Autor Wątek: Katastrofa w Poznaniu  (Przeczytany 25549 razy)

Offline kadet

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: bat
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #45 dnia: 10.11.2015, 09:01 »

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #46 dnia: 14.11.2015, 02:52 »
Sprawa truciciela powoli się wyjaśnia
http://epoznan.pl/blogi-blog-578
Lucjan

Offline cumbajszpil

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 050
  • Reputacja: 40
  • Volenti non fit iniuria...
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #47 dnia: 14.11.2015, 13:06 »
Każde zdarzenie mające znamiona celowego jak i niecelowego zatrucia zasobów przyrodniczych trzeba traktować jako akt wymierzony w zwykłego obywatela. Osobiście nie wiem jak daleko od tego zdarzenia są oddalone źródła czerpania wody dla ludzi, ale wydaje mi się, że nie ma to znaczenia i dlatego ABW jest tu jak najbardziej na miejscu. Toż to prawie jak akt terrorystyczny >:O
Mam gdzieś czy ktoś sprzeda więcej lub mniej  akumulatorów czy proszku do prania. ABW, PIP, inspektor BHP, ZUS, US i koklusz niech sprawdzą od deski do deski i przypieprzą komu trzeba.
Być może szkoda zwykłych Kowalskich którzy tam pracują, ale szkoda też tych którzy są potencjalnie zagrożeni. Dotyka to wszystkich i naokoło.
Zresztą to samo można odnieść do wysypisk, zakładów ze smrodem (patrz interes byłego senatora Stokłosy) i pewnie wielu innych. Zatrucie Watry to spektakularny przykład.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #48 dnia: 14.11.2015, 13:31 »
Masz rację. W przypadku zatrucia ichtiofauny na takim odcinku kara powinna być odpowiednio wysoka, jednocześnie odsraszać powinna innych trucicieli. Władze zakładu dam sobie rękę uciąć wiedzieli o wypadku, ewentualnie jakiś z przełożonych doskonale zdawał sobie sprawę z tego co się wydarzyło. Gdyby zadziałali szybciej, być może udałoby się pewnym rzeczom zapobiec. Tutaj liczono na to, że wszystko rozejdzie się po kościach.

To co mnie trochę przeraża, to brak odpowiedniej reakcji ze strony mediów i samych władz Poznania. Bo według mnie winnego znają od jakiegoś czasu, a ukrywają to w tajemnicy. Władze zakładu zachowały się niegodnie, nie odzywając się nic. W takim przypadku dowaliłbym im karę za działanie z premedytacją. Bo nie ważne kto spowodował wyciek - odpowiedzialność spływa na daną firmę. Jeżeli to nie oni są odpowiedzialni - ich rzecznik powinien o tym poinformować - a tu cisza... A ryby ginęły na odcinku kilkudziesięciu kilometrów! Można było wodę rozcieńczać, przepompowywać i wylewać na jakiś grunt filtrujący...

Oczywiście - można twierdzić, że winnym jest ktoś kto zostanie skazany. Ale nie róbmy też 'jaj' - ktoś kto ukrywa pewne rzeczy, powinien dostać karę dodatkową.

Myślę, że to pokazuje, że w Polsce wciąż liczy się na zamiecenie pewnych rzeczy pod dywan, jakieś łapówki, znajomości... Firmy mające do czynienia z substancjami niebezpiecznymi, powinny wiedzieć jak je zabezpieczać, a co bardzo ważne - jak postępować w razie wycieku. Teraz zapewne będzie 'rżnięcie' głupa i udawanie, że o 'zdarzeniu; nie poinformowano nikogo z dyrekcji, kto wie, może podstawią jakiegoś kozła ofiarnego?
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #49 dnia: 17.11.2015, 17:57 »
Znowu coś... Jak się przyjrzeć, to w przeciągu kilku tygodniu miał miejsce kilka razy zrzut substancji niebezpiecznych do Warty, jakaś kumulacja?  :o

http://epoznan.pl/news-news-62640-Nieznana_substancja_w_Cybinie
Lucjan

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 624
  • Reputacja: 441
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #50 dnia: 17.11.2015, 18:41 »
To tak się dziej jak pobłaża się trucicielom zamiast ukarać jednego i drugiego dla przykładu bardzo wysokimi karami finansowymi tak żeby wszyscy się zastanowili czy taki nielegalny zrzut ścieków lub jakiegoś innego paskudztwa się opłaci. Przecież jak tak dalej będzie to na ryby tylko do Szwecji będzie można pojechać i to wcale nie jest takie nie realne czytając, co dzieje się w Poznaniu. >:(
Robert

