Dzisiaj przyjechał z Austrii.
I wiecie co?
Wszystko jest ok.
Szpula, hamulec, regulacja hamulca, opakowanie - nie zniszczone.
Dziwne. Czyżby oni nie wypychali odpadów fabrycznych w promocyjnych cenach tylko wysyłali pełnowartościowe artykuły.
Co za mentalność, mogli mnie przecież oszukać, są o wiele dalej niż Askari i Raven.
To się w głowie nie mieści.