Autor Wątek: Portret polskiego wędkarza  (Przeczytany 77103 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 588
  • Reputacja: 1985
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #375 dnia: 30.03.2018, 12:06 »

Dlatego że większość ma myślenie w Twoim stylu.

Tzn. w jakim stylu? Bo rozmawiasz z facetem, który mieszka w kraju, gdzie ma super wody wokół siebie i mógłby mieć na ten nasz polski burdel wyj...ane. A od lat pakuje w walkę o lepsze wody dla Ciebie i dla mnie kupę własnej forsy a przede wszystkim nieprzebraną ilość prywatnego czasu.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 515
  • Reputacja: 200
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #376 dnia: 30.03.2018, 12:17 »
Mieszkam z Lukiem w tym samym kraju, jakieś 150 km na północ. Wody są podobnej jakości i wydaje mi się że mam takie samo prawo do krytyki.

W stylu o jakim pisałem w swoim poście i poparlem cytatem. Nie czytasz do końca ze zrozumieniem więc napiszę jeszcze raz to samo;
Dlaczego ja miałbym coś robić? Ponarzekam trochę żeby ktoś inny się zajął.

Tak myśli większość ludzi, nie tylko w Polsce. Narzekają pod nosem i na tym koniec.

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #377 dnia: 30.03.2018, 12:24 »
Gdyby było tylko narzekanie pod nosem, to ten portal nawet by nie powstał :facepalm:
Marcin

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #378 dnia: 30.03.2018, 12:26 »
Gdyby było tylko narzekanie pod nosem, to ten portal nawet by nie powstał :facepalm:

A portal powstał w celu walki z PZW? Bo idea chyba była inna. Ostatecznie, jest fajny portal, piękne forum, masa wiedzy.
No i jest publiczna "narzekalnia"...

Ja nie wiem, spora grupa ludzi tutaj myśli, że jak powstanie jakiś portal czy forum, to nagle problemy jakie nas dotyczą znikną w koło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Powstał portal, ponarzekamy sobie. Ot, odwaliliśmy kawał dobrej roboty.

Ja cały czas uważam, że to trochę mało i podzielam zdanie poprzednika.

Nie ujmuję części należnej portalowi, forum i tej pracy w nie włożonej. Bo to jest świetny wstęp i "baza" do dalszej działalności. Ale cały czas uważam, że niestety to trochę za mało.

Od lat bijemy pianę i co z tego ubijania wychodzi? Albo wszyscy poklepują się po ramieniu, bo mają jednakowe zdanie, albo są sprzeczki bo zdania się różnią.
Niestety, efektem tych dyskusji są kolejne dyskusje i kolejne i kolejne.

Nikt z forum nie spotkał się z ZG PZW, nie zadał pytań na tematy, które budzą kontrowersje i są tutaj wielokrotnie wałkowane. Tutaj jest temat, dyskusja, kłótnie albo wzajemne przyklaskiwanie i ... i na tym się kończy.
Brakuje planu, koordynacji, akcji, konkretnych działań. Skoro ktoś widzi nieprawidłowości, pisze o tym, rozmawia przez kilka dobrych lat i nic z tym nie robi... To chyba mu to pasuje.
Dlatego ja mocno wycofałem się tutaj z dyskusji, bo stwierdziłem, że kolejne X lat pisania i tak raczej niczego nie zmieni. Cały czas uważam, że to pisanie jest potrzebne, ale to musi być równoległe z działaniami. A tych nie ma.
Podobnież uważam, że forum i cała robota tutaj wszystkich jest nieoceniona. Ale powoli zastanawiam się, czy nie chodzi tutaj tylko o nabijanie postów i klepanie w klawiaturę. Serio.

Trudno mi się udzielać w tematach, których nie znam. Okręg Mazowiecki, Zalew Zegrzyński, Rybacy itd. to jest dla mnie abstrakcja. Dziwię się natomiast, bo gdyby to było w moim okręgu, to przypuszczalnie w Katowicach paliły by się już opony. Tutaj natomiast codziennie widzę wielkie narzekania, wyciągane są afery, nieprawidłowości. I... zupełnie nic. Ani prokuratura nie powiadomiona, ani odpowiednie służby, ani prasa czy telewizja, brak protestów. Cholera, patrząc z boku, to już sam nie wiem, czy jest problem czy go nie ma.

Związek jest tym, co wszyscy sami reprezentujemy. Jeśli większość jest bierna i czeka tylko aż inni załatwią coś za nich, nie dziwmy się, że to tak wygląda.
Grzegorz

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #379 dnia: 30.03.2018, 12:46 »
Nie sądzę, że powstał w celu walki z PZW, lecz w celu promowania odpowiedzialnego wędkarstwa, vide "Postępowy Portal Wędkarski".
Odniosłem się raczej do zarzutów, że Luk nic nie robi.
Marcin

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 515
  • Reputacja: 200
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #380 dnia: 30.03.2018, 13:23 »
Nie sądzę, że powstał w celu walki z PZW, lecz w celu promowania odpowiedzialnego wędkarstwa, vide "Postępowy Portal Wędkarski".
Odniosłem się raczej do zarzutów, że Luk nic nie robi.

Bez wątpienia działa ale przed komputerem. Mówiąc innym jak powinno być i chwaląc wszystko co angielskie, adresując porady do firm wędkarskich. Pominąłem coś?

Działa na tyle na ile pozwalają możliwości. Mieszka za granicą, nie zamierza wracać ale chce działać dla wędkarstwa w Polsce i to robi. Podobnie działa wielu innych ale to najwyraźniej za mało bo ciągle ludzie narzekają. Wystarczy poczytać posty kolegów o frekwencji na zebraniach w kołach. Większość ma wspomniane wcześniej podejście;

Dlaczego ja?


Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #381 dnia: 30.03.2018, 13:26 »
Tutaj natomiast codziennie widzę wielkie narzekania, wyciągane są afery, nieprawidłowości. I... zupełnie nic.

I tu się mylisz ;) O pewnych działaniach się nie dyskutuje albo inaczej dyskutuje w ograniczonym kręgu. Wbrew wielu "narzekaczom" cały czas coś się dzieje. To,  że wie o tym kilka osób to nawet lepiej. Tylko my jako naród mamy taką dziwną mentalność, najlepiej to rzucić się z szablą na czołg, byle coś zrobić i móc z dumą polec. Zastrajkować, spalić oponę. Co z tego, że te działania będą nieskuteczne. Ważne jest, że się coś zrobiło, spytało. Mi bliżej jest do mentalności Amerykanów niż Polaków w tym zakresie. Kiedyś generał G. Patton, które był niesamowitym taktykiem, fajnie określił tą mentalność "pamiętajcie, żaden sukinsyn nigdy nie wygrał wojny umierając za swój kraj. Wygrał ją powodując, że sukinsyn z którym walczył, umarł za swoją ojczyznę". :beer:

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #382 dnia: 30.03.2018, 13:44 »
Tutaj natomiast codziennie widzę wielkie narzekania, wyciągane są afery, nieprawidłowości. I... zupełnie nic.

I tu się mylisz ;) O pewnych działaniach się nie dyskutuje albo inaczej dyskutuje w ograniczonym kręgu. Wbrew wielu "narzekaczom" cały czas coś się dzieje. To,  że wie o tym kilka osób to nawet lepiej. Tylko my jako naród mamy taką dziwną mentalność, najlepiej to rzucić się z szablą na czołg, byle coś zrobić i móc z dumą polec. Zastrajkować, spalić oponę. Co z tego, że te działania będą nieskuteczne. Ważne jest, że się coś zrobiło, spytało. Mi bliżej jest do mentalności Amerykanów niż Polaków w tym zakresie. Kiedyś generał G. Patton, które był niesamowitym taktykiem, fajnie określił tą mentalność "pamiętajcie, żaden głupi sukinsyn nie wygrał żadnej wojny umierając za swój kraj. Wygrał ją bowiem spowodował to, że inny głupi sukinsyn umarł za swój kraj". :beer:

Czyli kupa dymu na forum, a ktoś gdzieś coś po cichu załatwia w kuluarach? Mam rozumieć, że te działania są nienagłaśniane, bo nagle PZW zacznie palić dokumenty, baronowie kupią bilet na Kajmany i zaczną uciekać w popłochu, transferując miliony do banku w Szwajcarii?
Grzegorz

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 515
  • Reputacja: 200
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #383 dnia: 30.03.2018, 13:52 »
Cały ruch oporu się posypał. A miało być tak pięknie

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 588
  • Reputacja: 1985
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #384 dnia: 30.03.2018, 14:00 »
Widzę, że co by nie napisać, to źle będzie. Cóż...
Narzekajcie dalej, że ktoś narzeka ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #385 dnia: 30.03.2018, 14:36 »
No to sobie ponarzekaliśmy  ;D
Grzegorz

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #386 dnia: 30.03.2018, 14:47 »
Cały ruch oporu się posypał. A miało być tak pięknie
Michale zawsze możesz sobie tam z UK ponarzekać, że o czymś nie wiesz, ktoś czegoś nie robi. To forum daje Ci taką możliwość, aby z dala od ojczyzny sobie ponarzekać. My wszyscy jesteśmy tu, aby sobie ponarzekać. Dlatego nie mam do Ciebie pretensji, że sobie ponarzekasz na Luka, na mnie, na forum. Śmiało :D

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #387 dnia: 30.03.2018, 14:54 »
Widzę, że co by nie napisać, to źle będzie.
Bo każdy jest debeściakiem. I wie najlepiej...
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 515
  • Reputacja: 200
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #388 dnia: 30.03.2018, 15:05 »
Cały ruch oporu się posypał. A miało być tak pięknie
Michale zawsze możesz sobie tam z UK ponarzekać, że o czymś nie wiesz, ktoś czegoś nie robi. To forum daje Ci taką możliwość, aby z dala od ojczyzny sobie ponarzekać. My wszyscy jesteśmy tu, aby sobie ponarzekać. Dlatego nie mam do Ciebie pretensji, że sobie ponarzekasz na Luka, na mnie, na forum. Śmiało :D

Jeśli masz taki fetysz to źle trafiłeś.