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #51 dnia: 18.11.2015, 16:00 »
Katastrofa w Poznaniu - kolejna odsłona:   http://epoznan.pl/blogi-blog-578

Nie będę się skupiał nad zgryźliwością blogera, co ważne to fakt, że miasto chce przekazać 100 000 na ręce PZW aby zarybić Wartę. Jak dla mnie jest to zapowiedź pewnych matactw. Na miejscu truciciela zagadałbym z władzami miasta tak, aby nie poszukiwać sprawcy, natomiast przekazałbym pewne sumy na rzecz odnowy ichtiofauny rzeki. Kto wie, czy tak się właśnie nie dzieje. Jeżeli PZW przytuli kasę, to wędkarze nie będą krzyczeć, przynajmniej część, osoby nie znające tematu zaś pomyślą, że wszystko jest OK.

Nie wiem czy PZW powinno dostawać takie pieniądze. Powinno się odbudować rybostan rzeki, co wcale nie jest równoznaczne z tym, że jak 100 000 dostanie okręg w Poznaniu, to tak się właśnie stanie. PZW nie jest właścicielem ryb, jest tylko dzierżawcą, zobowiązanym do przestrzegania operatu. Powinno się więc powołać specjalną komisję, sporządzić plan zarybień rzeki na kilka lat do przodu. Przede wszystkim truciciel powinien pokryć wszelkie koszty takiej operacji, plus zapłacić karę ( wtym PZW powinna dostać tez pewną kwotę jako zadośćuczynienie). A na to się nie zanosi...

Czy w ogóle mamy w Polsce jakiś plan na przywrócenie takiej zatrutej rzeki do życia? Czy wynajmując komuś mieszkanie, po jakieś awarii dalibyśmy pieniądze osobie która tam mieszka, aby zrobiła remont? Czy mamy wiarę, że wszystko będzie dobrze, powierzając jej gotówkę? Jaką mamy pewność, że wszystko zostanie  zrobione prawidłowo, zgodnie z 'normami'?

Nie twierdzę, że chęć władz miasta jest zła, bardziej boję się, aby środki te zostały wykorzystane prawidłowo. Jak w Polsce jest wszyscy wiemy. Ktoś inny powinien zatroszczyć się o takie zarybienia, samo PZW powinno natomiast dostać odszkodowanie...
Lucjan

Chub

  • Gość
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #52 dnia: 18.11.2015, 19:47 »
Zgryźliwy, bo chodzą słuchy że z tym blogiem duży związek ma słynny "czyściciel kamienic" ....

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #53 dnia: 18.11.2015, 21:11 »
Jak dla mnie jest to zapowiedź pewnych matactw.

Luk dlaczego takie ponure założenia?
Nie trzeba oskarżać okręgu Wielkopolskiego, gdzie jak pamiętamy nie ma odłowów gospodarczych...
http://www.pzw.org.pl/poznan/wiadomosci/110256/60/wprowadzono_zakaz_odlowow_sieciowych_na_wodach_pzw_poznan
Chyba, że osobiście znasz tamtych ludzi i ich przestępczą działalność. Wtedy trzeba do prokuratury!

Więcej wiary chłopie i optymizmu :)
Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #54 dnia: 18.11.2015, 21:52 »
Czarek, tu nie chodzi o okręg. Miasto powinno się wstrzymać z jakimikolwiek wypłatami, dopóki nie znajdzie się sprawca, którego pociągnie się do odpowiedzialności. Pieniądze podatników powinny być lokowane mądrze, tutaj widzę coś dziwnego. Taka sprawa po prostu śmierdzi z daleka.

Co się zaś tyczy zarybień - z tego co się orientuję, to RZGW ma swoich ichtiologów. Powinni ewentualnie z kimś spoza - opłaconym już przez miasto - zająć się zarybianiem Warty. To zadanie nie powinno należeć do PZW, te powinno je wspierać działaniami swoich członków oczywiście.

