeg dla "Pana wędkarza" itp itd. Pan wędkarz - fan komercji - nie chce się trudzić, uczyć, męczyć na jakiejś głupiej Wiśle czy Odrze, on chce zarzucić wędkę i za 15min złapać brzanę i wrzucić fotkę na FB jaki to z niego łowca, proste.

Ci wszyscy co łowią "na dziko" albo wyszukanymi metodami typu muchówka, niedługo będą wyszydzani przez specjalistów z komercyjnych basenów, w taką stronę to idzie. Zresztą nie tylko to, mam wrażenie że wszystko co nas otacza idzie w stronę ułatwień i komercjalizacji, takie czasy.

Póki co to ty wyszydzasz innych wędkarzy swoim wpisem :D
Blanki na komercji są dosyć częste, można to zaobserwować. Rozumie że jak ktoś ma do najbliższej "Wisły i Odry" ponad 100 km to ma być hero i łowić tam płacąc za paliwo jak za zboże :)

Wędkarze łowiacy dla przyjemności, bez fotek i Facebooka to domena użytkowników pzw? :)

Faktycznie otaczający nas świat jest straszny, buduję się w ścieżki dla rowerzystów, komercje dla wędkarzy, tory wyścigowe dla motorów i aut, albo ścianki wspinaczkowe dla pseudo alpinistów, zabijając ducha survivalu w narodzie :beer:

Gdyby nie te badziewne komercje być może dziś dalej tkwiłbyś w erze teleskopa i ziemniaka :) i piszesz to wszystko na portalu którego założyciel kręci filmy na komercji a wśród kolegów otaczających Cię są członkowie jakże komercyjnych firm jak Preston :)

Trochę dystansu w pewnych sprawach by się przydało :) wszak czym są wody no kill w PZW jak nie związkowa komercja? 8)
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 681
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #17 dnia: 16.01.2021, 14:27 »
Brzana napewno nie powinna znajdować się w takich wodach. Komercję to najczęściej płytkie bajora z brudna wodą. Do tego nagromadzenie ryb w takich zbiornikach nie jest normalne w związku z tym latem w wodzie jest bardzo mało tlenu.

Kozi, ale czy coś na komercji jest 'normalne'? Jesiotr to też ryba rzeczna przecież, a na komercjach robi furorę. Do tego w UK rekord brzany kilka lat temu wynosił 7 kilo. Więc taka ryba jakoś urosła.

I właśnie nie wiem czy pytanie nie sprowadza sie do tego, czy taka ryba jest tam 'szczęśliwa'. Wg mnie wiele ryb na komercji nie jest, ale czy można myśleć tego typu kategoriami? To nie jest pomysł na zarybianie polskich jezior jakby co, gdzie wiadomo, że wyznacznikiem powinna być równowaga. Tu jest sztucznie :) Rekordowe karpie z węgierskiej komercji to przecież tuczniki, które karmi się wielką ilością paszy. A tu nie chodzi o rekordy, bardziej o urozmaicenie. I wg mnie nie powinny te gatunki stanowić dużego procentu rybostanu.
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 499
  • Reputacja: 1975
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #18 dnia: 16.01.2021, 14:36 »
Azymut, nie chce mi się teraz szukać, ale narybek brzany hodowany w ośrodkach rozrodczych znajduje się w specjalnych przepływowych zbiornikach, symulujących wartki prąd rzeki.
Może nie jest tak zawsze, ale na pewno kiedyś coś takiego widziałem na YT, a na logikę to by się zgadzało.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 681
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #19 dnia: 16.01.2021, 14:42 »
I wszystko staje się jasne. Ma być łatwo, szybko i przyjemnie, czerwony dywan pod sam brzeg dla "Pana wędkarza" itp itd. Pan wędkarz - fan komercji - nie chce się trudzić, uczyć, męczyć na jakiejś głupiej Wiśle czy Odrze, on chce zarzucić wędkę i za 15min złapać brzanę i wrzucić fotkę na FB jaki to z niego łowca, proste.

