Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Przynęty => Wątek zaczęty przez: lester w 20.01.2018, 16:12
-
Trafiłem na poniższy film i od pierwszej minuty właściciel Liwi mówi o suszonych robakach. Czy któryś z Was ich używał? Jak reagują na nie ryby?
-
Leszek, film się nie odpala.
EDIT: Już działa.
-
Z wedka nad wodę w Polskę i Świat odc 154.Nie umiem podlinkowac :(
-
U mnie działa.
-
Wladnie fragment obejrzalem.
"Siedzimy nad wodą, nagle uznajemy, że tego potrzebujemy. Wyjmujemy z kosza i jest efekt..."
...Unoszenia? Jest to jakaś alternatywa, ale kluczem do radości jest informacja jak to się namacza.
Doświadczenie podpowiada mi, że aby to cudo przestało pływać potrzeba kilka godzin wodzie. Może jak by pokruszyć efekt osiągnęli byśmy szybciej.
Co nie zmienia faktu, że warto było by mieć coś takiego na czarną godzinę.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Zanęty z suszonymi robakami wcale nie są aż tak bardzo skuteczne.
-
Lepsze marynowane białe robaki.
-
Parę razy użyłem mieszanki Sonubaits Supercrush - Maggot Fishmeal na komercji i dupy nie urywało ;)
Są w niej widoczne całe suszone białe - dosłownie wygląda to jakby ściągnął z nich skórę.
W tym roku wypróbuję na PiZetWiu w mieszankach leszczowych to będę miał rozeznanie czy warto się w to bawić.
-
A jak myślicie, do własnej zanęty dodać lepiej szuszone i mielone białe robaki, czy ochotkę? Chciałem na początku dopalić zanętę białymi, ale teraz się waham :/
-
Zanęty z suszonymi robakami wcale nie są aż tak bardzo skuteczne.
NO 1 z strafisha ma w składzie suszone kiełże i sprawdza się bdb :P
-
Ja nie zauważyłem żadnej różnicy przy zmielonych robakach, a używałem kilku zanęt czy to z suszoną ochotką, białymi, czy też jakimiś larwami do karmienia ptaków. Przy połowie większych ryb wręcz było mniej brań. Póki co nie jest to dla mnie droga, którą powinno się podążać, chyba, że w łowieniu spławikowym zbliżonym do wyczynowego (małe ryby i presja).
Co ciekawe, żadna z nowości Sonu z serii krylowej, ochotkowej i robakowej nie spowodowała trzęsienia ziemi. Obyło się bez ochów i achów. A Sonubaits nie poskąpił tu konkretów, jest dodatek prawdziwych robaków, nie jakieś tam aromaty. Ja tłumaczę to sobie tak, że obecne zanęty (mowa o brytyjskich i o kilku polskich) są optymalne dla ryb. Więcej się wykrzesać nie da lub jest to bardzo trudne. Często działa nie kryl czy ochotka, ale kolor (czerwony). Dlatego tylko przy jakims specjalizowaniu się w danej rybie (np. mniejsze leszcze łowione w toni) można kombinować jak koń pod górę. Bardziej liczy się technika i sama strategia, a takie dodatki są drogie i się nie zwrócą. Oczywiście to jest moje zdanie ;)
-
Pewnie jest to sposób producentów tych robaków na zagospodarowanie tego co nie zeszło .Teraz przekonują że jest to dobre.Może w sezonie poeksperymentuję.
-
Niestety, ale to nie bułka tarta, gdzie wystarczy zmielić suche pieczywo.
Technologia wytworzenia dobrego produktu jest bardzo złożona (mam na myśli produkcję mączki). Znam polskich producentów robaków i póki co jedna wytwarza produkt na najwyższym światowym poziomie, a druga powoli z próby na próbę ma coraz lepsze wyniki, pozostali odpuścili ze względu na pracochłonność i technologie produkcji. Dodatkowo informuję, że mączka z "naszych robaków" a egzotycznych robali to dwa różne produkty.
-
Dlatego tylko przy jakims specjalizowaniu się w danej rybie (np. mniejsze leszcze łowione w toni) można kombinować jak koń pod górę.
No właśnie trochę pod górkę mi po drodze - tworzę sobie skład mieszanki płociowej, dość mocno pracującej w pionie, do łowienia drobnicy. Zaryzykuję chyba w jakiejś niedużej, kilkukilogramowej partii te mielone robaki.
-
Jeżeli chcesz - to pokombinuj z suszonymi robakami które są pokarmem dla ptaków. Nie toną, i po zmieleniu ładnie pracują. Plusem jest bardzo niska cena.
-
Dzięki 👍 kupienie gotowych oszczędzi mi sporo pracy i aromatów w domu.
-
Polecam Wam też suszonego Gammarusa - do miksu, jak znalazł :thumbup: