Do siatek można dawać zanętę, jeśli jest przygotowana jak do Metody. Ja używam miksu 50/50 i się on dobrze sprawdza. Ostatnio zacząłem kombinować z Lavą Rocks, i chmura jest niezła, aczkolwiek drobinki wypadają w małym stopniu przez oczka.
Niestety, nie dane mi było w tym roku dobrze sprawdzić siatek, bo trafiam wciąż w beznadziejną pogodę, a i sesji o wiele mniej. Jednak jestem przekonany o tym, że to dobra opcja. Ostatnio wrzuciłem torebkę do wody, i okazało się, że pellet testowy 3 mm z pelletem karpiowym 2 mm i kilkoma 6 mmm wygląda na dnie po prostu rewelacyjnie. Grunt to odpowiednia przynęta.
Polecam kombinacje z dwoma kolorami pelletu, używanie też albo pelletu pikantna kiełbasa przy brudniejszej wodzie, lub też żarówiastych przynęt przy czystszej. To jest jak latarnia dla ryb
Dodatkowo użycie pop upów 2-3 cm nad podajnikiem jest ekstra, wg mnie to też daje więcej brań...
Moje obserwacje są jednak takie, że ten typ łowienia jest dobry przy nastawianiu się na większe ryby. Jeżeli łowimy karasie, jazie, mniejsze liny, leszcze - to często Metoda jest znacznie lepsza, zarówno pod względem szybkości i łatwości użycia, jak też i kosztów. Jednak przy zasiadkach za większą rybą, torebki są po prostu rewelacyjne. Można dac miksu, pelletów suchych i białych na ten przykład - co daje pod wodą ekstra efekt. Trudno tak połowić Metodą, zestawy karpiowe to też i więcej zachodu.
Nie polecałbym woreczków tutaj, ilość PVA jaki zostaje na gumce jest ogromna, użycie do łatwych też nie należy. Jednak same woreczki są genialne przy zestawie z ciężarkiem znowu. Tu zaletą jest możliwość włożenia większej ilości towaru, oraz co istotne, mocnego dipowania