Autor Wątek: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!  (Przeczytany 16789 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 752
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #15 dnia: 19.03.2017, 16:49 »
Tomsza, według mnie łowiska no kill nie muszą naruszać wcale interesów czy biznesów jakie mają miejsca w okręgu. Te ryby które nie trafią do łowisk no kill, trafić mogą w inne miejsca przecież. Oczywiście, gdyby nagle zmienić dużą część wód w wody no kill, ktoś by stracił pracę lub nie byłoby takich zakupów w ośrodkach zarybieniowych. Ale tutaj tego nie ma, te ryby mogą trafić w inne miejsca. Póko co łowisko no kill zarybić w pierwszym roku trzeba, więc nie ma problemów z planami na przyszłe lata.

Według mnie władze okręgu często nie dostrzegają możliwości jakie mogą dać takie wody. Bereciarze krzyczą, chcą ryb. Można to zrobić w sprytny sposób.

A co do tłumów na takich wodach. Jak słyszałem, w Brzeziu w okręgu opolskim są dwa łowiska na terenie czy w pobliżu elektrowni Opole, jedna woda no kill a druga 'tradycyjna'. Woda no kill świeci pustkami w porównaniu do tej drugiej :)
Lucjan

Offline Tomsza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 602
  • Reputacja: 49
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Radomia okolice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #16 dnia: 19.03.2017, 17:21 »
Będę się upierał, jak okręg nie zobaczy wymiernych (kasa) korzyści do d..a blada. Wolą wszędzie "zarybić" karpiem patelniakiem. Po co się męczyć jak większość będzie zadowolona przez dwa tygodnie po zarybieniu.
Zgadzam się, że okręgi nie widzą potencjału w wodach NK, ale łatwiej (taniej) jest zmienić ordynację wyborczą, niż planować długofalowo.

W OM chyba nie ma wody NK, w Radomiu na pewno nie ma, w Opolu to któraś już z kolei. Słaby przykład z mojej perspektywy. ;)
Tomsza

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 752
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #17 dnia: 19.03.2017, 23:03 »
Jestem po batalii odpisywania na komentarze pod filmem. OMG, tylu dawno nie miałem! :o

Powiem Wam, że wyczuć można wędkarzy z OM, są bardzo mocno naładowani (negatywną energią), wściekli i niebezpieczni. Faktycznie, Opole a Warszawa to dwa inne światy. 
Lucjan

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #18 dnia: 19.03.2017, 23:07 »
Nie do wiary, ile komentarzy tam masz! Twardy jesteś ;) :thumbup:
Jacek

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #19 dnia: 19.03.2017, 23:11 »
Jest też sporo pozytywnych komentarzy i to cieszy. A przeciwnicy zawsze będą. Najgorsi tą tacy, do których nie przemawiają żadne argumenty i dowody. Cieszy też, że rośnie liczba świadomych wędkarzy, tj. takich którzy widzą jak wygląda rzeczywistość na polskich wodach i chcą to zmienić. Trzymam kciuki, żeby ilość popierających ideę zbiorników, czy odcinków "no kill" rosła! :bravo: :thumbup:
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 752
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #20 dnia: 19.03.2017, 23:19 »
Maciek, a macie jakies w Krakowie?
Lucjan

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #21 dnia: 19.03.2017, 23:28 »
Mnie ostatnio oświeciło i zrozumiałem, jak postępowym okręgiem jest Okręg Mazowiecki. W OM bowiem jest naprawdę sporo łowisk no kill. Nikt nic nie łowi, nikt nie zabija.  ;D Łowiska no kill są celem wyśrubowanych działań Związku na Mazowszu, tylko nikt tego nie rozumie.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Kadłubek

  • Gość
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #22 dnia: 19.03.2017, 23:41 »
Mnie ostatnio oświeciło i zrozumiałem, jak postępowym okręgiem jest Okręg Mazowiecki. W OM bowiem jest naprawdę sporo łowisk no kill. Nikt nic nie łowi, nikt nie zabija.  ;D Łowiska no kill są celem wyśrubowanych działań Związku na Mazowszu, tylko nikt tego nie rozumie.

 ;D :D Dobre :beer:

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #23 dnia: 19.03.2017, 23:54 »
Maciek, a macie jakies w Krakowie?

Luk jedyne mi znane to "Podgórki Tynieckie". Nigdy tam nie łowiłem, byłem jedynie na spacerze.

W zeszłym roku opłaciłem składkę w jednym z kół pod Krakowem. Mają świetne łowisko "no kill", ale tylko o czerwca 2017. W czerwcu kończy się dzierżawa i całość przechodzi w ręce miasta. Ma tam powstać kompleks rekreacyjny dla Krakowa. Coś czuję, że jak tylko dzierżawa wygaśnie, to kłusole wyłapią wszystko... Szkoda, bo to bardzo urokliwe miejsce było, a i ryby piękne.

