Śmieszne zdjęcia

[Mosteque]

Jeszcze manipulator wychyłowy był.

Siedziały takie zmurszałe dziady dbające o czystość języka i przeświadczone o swej wielkiej misji wymyślały takie głupoty.

[Dyrek]

[mav3rick]

Jeszcze manipulator wychyłowy był.

Siedziały takie zmurszałe dziady dbające o czystość języka i przeświadczone o swej wielkiej misji wymyślały takie głupoty.

Ile ja takich manipulatorów zajechałem od nadmiernej manipulacji podczas grania na Amidze

[Miwol]

Mysza

Ale musi być z kulką by tak móc ją określić

W jednej z pierwszych książek o komputerach, dwuklik myszy to był dwumlask.

[elwood]

Nie wspominając o międzymordziu (interfejs) i twarzoksiążce (facebook).

[flowgrid]

Jeszcze manipulator wychyłowy był.

Siedziały takie zmurszałe dziady dbające o czystość języka i przeświadczone o swej wielkiej misji wymyślały takie głupoty.

Ile ja takich manipulatorów zajechałem od nadmiernej manipulacji podczas grania na Amidze

Jaką Amigę miałeś?

[Mosteque]

Najbardziej trzaskały na grach sportowych typu olimpiady

[mav3rick]

Jeszcze manipulator wychyłowy był.

Siedziały takie zmurszałe dziady dbające o czystość języka i przeświadczone o swej wielkiej misji wymyślały takie głupoty.

Ile ja takich manipulatorów zajechałem od nadmiernej manipulacji podczas grania na Amidze

Jaką Amigę miałeś?

500ke

[Mosteque]

Ja miałem Commodore 128. Wujek potrzebował pozwolenia rządu USA, żeby go wwieźć za żelazną kurtynę. Taka maszyna. 128kb RAM-u!

[Apacz]

To ja tylko commodore c64. Ale za to i magnetofon (nie wiem jak się to fachowo nazywało) i stacje dyskietek

Co ciekawe całość sprzedałem za kilka stówek na początku pandemii jak z nudów zaczołem sprzątać najgłębsze czeluści strychu. Miałem mnóstwo kaset ale jedyna jaką wczytałem po tak długim czasie to był program do nauki ortografii .

[e-MarioBros]

ja od razu PC 386 SX, na tyle mnie było stać, ale plus ... szybko się zwrócił, zaczął zarabiać

[Martinez]

Najbardziej trzaskały na grach sportowych typu olimpiady

A to Panie leciały mikrostyki w joystikach w olimpiadach typu "decathlon". Co tam w dupę manipulator wychyłowy dostał... Jednakże był na to świetny patent - sprężynki z zapalniczek. U mnie w rodzinie wiedzieli, że jednorazowych zapalniczek sie nie wyrzuca, tylko do mnie trafiały. Oj, to były piękne czasy.

Później przyszła era joystików analogowych. Próby wykonania takiego "ustrojstwa" w moim przypadku o mały włos nie zakończyły się puszczeniem z dymem komputra

[Mosteque]

To ja tylko commodore c64. Ale za to i magnetofon (nie wiem jak się to fachowo nazywało) i stacje dyskietek

Co ciekawe całość sprzedałem za kilka stówek na początku pandemii jak z nudów zaczołem sprzątać najgłębsze czeluści strychu. Miałem mnóstwo kaset ale jedyna jaką wczytałem po tak długim czasie to był program do nauki ortografii .

Ja miałem komplet ze stacją dysków i w cholerę dyskietek z grami. Ze 100.
Wszystko moja matula rozgarnięta wyjebała kiedyś na śmietnik. Zostawiłbym dzieciakowi to za 20 lat pewnie gruba kaska już by była za to.

[Apacz]

Dyskietek też nie odpaliłem już żadnej. Po tak długim leżakowaniu chyba dyskietki i kasety się rozmagnesowały. To mnie rozczarował i przekonało do sprzedaży bo obawiałem się, że niedługo w ogóle tego nie odpalę.

[Mosteque]

Dyskietek też nie odpaliłem już żadnej. Po tak długim leżakowaniu chyba dyskietki i kasety się rozmagnesowały. To mnie rozczarował i przekonało do sprzedaży bo obawiałem się, że niedługo w ogóle tego nie odpalę.

Ja mówię, że wszystko wywaliła. Komputer i stację też