W sumie tak sobie myślę, że skoro chcesz łowić na kanałach, to lepiej popłynąć na ciekawą miejscówkę (bo rozumiem, że z brzegu są niedostępne) i potem rozbić się na brzegu. Przecież na takich kanałach to z brzegu zarzucisz na interesującą Cię miejscówkę. Jak nie z jednej strony, to z drugiej.