Panowie ja tak w skrócie teraz, bo w pracy jestem.
Rozmawiałem z kolegą - twórcą tej petycji. Wydaje mi się konkretną osobą i po rozmowie z innym kolegą z koła okazuje się, że wstępnie ta petycja była już przedstawiona na jakimś mniejszym zebraniu. Niedługo mamy walne zebranie koła, na które się wybieram (i kolega zapewne też) więc temat będzie poruszany. Ponadto wstępnie jestem z nim umówiony na prywatne spotkanie w celu omówienia strategii działania, wdrożenia ewentualnych poprawek, utworzenia zespołu od no kill.
Więcej konkretów napiszę po pracy.
Ps. Zgadzam się z każdym z was, że o stan naszych wód musimy walczyć wszyscy i to na wielu płaszczyznach, zarówno lokalnej (Lucjan tak jak mówisz, to my tu w naszym regionie musimy tę sprawę załatwić) jak i globalnej (musimy pokazać My jako stale rosnąca społeczność wędkarska, czego chcemy i że leży nam na sercu dobro naszych wód). Musimy pamiętać, że obie płaszczyzny muszą się przenikać i wzajemnie uzupełniać i tu myślę musimy sobie wypracować pewien schemat działania.
Do usłychu