Co do wiary - widzę jakie wody są w Polsce. PZW nie ma dobrych wód, nie potrafi dobrze nimi zarządzać, w większości wypadków przynajmniej. Stąd też i mój brak wiary, że zrobią coś bardzo dobrze, sorry... ;D Z tego co rozumiem, to mają swoją robotę do zrobienia - jak się zajmą Wartą, czy starczy im sił i środków na zrobienie innych rzeczy w okręgu? Dlatego powinni się tym zająć ludzie z zewnątrz wg mnie, ktoś musi opracować plan zarybień na kilka lat do przodu, robić badania co roku, może nawet kilka razy. To nie jest sprawa tylko zarybienia. Gościom z okręgu wcale nie musi zależeć aby zrobić to dobrze, zwłaszcza, że mają już swoja pracę.

Za wszystko powinien zapłacić sprawca, oprócz kosztów zarybień i ich 'obsługi' - powinno być zadośćuczynienie dla PZW, okolicznych gmin... Jeżeli jednak miasto wyskakuje teraz z kasą - to coś tutaj nie gra. Jest to wyskakiwanie przed orkiestrę.
Lucjan

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #55 dnia: 19.11.2015, 08:00 »
Miasto powinno się wstrzymać z jakimikolwiek wypłatami, dopóki nie znajdzie się sprawca, którego pociągnie się do odpowiedzialności.

Dear Luk. Moje zdanie w tym temacie jest inne.
Winny jest dopiero po procesie - jak zapadnie wyrok sądu.  Wcześniej to tylko podejrzany. W naszym kraju orzeczenie prawomocne może potrwać kilka lat.

A rzeka nie może czekać.

Jak już służby znajdą sposób i zneutralizują chemiczne zanieczyszczenie powinny od razu przystąpić do odnowy rzeki i ekosystemu. Jeśli miasto/gmina weźmie na siebie tymczasowo ciężar finansowy przedsięwzięcia - chwała im za to. Należy tylko liczyć, że po zapadnięciu prawomocnego wyroku sprawca odda gminie (z nawiązką) poniesione koszty.
Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #56 dnia: 19.11.2015, 12:48 »
Czarek, jeżeli popełniasz przestępstwo, zwłaszcza cięzkie - to nie jesteś uznawany za niewinną osobę, jesteś podejrzany, często materiał dowodowy już wskazuje na Twoją winę. Sąd wydaje tylko wyrok. Podejrzany często zostaje pozbawiony wolności, zabezpiecza się dowody w danej sprawie, aby nie było prób ich usunięcia. Tutaj nie ma nikogo, żadnego podejrzanego. Nie rozumiem dlaczego nie krzyczeć głośno i domagać się pokazania pewnych faktów. Bo albo są świadkowie i dowody, albo ich nie ma. A podobno są i to niezbite! Ja nie neguję dobrej woli merów miasta, bardziej podejrzewam tutaj próbę zatuszowania wszystkiego. Zwłaszcza sposób wskrzeszenia rzeki nie należy do przemyślanych...

Wody należą do państwa, opiekę nad nimi sprawuje RZGW. Oni powinni rozpocząć odpowiednie prace, nie PZW, które wody dzierżawi. Od nich powinno wszystko wychodzić teraz, oczywiście przy ścisłęj współpracy z PZW.

Co do zarybień - nie jestem ichtiologiem - ale lepiej aby taką sprawą zajęli się fachowcy - z takiego IRŚ na przykład. Powinni sporządzić nowy operat, odpowiedni plan zarybień, rozłożony na lata, przeprowadzić zarybienia i badać ich skutki. To nie chodzi o to aby teraz zacząć na szybcika ładować ryby do wody, ile wlezie...
Jeżeli katastrofa dotyczy 50-70 kilometrów rzeki, to nie jest łatwo to wszystko przywrócić do normalnego stanu. Nie wiem czy się da zdobyć narybek ryb rzecznych teraz - raczej robić to trzeba będzie na wiosnę. Jak i gdzie? Nie można zarybiać drapieżnikiem teraz jak nie ma drobnicy, skąd wziąć płoć, leszcza, ukleję? Czy warto robić wszystko 'byle szybko'? Dla mnie PZW mające swoje ośrodki zarybieniowe będzie próbowało przywróćić Wartę do stanu naturalnego 'po swojemu'. Nie będzie żadnych łapówek? Na pewno?

