Masa jest drugo albo trzeciorzędna
Dla mnie ważne jest do czego ma służyć kij, jaką ma charakterystykę, i jak jest uzbrojony.
Jeśli ktoś bierze kijek 3,3 metra, stosunkowo delikatny, o niedużej przelotce i posadowionej blisko uchwytu kołowrotka (jak miałem w np w Trabucco Stillwaterze 3,0), to taka Okuma Tactic 40 będzie wielkościowo ok - taki właśnie miałem zestaw, i próby zakładania większego kołowrotka okazywały się porażką. Nie dość, że żyłka zaczynała się gorzej wysnuwać, to zestaw robił się jakiś taki toporny. A ta 40 Tactic miała wystarczająco pary na kilkukilogramowe karpiki, i jednocześnie wystarczająco dobry hamulec, żeby połowić coś drobniejszego, na cieńsze żyłki.
Z kolei do kija 3,6, mocnego (czyli do łowienia cięższymi zestawami), od dużej przelotce startowej odsuniętej wystarczająco daleko od kołowrotka, można śmiało brać większy, mocniejszy młynek.
Trzeba zwrócić uwagę, że te Okumy i tak mają stosunkowo niedużej średnicy szpule. Ale nadrabiają "byciem twardym"
Skoro pytasz o kijek 3,7, to prawie na bank mówisz o Matrixach. Ja pod Slima 3,3 podpinam X-aero 2500, a pod Horizona S-Class 3,6 wersję 4000. I grają bardzo dobrze. Z kolei pod Carpmasterem Method 3,3 też jest X-Aero 4000, bo ma przelotkę startową ustawioną tak jak dłuższy od niego S-Class.
Ale jak już mówiłem, mi bardzo leżą te poszerzone szpule w tych modelach. Nie wiem jak jest ustawiona przelotka w Slimie 3,7, ale jeśli odpowiada S-Classowi, to spokojnie możesz brać Shimanowski rozmiar 4000 lub 5000. Z tym, że do tych kijów nie ma co szaleć i szukać nie wiadomo jak mocnych konstrukcji.