Ci wszyscy co łowią "na dziko" albo wyszukanymi metodami typu muchówka, niedługo będą wyszydzani przez specjalistów z komercyjnych basenów, w taką stronę to idzie. Zresztą nie tylko to, mam wrażenie że wszystko co nas otacza idzie w stronę ułatwień i komercjalizacji, takie czasy.

Masz rację, takie mamy czasy. Niestety, musimy też patrzeć na przyszłość wędkarstwa. Jeżeli nie podstawi się ludziom czegoś pod nos, wędkujących będzie bardzo mało, będzie trudno z wodami, ekolodzy nas rozdziobią. Inna sprawa jest taka, że takiego leszcza od 50 cm wzwyż na normalnej rzece, kanale czy jeziorze, powinno się łowić na dziesiątki kilogramów. Ale tej ryby nie ma. Więc to nie jest normalnie, że trzeba tak dłubać. Łowienie leszcza to powinna być igraszką, to bardzo prosta ryba w łowieniu. Ale to, że go nie ma w naszych wodach, nie oznacza że to jest normalne. Powinno go być tyle, ile karpia na komercji. Co wtedy? 8)
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 681
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #20 dnia: 16.01.2021, 14:43 »
Azymut, nie chce mi się teraz szukać, ale narybek brzany hodowany w ośrodkach rozrodczych znajduje się w specjalnych przepływowych zbiornikach, symulujących wartki prąd rzeki.

A co sądzisz o jesiotrze? Jego rozmnażanie jest podobne do brzany a nawet trudniejsze. Powinno się nim nie zarybiać? 8)
Lucjan

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #21 dnia: 16.01.2021, 14:49 »
Co do jesiotra to niby rzeczna ryba ale problem jest taki, że u nas w rzece nie ma szans raczej na złowione go. Tak więc mogę zrozumieć, że są one wpuszczane do zbiorników komercyjnych (radzą sobie raczej bardzo dobrze). Wątpię żeby Brzana się tak samo dobrze odnalazła w wodach stojących...A do tego jeśli chcemy złowić brzanę to mamy taką szansę zrobić to w jej naturalnym środowisku. Kwestia czy rozchodzi się o dobro ryb czy też o zaspokojenie wędkarzy. Aktualnie raczej rzadko widuje się w internecie zdjęcia brzan a jeśli już to raczej nie są to ryby złowione przez "amatorów".

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 681
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #22 dnia: 16.01.2021, 14:57 »
Kozi, musimy mieć sprawę postawioną jasno. Na komercji nie chodzi o dobro ryb. Do tego jak chcemy ich dobra, to w ogóle ich nie łówmy. Łowisz karpie? Przecież to nie jest ryba z naszego ekosystemu, zarybia się nią, bez tego w ogóle by nie występowała. Wprowadza się aby zrobić dobre wędkarzowi a nie karpiowi. Chyba nie da się temu zaprzeczyć? :)

Tak wiele rzeczy zmieniliśmy, że o normalność trudno. Tu nie chodzi o zarybianie nią jezior a komercji, i mowa tylko jako o opcji. I nie upieram się, ale argumentuję, abyśmy nie byli bardziej papiescy niż papież w pewnych kwestiach :)
Lucjan

