Jestem gotowy na polemikę z jednym fragmentem wypowiedzi @Luk AD raczej kupuje taniej towar bo skala ich zakupów jest dużo większa niż np. taki Drapieżnik. Oczywiście nie wiem jak jest dokładnie, możliwe, że np. Drapieżnik nie ma pojęcia jakie upusty AD jest w stanie wynegocjować.
UK to nie Polska. Taki Drennan ma swoja polityke cenową, i nie będzie rozwalał cen i dawał wielkiego rabatu AD, po to aby niszczył konkurencję. Jeżeli pomyślisz w skali kraju jakim jest UK, to dawanie upustów tym co biorą więcej wiele nie zmienia, bo ten sam towar trafia i tak do klienta końcowego. Polityka dawania dużych upustów to jest zakładanie pętli sobie na szyję. Jeżeli już, to jest to procent do kilku, więc nic wielkiego.
Nie jest też sztuką wcisnąć sklepowi masę towaru aby się załapał na upusty, bo jak tego nie sprzeda to nie zapłaci lub nie zamówi kolejny raz szybko. Zapewne AD ma gdzieś wejścia i dostaje coś na większym rabacie, jednak wątpię aby jakieś firmy nie dostrzegały ryzyka rozpieszczania większych odbiorców.
Pamiętam historię związaną z jednym sklepem z Polski, który do kobiety co sprzedawała Drennana w Polsce wypalił na dzień dobry - jaki dostaną rabat. Jak usłyszeli, że taki jak inni, to się zaśmiali. I nie dostali, i nie psuli rynku. Bo to co by zrobili, to wystawili ich towar w zaniżonej cenie. Co na dłuższą metę zaszkodziłoby im samym.
Kolejna sprawa, dlaczego tak mało polskich sklepów ma towar z UK? Bo to nie Polska
Gdzie rynek jest stale niszczony. Sklep nie może dorównać cenowo tym co mają towar w necie, bo ci z neta często nie mają nawet połowy kosztów jakie ma sklep.
Tak na marginesie to ten przykład można podać Brytolom wierzącym w zbawienne skutki Brexiu i w to, że wynegocjują lepsze umowy handlowe jak UE. W UK mieszkania kilkadziesiąt milionów konsumentów a w UE kilkaset milionów. Kto może mieć lepszą umowę?
Myślę, że nie powinno się wrzucać wszystkich do jednego kosza. Za Brexitem było 52%, z czego ponad połowa nie miała pojęcia co on oznacza. Wmówiono ludziom, ze da się wyjść z UE i mieć jeszcze lepiej, podczas gdy jest to możliwe dopiero po wielu latach, i wynikać gównie będzie z tego, że samolubnie UK odmówi płacenia na problemy kontynentu. Gospodarczo trudno uzasadnić, że będzie lepiej. May ma właśnie taki deal dla kraju, ponieważ nie oznacza on zapaści gospodarczej. Nie jest dobry, ale gospodarka wytrzyma. Przy twardym brexicie wszystko się może wydarzyć, czarne scenariusze jak najbardziej są prawdopodobne. Taki Boris Johnson po raz kolejny robi coś dla zaspokojenia własnych wygórowanych ambicji, nie myśłi wcale o tym co może przyszykować ludziom.
Dawid, jak chcesz zobaczyć jak typowy Angol myśli, posłuchaj Jamesa O'Brian'a z LBC. Facet jest inteligentny i rozkłada brexiciarzy na łopatki. Każdego. To przerażające jak wychodzi, że oni sa za brexitem nie rozumiejąc co on oznacza, co takiego lepszego niby ma im dać. Oto próbka:
https://inews.co.uk/news/brexit/brexit-james-obrien-lbc-conservatives-called-video/Można mówić, że Brytyjczycy są głupi, ale Polacy geniuszami na pewno nie są. Nie chodzą na głosowania, dają się doić rządom, łatwo ich kupić populizmem. W sumie więc jest jeszcze gorzej.