Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Alek w 04.04.2018, 16:49
-
Właśnie zorientowałem się, że moje żyłki na przypony się kończą . Panowie jakich używacie, możecie polecić coś sprawdzonego? Do tej pory głównie używałem Trabucco XPS Match Strong .
Doprecyzuję: przypony do feedera.
-
Ja kupiłem Rive Hooklenght 60m. Sprawia dobre wrażenie - podobno idealnie trzyma wymiar - odpowiednio miękka i całkiem mocna.
-
Rive Hooklenght - spławik.
Trabucco Super Elite T1 - feeder.
Trabucco Fluorocarbon XPS Ultra FC403 - method feeder.
-
Robinson Super Cup.
-
Odświeżę temat, ponieważ też jestem na kupnie żyłki lub fluo na przypony do klasycznego lekkiego feedera. Średnice w granicach 0,12 do 0,16. Dotychczas używałem mavera exel i exel 57, ale może pora na zmiany. Może fluorocarbon? Proszę o Wasze typy.
-
Rive Hooklength na wodę stojącą, Rive Hardline lub Drennan X Tough na rzekę (oraz nieprzyjazne dno w wodzie stojącej).
-
Rive Hooklenght - spławik.
Trabucco Super Elite T1 - feeder.
Trabucco Fluorocarbon XPS Ultra FC403 - method feeder.
Warto kupić te żyłki Zgrozik?
-
Warto. :thumbup:
Rive pod spławik na stojącą i kanały super. Jest miękka, elastyczna i wytrzymała. Idealnie trzyma deklarowaną średnicę.
Super Elite T1 droga, ale mocarna. Używałem do spławika od 0,05 do 0,09 i czułem się bardzo pewnie podczas holu.
Do feedera 0,10 do 0,14 rewelacja. Czuć moc.
Fluorocarbon XPS Ultra FC403 też o dziwo bardzo mocny i po sezonie zero odkształceń na przyponach czy włosie. Używany tylko do method feeder.
-
Ja na przyszły sezon będę wiązał przypony na Shimano Aspire Fluorocarbon i Silk Shock. Dam znać jak się będą sprawdzać.
-
Używam SLR na stojącą, Rive na rzeki.
-
Miałem zamiar kupić właśnie tego mavera slr, ale obejrzałem testy tej żyłki i na zrywanie miały tylko ok. 40% deklarowanej wytrzymałości. Aż wierzyć się nie chce, bo to żyłka-klasyk stosowana przez wielu wyczynowców.
-
Robinson Super Cup.
Tak jest 👍po co przepłacać 😎
-
Ja już zaczynam powoli wiązać przypony na przyszły rok :)
Co do żyłek, to polecam Trabucco XPS Match pro 0,18 i XPS Super Strong 0,12. Jednej używałem na feederze drugiej na odległościówce. Co dla mnie najważniejsze, ma deklarowaną średnicę - kupiłem specjalnie mikrometr do pomiarów i nie ma żadnych odchyleń średnicy (wykonałem kilkanaście pomiarów).
Również taka wiązarka jak poniżej, strasznie ułatwia wiązanie. Używam jej do bardzo pewnego trzymania haczyka.
(https://sklepwedkarski.pl/pol_pl_Wiazarka-do-przyponow-wlosowych-Carp-Zoom-Jaxon-22514_1.jpg)
-
Ja używam Stroft GTM 0,10 do 0,16 i MS Range 0,16 do 0,24. Obie mogę polecić.
Wysłane z mojego E5603 przy użyciu Tapatalka
-
Stroft - wielu używa i generalnie chwali, z zastrzeżeniem, że jest przegrubiony o 0,02 mm.
-
Polecam również Rive przyponowe jak i Match. Jednak moim faworytem od kilku sezonów jest Colmic Xilo. Używam do spławika i feedera od 0,09 do 0,16 mm. Idealna jak dla mnie pod względem miękkości. Mam jeszcze szpulki sprzed kilku lat i trzymają się wzorowo. Stroft mocny, bo przegrubiony i cholernie sztywny. Dobry na rzekę jak najbardziej.
-
Czy Waszym zdaniem, stosując fluorocarbonowy przypon w feederze, można liczyć na większą ilość brań? Czy przy średnicy np. 0,12 lepszy sztywniejszy fluo, czy bardziej miękka żyłka?
-
Parę lat temu wydawało mi się, że faktycznie FC dawał mi więcej brań. Nie łowiłem jeszcze wtedy na metodę, tylko na klasyczne zestawy z koszyczkiem. Trudno nazwać te testy bardzo wiarygodnymi. Bardziej chyba opierałem się na szacunkowych danych. Porównywałem nawet widoczność odcinków FC i zwykłej żyłki, dyskutowałem na ten temat na anglojęzycznych forach wędkarskich.
Stałem się więc zwolennikiem przyponów fluorokarbonowych zarówno w zestawach gruntowych, jak i np. do bocznego troka.
Potem zacząłem FC stosować również do przyponów spławikowych.
Z czasem mój entuzjazm jakoś osłabł. Na pewno też znacznie spadła liczba brań na znanych mi wodach PZW, a więc również zmalała też możliwość prowadzenia różnych testów.
Przy metodzie zakładałem przeróżne linki, w tym fluorokarbon, i jakoś nie odnotowałem różnic w braniach.
-
Ja na żyłkach Colmic naciąłem się 2 razy - z dwóch różnych sklepów rwały się jak pajęczyny. Nawet właściciel sklepu był zaskoczony , że to taka lipa. Natomiast jestem zadowolony z Rive hooklengh.
-
GTM Stroft. Używam do koszyka, jak i do spławika rozmiary 0.06 - 0.14. Poza jednym przypadkiem gdzie 0.16 rwała się jak nitka są niezawodne.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Miałem zamiar kupić właśnie tego mavera slr, ale obejrzałem testy tej żyłki i na zrywanie miały tylko ok. 40% deklarowanej wytrzymałości. Aż wierzyć się nie chce, bo to żyłka-klasyk stosowana przez wielu wyczynowców.
Ja bym testom do końca nie wierzył. Nie bez przyczyny tak wielu zawodników używa tej żyłeczki. Może i droga, ale wymiar trzyma, nie niszczy się zbyt szybko, a o wytrzymałości nie raz się przekonałem, tyle że przy łowieniu na spławik, nie wiem jak zachowuje się przy np. feederze.
-
Uniwersalnie Suplex jest ok. Na wody stojące Milo Ghost i Rive Hooklengh. Na rzeki Rive Hardline i Colmic Stream. Jak bym miał ograniczyć się do jednej żyłki to zdecydowanie Drennan.
-
Nikt nie stosuje Drennana? Suplex mono stosuje na rzece od tego sezonu i polecam. Fajnie dobrane średnice mają.
Czy według was ww. przyponowa żyłka jest miękka? Ja swoje zdanie mam ale ciekaw jestem opinii.
-
Ja kiedyś do spławika używałem głównie Trabucco Elite T1.
Przez ostatnie 4 lata jechałem na Drennanie Supplex. Dopiero w tym roku pokończyły mi się przyponówki, więc przyszedł czas na zakup nowych.