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #23 dnia: 16.01.2021, 14:58 »
Wędkarstwo samo w sobie nie ma nic wspólnego z etyką, więc już na tym etapie mamy problem natury moralnej. Wszyscy Ci co uważają się za etycznych wędkarzy moim zdaniem mają problem z oceną własnego zachowania. Wędkarstwo można akceptować lub nie. Ja akceptuje i mi nie przeszkadza to, że czerpię z tego osobistą satysfakcję. Jednak dla mnie osobiście brzana w stawie, to ten sam poziom co wrzucenie bojownika do "kuli wodnej", napełnionej wodą prosto z kranu. Zarówno bojownik, jak i brzana będą sobie żyły w środowisku, w którym umieścił ich człowiek. Jednak pojawia się wówczas pytanie, gdzie kończy się chęć zaspokajania potrzeb człowieka (wędkarza), a gdzie jakikolwiek szacunek dla zwierząt. Przyjmując, że nie ma w tym zakresie żadnych granic, to moim skromnym zdaniem nie ma wówczas sensu pierdzielić też o No Killach i C&R, bo dla mnie jest to pewne rozdwojenie jaźni, jeżeli chodzi o podejście do wędkarstwa. Każdy oczywiście może mieć własne zdanie w tym zakresie :beer: 

Offline pawlica

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 208
  • Reputacja: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Belgia
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #24 dnia: 16.01.2021, 15:04 »
Ja bym się dopatrywał moralno etycznych wartości jeżeli chodzi o komercję ale na takich kto na to tak naprawdę na to patrzy? Pytałem się kiedyś właściciela belgijskiej wanny dlaczego nie zarybia jesiotrami gdzie w pl to jest bardzo powszechne, odpowiedział mi tylko , ze nie jest to.ich naturalna woda. Widać jak niektórzy podchodzą do takich tematów stawiając dobro ryby nad zysk. Dla mnie wzorowy przykład. Co nie świadczy , że inne komercję tego nie praktykują ależ owszem tylko naprawde w ilościach jednostkowych czy to chodzi o wodę czy rybę. Nie wyobrażay sobie łowienia brzan na komercji tym bardziej że robię to w naturalnych warunkach.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 214
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #25 dnia: 16.01.2021, 15:05 »
Azymut, nie chce mi się teraz szukać, ale narybek brzany hodowany w ośrodkach rozrodczych znajduje się w specjalnych przepływowych zbiornikach, symulujących wartki prąd rzeki.

A co sądzisz o jesiotrze? Jego rozmnażanie jest podobne do brzany a nawet trudniejsze. Powinno się nim nie zarybiać? 8)

W opini właścicieli komercji których znam , jesiotr to głupia ryba. W stawie na zarobek jest ku uciesze wszystkich w nim łowiących . Żre wszystko i o każdej  porze nawet gdy inne ryby są wyłączone. Poprostu ruszać coś musi... z tąd wpuszczają karasia , wzdręge , leszcza uw jesiotra suma ... po to by ruszało.
Czyż dla klieenta który płaci za branie - brak brania nie jest frustrujący.

Jak dla mnie jesiotr w łowiskach karpiowych to ryba nie potrzebna.
Maciek

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #26 dnia: 16.01.2021, 15:13 »
Luk,  na łowiskach komercyjnych wiadomo głównie chodzi o "dobro" wędkarzy. Z tym, że w tym wszystkim trzeba znaleźć też jakiś kompromis dla ryb. Karp, amur, lin świetnie dają sobie radę i raczej oprócz wędkarzy nie dzieje im się większą krzywda. Brzana jest według mnie za delikatna rybą potrzebującą wód z dużą ilością tlenu (chyba, że się mylę bo żadnym znawcą nie jestem). Nie można robić wszystkiego pod klientów, ale znając życie jak ludzie będą chcieli brzany na komercjach to i tak zostaną tam wpuszczone i wtedy będą mogli w końcu szczyscić się jej zlowieniem...

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 681
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #27 dnia: 16.01.2021, 15:21 »
Myślę podobnie, aczkolwiek wiele rzeczy nam się wydaje. Ja w lipcu na tej komercji prawie chciałem brzanie robić 'usta-usta' aby nie padła, ale mnie uspokojono. Przetrzymała z 3-4 godziny w siatce i popłynęła silna jak cholera. A to był lipiec!

