Autor Wątek: O dwóch takich  (Przeczytany 6482 razy)

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
O dwóch takich
« dnia: 02.02.2016, 20:45 »
   "Z taką pewną nieśmiałością" chciałbym przedstawić moje opowiadanie. Do napisania natchnęły mnie piękne opowieści kolegi Druida - dziękuję. Jest to moja pierwsza próba tego typu, w związku z tym liczę na wyrozumiałość (co tam liczę, ja jej żądam!). No cóż, aż mi się nogi trzęsą ze strachu, mimo to zapraszam do przeczytania.


                                                                                          O dwóch takich


   Podobno nawet oni sami nie pamiętali, co ich połączyło i kiedy. Pewne jedynie było to, że tworzyli parę oryginałów - śmiem twierdzić, że byli niepowtarzalni. Zawsze chodzili w ten sam sposób - najpierw szedł mały, a za nim drągal - miał co najmniej dwa metry wzrostu. Nigdy nie szli powoli, zawsze gdzieś się spieszyli. Sprawiali wrażenie, że jeśli czegoś za chwilę nie załatwią, to nie uratują świata przed zagładą. Gdy szli do sklepu po zapałki, to ich twarze mówiły, że idą po ogień, którego nie powstydziłby się sam Prometeusz. Ten typ ludzi charakteryzuje się pewną cechą: wszyscy ich znają, a oni znają wszystkich. Czas pokazał, że mi również było pisane znaleźć się w ich szerokim kręgu znajomych.

   Poznałem ich kilka lat temu, w okolicznościach najmniej do tego sprzyjających, czyli w toalecie przy stacji benzynowej.
 
  - Zobacz, kolega dziś na rybki, a my dopiero jutro - usłyszałem.
Podniosłem głowę znad umywalki, popatrzyłem na nich. Nie przychodziło mi do głowy nic mądrego, więc zmieszany powiedziałem:
  - Dzień dobry.
  - Dzień dobry, dzień dobry, a w zasadzie cześć, bo my cię znamy - bezceremonialnie powiedział mały, a duży dodał - no, znad wody!
Spieszyłem się, nie miałem ochoty na pogawędki, a szczególnie na pogawędki w takim miejscu.
  - Oooo - tylko tyle wykrztusiłem, po czym zdecydowanie ruszyłem do wyjścia.
Otwierając drzwi, usłyszałem:
  - My też łowimy sandacze.
Mały podszedł do mnie i konspiracyjnie szepnął:
  - Jakby kolega chciał, to moglibyśmy koledze pokazać małe co nieco.
Tego typu spotkania nauczyły mnie, żeby delikatnie, ale jednocześnie zdecydowanie, unikać jakichkolwiek prób pokazywania mi czegokolwiek, bez względu na to, czy jest to małe, czy duże. Wyszedłem i odjechałem.

   Nad jezioro dotarłem wczesnym popołudniem, miałem dużo czasu do zachodu słońca. Rozpakowałem sprzęt, rozłożyłem jeden kij, ubrałem spodniobuty - mogłem spinningować. Łowiłem w tym miejscu wiele razy, złowiłem tu niejednego sandacza. Niestety, tym razem nie miałem nawet kontaktu z rybą. Trudno, miałem jeszcze dwa dni na rewanż.

   Następnego dnia przyjechałem o tej samej porze, pełen nadziei. Nie przypuszczałem jednak, że zostanę powitany przez... moich wczorajszych kolegów. Siedzieli na kamieniach i jedli kanapki. Moja wrodzona podejrzliwość mówiła, że to spotkanie nie było przypadkowe - jednak będą chcieli mi coś pokazać! Nie myliłem się. Na mój widok poderwali się na równe nogi i energicznie podeszli do samochodu.

  - Kolega wczoraj nie połowił, co?
  - No nie połowiłem - odparłem. - Panowie zorientowani - złośliwie dodałem. Ich uśmiechy potwierdziły moje słowa.
  - Kolega miastowy, nie zna jeziora, my znamy tutaj wszystko - mały nadaje.
  - Nie jestem miastowy! - zdecydowanie zaoponowałem.
Konsternacja trwała ułamek sekundy, po czym dowiedziałem się, że też będą spinningować.
  - Pokażemy koledze, jak się tutaj łowi - tym razem przemówił członek rodziny Adamsów (ten duży).
Odeszli i zaczęli montować swoje wędziska. Odetchnąłem.

   Zanim zdążyłem rozpakować sprzęt, stali nade mną. Mieli już nawet ubrane wodery.
  - Kolega ma za delikatny ten kijek, taki patyczek to się nie nadaje na sandacze - małemu nie zamyka się buzia.
  - To bardzo mocna wklejanka, mój ulubiony kij - zacząłem tłumaczyć.
Nie wiem, kiedy to się stało, ale mały trzymał w jednej ręce dolnik mojego "Zandera", a w drugiej szczytówkę. Przygląda się, przygląda i mówi:
  - Za długi!
Składa kij, ocenia wagę, zaczyna coś kombinować, podchodzi do wody i kontynuuje wykład:
  - Kolega musi szybko robić tak - zaczyna podszarpywać szczytówkę. - My mamy takie specjalne, krótkie kije. - Jakby tak kolega machnął naszym - zamierza się - to by kolega przerzucił jezioro.
Robi energiczny wymach (Adams szczerzy zęby), a ja widzę - jak w zwolnionym tempie - że moja szczytówka wyskakuje z dolnika niczym strzała z łuku i... leci, leci, i wpada do wody dobre piętnaście metrów od brzegu! Oniemiały patrzę na małego, mały patrzy na mnie wybałuszonymi gałami, a długi patrzy to na mnie, to na kumpla. Nigdy nie przypuszczałem, że w takiej sytuacji nic nie wykrztuszę z siebie. Sam do końca nie wiem, jak udało mi sie w tak głupi sposób zakończyć całe zdarzenie: podszedłem do cholernego miejscowego Danny'ego DeVito i... zabrałem swój dolnik, wsiadłem do samochodu, odjechałem. Przez całą powrotną drogę widziałem swoje palce zaciskające się na szyi tego gnoma. Mówiąc szczerze - do dziś żałuję, że tego nie zrobiłem!

   Czas trochę podleczył rany, ale nigdy już nie odwiedziłem tego miejsca. Przypadek sprawił, że spotkałem znajomego wędkarza, który tam mieszkał. Od razu zapytałem o tych dwóch. Mina kolegi i krótka relacja potwierdzały moje domysły: trafiłem na parę mitomanów, gawędziarzy, którzy o wędkarstwie nie mieli dużego pojęcia. Opowiedziałem więc mu całą historię, która ich dotyczyła. Kolega - słuchając mnie - tylko dziwnie kiwał głową, jednocześnie dyskretnie uśmiechając się. Po chwili spoważniał, spojrzał mi prosto w oczy i powiedział:
  - Ty wiesz, że oni się zaklinają, że to ty im utopiłeś wędkę?
Prawie zemdlałem.
Jacek

glizdziarz

  • Gość
Odp: O dwóch takich
« Odpowiedź #1 dnia: 02.02.2016, 20:51 »
Dobre.  Life itself

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: O dwóch takich
« Odpowiedź #2 dnia: 02.02.2016, 20:54 »
No to teraz musisz zorganizować wyprawę i poszukać zaginionej szczytówki :bravo:
Pozdrawiam,
Maciek

Offline DvD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 520
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Koło PZW nr 84 "Krokodyl" Wrocław
  • Lokalizacja: Wrocław / Włoszczowa (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: O dwóch takich
« Odpowiedź #3 dnia: 02.02.2016, 20:54 »
Ładnie napianeHeheheh nigdy nie wiadomo na jaką mendę się trafi :D

Nie ukrywam, że spodziewałem się czegoś pozytywnego ale miło się czytało :)
Dawid

Offline DvD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 520
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Koło PZW nr 84 "Krokodyl" Wrocław
  • Lokalizacja: Wrocław / Włoszczowa (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: O dwóch takich
« Odpowiedź #4 dnia: 02.02.2016, 20:55 »
No to teraz musisz zorganizować wyprawę i poszukać zaginionej szczytówki :bravo:
Może to ta co Maniek wyłowił? :D
Dawid

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: O dwóch takich
« Odpowiedź #5 dnia: 02.02.2016, 20:58 »
No to teraz musisz zorganizować wyprawę i poszukać zaginionej szczytówki :bravo:
Może to ta co Maniek wyłowił? :D
Hahahaha! Może :D :D :D
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Ostap

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 398
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chciałeś Panią? Zapie.... na nią!
  • Lokalizacja: Wuwua
Odp: O dwóch takich
« Odpowiedź #6 dnia: 02.02.2016, 21:16 »
Dobre dobre

Dlaczego nie szukałeś szczytówki? :D Głęboko tam było czy coś :D




Łukasz
 
Mazovia Fishing Team

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: O dwóch takich
« Odpowiedź #7 dnia: 02.02.2016, 21:21 »
Ostap, czasem w życiu tak bywa, że podejmuje się decyzje pod wpływem emocji. Może z takimi kolesiami lepiej niczego nie znajdować? Hmm...
Jacek

Offline DvD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 520
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Koło PZW nr 84 "Krokodyl" Wrocław
  • Lokalizacja: Wrocław / Włoszczowa (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: O dwóch takich
« Odpowiedź #8 dnia: 02.02.2016, 21:23 »
Jak to mówią - Lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć :D
Dawid

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: O dwóch takich
« Odpowiedź #9 dnia: 02.02.2016, 21:23 »
Wielkie brawa !! Wreszcie ktoś sie zdecydowal coś napisać w tym dziale , już myślałem że się tego nie doczekam :) Teraz wreeeszcie mam jakąś konkurencję - ale to zdrowe bo będę lepiej pisal opowiadania :P
 :bravo: :bravo: :bravo:
Pozdrawiam - Gienek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: O dwóch takich
« Odpowiedź #10 dnia: 02.02.2016, 21:27 »
Druid, konkurencją nie zawracaj sobie głowy. Mówię to ja, Twój wielbiciel (cichy ;) ).
Jacek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: O dwóch takich
« Odpowiedź #11 dnia: 02.02.2016, 21:42 »
Jak to mówią - Lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć :D

Święte słowa, święte :thumbup:
Jacek

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: O dwóch takich
« Odpowiedź #12 dnia: 02.02.2016, 21:49 »
Bardzo przyjemnie się czytało :bravo:
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: O dwóch takich
« Odpowiedź #13 dnia: 02.02.2016, 21:51 »
Ufff, ulżyło. Dzięki :D
Jacek

Offline Skand

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 623
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław /Stare Miasto - Szczepin/
  • Ulubione metody: feeder
Odp: O dwóch takich
« Odpowiedź #14 dnia: 02.02.2016, 21:54 »
:bravo: Bardzo przyjemne opowiadanko :bravo: Czekamy na następne. :thumbup:
Janusz