Irytuje mnie takie roszczeniowe podejście i mówienie innym co mają robić, aż tyle. Jeśli wiem jak coś zrobić nie wyręczam się innymi, nie wiem czy uwierzysz. Widocznie nadepnąłem Ci na odcisk pisząc coś na temat Luka i podając cytat jego własnych słów. Takie stwierdzenia padały wielokrotnie i podałem przykład. Nie mam czasu na grzebanie żeby znaleźć więcej.

Napisz coś merytorycznego, na temat i bez podtekstów. Może coś przekręciłem nieświadomie?

Offline Stary Baca

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 552
  • Reputacja: 222
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Portret polskiego wędkarza
« Odpowiedź #389 dnia: 30.03.2018, 16:34 »
Gdyby było tylko narzekanie pod nosem, to ten portal nawet by nie powstał :facepalm:

Trudno mi się udzielać w tematach, których nie znam. Okręg Mazowiecki, Zalew Zegrzyński, Rybacy itd. to jest dla mnie abstrakcja. Dziwię się natomiast, bo gdyby to było w moim okręgu, to przypuszczalnie w Katowicach paliły by się już opony. Tutaj natomiast codziennie widzę wielkie narzekania, wyciągane są afery, nieprawidłowości. I... zupełnie nic. Ani prokuratura nie powiadomiona, ani odpowiednie służby, ani prasa czy telewizja, brak protestów. Cholera, patrząc z boku, to już sam nie wiem, czy jest problem czy go nie ma.

Związek jest tym, co wszyscy sami reprezentujemy. Jeśli większość jest bierna i czeka tylko aż inni załatwią coś za nich, nie dziwmy się, że to tak wygląda.

Nie palmy zarządów okręgów - zakładajmy swoje ;D

Sytuacja jeszcze nie dojrzała do ataku frontalnego.

Z naszej strony nic nie jest gotowe:

1. nie jest gotowy wzór nowego wędkarza. Ideologia się jeszcze nie wyklarowała - brakuje idei, jest ona w powijakach i jest rozmyta.
2. prawie całkowity brak kadr (m.in. w powodu jak wyżej) i kompletnej niewiedzy i ciszy w tym temacie...
3. kompletny brak technologii wszelakiej : społecznopolitycznej, psychologicznej. .
4. brak odpowiedniej temperatury wrzenia wędkarzy - obecnie z uwagi na nowego prezesa spadła z 80C do jakiś 60-70C - innymi słowy spuścili nam pary z kotła.

Obecnie posiadamy góra optymistycznie 10% wiedzy do dokonania zmian. 10 % nie w masie wiedzy w głowach poszczególnych wędkarzy tylko sumując umiejętności wszystkich uczestników po naszej stronie.

Porównując do komunizmu i walki z nim - jesteśmy gdzieś w 1947 roku.
W ciągu dwóch lat można osiągnąć stan z 1956 roku i liczyć na udane powstanie jak na Węgrzech.
Jeńców brać nie będziemy. :D

Innym słowy.
By gdzieś dojść trzeba wiedzieć:
1. gdzie się chce iść
2. po co
3. jak się chodzi
4. co trzeba mieć by tam dojść

my nic z powyższego nie wiemy, nie mamy nawet świadomości techniki dotarcia.

Nie mówiąc, że zabawa się zaczyna jak się dojdzie.

Rozwalić, przejąć, PZW to żaden problem. Problemem jest co zrobić by nie zostać potem takim samym PZW jak obecne.
Nie spotkałem nigdzie w  sieci i w realu osoby która wie co zrobić by nie spatologizować każdych nowych władz.

Innym słowy jesteśmy na etapie: Socjalizm TAK wypaczenia NIE

Czyli liczymy, że jakiś Lechu Wałęsa ( Balcerowicz, Gierek, itd) uzdrowi nam sytuację - te oczekiwania są całkowicie NIEREALNE - to kompletne mrzonki. Jeśli się ich nie pozbędziemy to za 30 lat nasze wnuki będą siedzieć w jakiejś sieci i narzekać bezproduktywnie.
Stary Baca,
Otrzymałeś ostrzeżenie za zamieszczanie obraźliwych, nieprzyzwoitych treści. Proszę, zaniechaj tego i podporządkuj się regułom panującym na forum. W przeciwnym wypadku poczynimy dalsze kroki.
Pozdrawiamy. Załoga portalu Spławik i Grunt