Więc pytanie jak jest naprawdę. Wiele rzeczy nam się wydaje, mi też się wydawało. Jeśli ryba nie podchodzi do tarła i nie przeżywa stresu z tym związanego, to na komercji może mieć luźniej. I to jest właśnie argument. Zauważ, że dokładnie tak samo jest z jesiotrem. On się po prostu nie rozmnaża na komercji. Ryba głupia jak but, żre non stop. Ale szału nie ma, nikt nie zastanawia się czy to ryba ze środowiska rzecznego.  Przecież to oczywiste, że tak.

Inny argument jest taki, że jeśli brzana by zdychała po wpuszczeniu lub na skutek złego zarządzania, nikt by jej tam nie wprowadzał.  A jednak przeżywa i tworzy populację.

Więc pozostają głównie problemy natury 'moralnej' :) A tu się samemu można zaszachować...
Lucjan

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 254
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #28 dnia: 16.01.2021, 15:27 »
Azymut, nie chce mi się teraz szukać, ale narybek brzany hodowany w ośrodkach rozrodczych znajduje się w specjalnych przepływowych zbiornikach, symulujących wartki prąd rzeki.

A co sądzisz o jesiotrze? Jego rozmnażanie jest podobne do brzany a nawet trudniejsze. Powinno się nim nie zarybiać? 8)

W opini właścicieli komercji których znam , jesiotr to głupia ryba. W stawie na zarobek jest ku uciesze wszystkich w nim łowiących . Żre wszystko i o każdej  porze nawet gdy inne ryby są wyłączone. Poprostu ruszać coś musi... z tąd wpuszczają karasia , wzdręge , leszcza uw jesiotra suma ... po to by ruszało.
Czyż dla klieenta który płaci za branie - brak brania nie jest frustrujący.

Jak dla mnie jesiotr w łowiskach karpiowych to ryba nie potrzebna.

Kiedy też nad tym myślałem, ale czy w 100% można stwierdzić że Jesiotr jest głupi? Spójrzmy jakie on ma możliwości rozwoju w stosunku do karpia czy amura? Górna granica karpia czy amura (masa, długość) jest dla jesiotra niczym szczególnym.. Jeśli mozna przeczytać że jego górna granica to ok 3 metry i 220 kg wagi...

https://www.google.com/search?q=Jesiotr&oq=Jesiotr&aqs=chrome..69i57j46i433j0l2j69i61.3581j0j7&client=ms-android-huawei-rev1&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8

To jakby porównywać apetyt dorosłego do kilkuletniego dziecka. Nie jestem fanem jesiotrów, sam wolałbym by ich miejscem była rzeka, z daleka od moich zestawów, ale moim zdaniem jego apetyt w dużej mierze wynika z naturalnego zapotrzebowania, on po prostu ma duże aspiracje i możliwości. Instynkt każe mu żreć bo skądś ta długość i masa się musi wziąć, żadne zwierzę z własnej woli nie rezygnuje z własnego rozwoju siły, mast, dominacji, tym samym bezpiecznenstwa w otaczającym go świecie.

Mimo tego całego jego apetytu widział ktoś grubego jesiotra? Nie ma obrzydliwych brzuchaczy ala karpie po 30 kg..
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Online zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 501
  • Reputacja: 198
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #29 dnia: 16.01.2021, 15:29 »
Brzana jest według mnie za delikatna rybą potrzebującą wód z dużą ilością tlenu (chyba, że się mylę bo żadnym znawcą nie jestem).

Naturalnie występuje w górnych odcinkach rzek. Jest mocny nurt, niska temperatura i co za tym idzie więcej tlenu. Rozpuszczalność tlenu spada ze wzrostem temperatur i zmienia się skład gatunkowy.

Nie bez powodu wyróżnia się krainy rybne w rzekach i nazwa bierze się od dominującego gatunku. Licząc od źródła będą krainy pstrąga, lipienia, brzany, leszcza i jazgarza.