W tym roku składek nie opłacałem i będę łowił tylko na komercjach.
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Drgająca Szczytówka

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 105
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gdańsk,Iława, Holandia 'ZH'
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #24 dnia: 20.03.2017, 00:10 »
Panie Lucjanie, mega film, mega przekaz!! U mnie w Iławie jest piękne jezioro Jeziorak Duży, najdłuższe jezioro w Polsce. Kiedyś był tam i ładny karp, przepiękne leszcze, sandacze grubo ponad 6 kg. Od dość długiego czasu jest strasznie cienko, cały prezes GR powiedział, że "nawet żaby nie zostawi na jezioraku... :facepalm: Całą tę komunę pognać od koryta... :-X
pozdrawiam
Mateusz

Offline lu kas

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 71
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PL/UK - UK/PL
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #25 dnia: 20.03.2017, 02:00 »
W mojej opinii sugestia łowisk NO KILL jaką zaprezentował Lucjan jest doskonała. Ostatnimi czasy łowię tylko na takich a w moich rejonach tylko komercja takie zapewnia. Gdyby PZW zapewniło faktycznie 10% łowisk NO KILL wszyscy na tym by zyskali. No nic dodać i nic ująć co do przekazu autora. Ja ze swojej strony podpisuję się pod tym obiema rękami, bo jedno jest pewne - trzeba działać. Inaczej będzie tylko gorzej.
"Nigdy się nie tłumacz – przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą" - Mark Twain

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 592
  • Reputacja: 1986
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #26 dnia: 20.03.2017, 08:07 »
Poczytałem komentarze. Do dwóch sam się odniosłem.

Następne rzeczy do uświadomienia - "wędkami nie da się ryb wyłowić". Ten argument nadal u wielu osób w mózgach przebywa.

Czysta matematyka: 20 osób dziennie po dwa karpie = 40 karpi. Razy 30 dni w miesiącu = 1200 karpi. I to gdyby stosowali się do durnych przepisów. A się nie stosują...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 752
  • Reputacja: 1988
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #27 dnia: 20.03.2017, 08:45 »
Panie Lucjanie, mega film, mega przekaz!! U mnie w Iławie jest piękne jezioro Jeziorak Duży, najdłuższe jezioro w Polsce. Kiedyś był tam i ładny karp, przepiękne leszcze, sandacze grubo ponad 6 kg. Od dość długiego czasu jest strasznie cienko, cały prezes GR powiedział, że "nawet żaby nie zostawi na jezioraku... :facepalm: Całą tę komunę pognać od koryta... :-X

Na forum nie używamy 'Panów' :D Mówimy sobie 'po nikcu' ;D

Przykro słyszeć takie rzeczy... Łowiska no kill robione na jeziorach to już w ogóle idealna rzecz. Oczywiście nie ma potrzeby robić czegoś takiego na Jezioraku, ale na mniejszych jak najbardziej. To jest już inna strona medalu...

Ważną rzeczą, której brakuje w Polsce, jest możliwość inwwestowania w jezioro przez gminę. WIelu wędkarzy nie ma nawet pojęcia, jak mocno wesprzeć może gmina odbudowę rybostanu, ile może 'zainwestować' kasy. Jest bowiem to w jej żywotnym interesie. Są ryby w jeziorach, są turyści, są turyści - jest obrót w restauracjach, sklepach i ośrodkach, są podatki - jest kasa. To strasznie dziwne, ze w Polsce tego się nie 'zauważa'. Świadczy to o tym, jak silne jest lobby rybackie, którego częścią właśnie jest ZG PZW (Zarząd Główny - gdyż to oni biorą kasę z sieciowania, nie idzie to do wspólnej puli). Rybak nie wnosi wiele zysku, oprócz zapewnienia dostaw ryb do restauracji i smażalni. Ale na pewno i to się da zrobić - nikt przecież nie chce, aby rybacy utracili pracę. Po prostu nie muszą być na każdym z jezior! Proste jak drut. Niestety, takie instytucje jak IRŚ, próbują udowadniać nam, że rybak to dobra rzecz na każdej wodzie. Duże ryby dają 'słabe potomstwo', dlatego lepiej je odłowić. Tak, tak... 200,300 lat temu jeziora zapewne dlatego były w fatalnym stanie, dopiero Instytut sprawił, że są 'zdrowe' :D
Lucjan

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #28 dnia: 20.03.2017, 09:09 »
Panowie, to co mówi Luk! Dofinansowania można czerpać z różnych miejsc, głównie z gminy i miasta. Potem można spróbować jakiś źródeł europejskich. Rozbija się wszystko o zdrowy rozsadek, dobre pomysły i porządną ekipę w zarządzie koła.
 Oj, ja bym wiedział co robić. Pisałbym listy/emaile codziennie gdzie tylko się da, dokładnie obrałbym taktykę Andyego z 'Skazani na Shawshank' Z drugiej strony, do naszych urzędów można dotrzeć bez takich numerów. Aczkolwiek naprawdę wielkie fundusze, drzemią pewnie gdzieś indziej?

Offline mrucin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 526
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW!
« Odpowiedź #29 dnia: 20.03.2017, 09:24 »
Luk!
Za film pełen szacun!
Mówisz, że liczba członków PZW spada. Jednak, gdy wszedłem na stronę Okręgu Poznań to można tam znaleźć wykaz za kilka lat wstecz:
http://www.poznan.pzw.org.pl/cms/11843/ilosc_czlonkow_w_kolach
Zgodnie z tabelą okazuje się, że liczba członków rośnie. Jednak wystarczy wrzucić tą tabelę do excela bo uzyskać prawidłowe dane :-), bo w 2016 nastąpił spadek.
2013 - 34233 członków
2014 - 34936 członków
2015 - 38884 członków
2016 - 38015 członków
Teoretycznie w ciągu 4 lata przyrost jest o prawie 4000 wędkarzy. Jednak nie wiem na ile jest to miarodajne, ponieważ w tym czasie Okręg Leszno przestał istnieć.
Masz może dane z całego związku na przestrzeni lat?