Uważam, że to RZGW lub IRŚ powinien zająć się tą sprawą, nie PZW. RZGW ma swoich ichtiologów, oni powinni podjąć działania w celu przywrócenia Warty do jej naturalnego stanu. Wątpię w sens szybkiego zarybiania. Lepiej zrobić badania, i sporządzić plany zimą- a zacząć działać z głową na wiosnę. Kto wie, może rozwiązaniem jest przeniesienie części  populacji ryb z pewnych odcinków Warty nieskażonych, do tych zatrutych, uzupełnienie zaś tamtejszych strat w późniejszym terminie? Tutaj nie powinno się spieszyć, to nie karpiowa komercja, która ma dać zysk już za rok. Jeżeli takich płoci nie ma na zatrutych odcinkach, powinno się zarybiać nimi przez kilka lat, podobnie jak uklejami,krapiem etc. Równowaga jest bardzo istotna - warto więc zachować proporcje. Czy dobrze jest zarybić jednym lub dwoma gatunkami tylko?  Czy PZW jest w stanie to wszystko zrobić prawidłowo? Czy są na pewno kompetentni?

 Co zaś się tyczy truciciela - w dziwny sposób nie wymienia się głośno żadnej z firm, pomimo, iż od tygodni są już pewne informacje skąd spuszczono ścieki. Postępowanie miasta i polskie realia każą wskazywać, że próbuje się sprawę zatuszować. Truciciel prawdopodobnie będzie mógł się wykpić w jakiś sposób. Jeżeli ludzie nie zaczną krzyczeć i dociekać prawdy - sprawę będzie można zamieść pod dywan.  A woda powinna być wyłączona z wędkowania na rok lub dwa, PZW powinno dostać odszkodowanie. Jak na razie mam wrażenie, ze komuś zależy, aby sprawa rozeszła się po kościach i próbuje się rzucić 'ochłapy'. Nie wiem na ile wyliczyć można koszt zarybień na odcinku 70 km rzeki. Ile to będzie - 300-400 hektarów? Czy starczy środków na wszystko, na zarybienia w przeciągu kilku lat? Jak dla mnie to trochę mało...

Czarek - to moje zdanie tylko, jakby co to jestem spokojny i wyluzowany, dyskutujemy i wymieniamy poglądy! ;)
Lucjan

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #57 dnia: 19.11.2015, 15:59 »
Temat jest trudny, dyskusja potrzebna. Dajmy jednak szanse odkrycia prawdy odpowiednim służbom.
Potem piszmy, że nikt nic nie robi.

... Tutaj nie ma nikogo, żadnego podejrzanego. Nie rozumiem dlaczego nie krzyczeć głośno i domagać się pokazania pewnych faktów. Bo albo są świadkowie i dowody, albo ich nie ma. ....

(cyt.)Firma nie miała legalnego dostępu do rzeki - twierdzi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Jest jedną z 4 podejrzanych.(cyt.)

http://www.radiomerkury.pl/informacje/pozostale/czy-to-bros-zatrul-warte.html
http://www.radiomerkury.pl/informacje/pozostale/Srodki-owadobojcze-zabily-ryby.html

Luk - Ludzie Cię słuchają i zakładają, że to co piszesz to prawda. Czujesz odpowiedzialność? Na pewno tak :-)
Dajmy szansę służbom.

Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #58 dnia: 19.11.2015, 17:54 »
Czarek - ja nie widzę  problemu w tym aby naciskać na pewne firmy. Zatruto rzekę, zgineła większość ryb na odcinku kilkudziesięciu kilometrów. Poszukuje się winnego, to normalne.
Jeźeli porównamy to do morderstwa, to normalnym jest, że sie zadaje pytania osobom podejrzanym, robi kontrole, rewizje etc.. Nie widzę w tym problemu.

Teraz co do zrzutu ścieków. Kaźdy zakład podłączony jest do kanalizacji burzowej. Jasne, źe nikt nie wlewał czegoś z beczek do rzeki. Zakład x robiący akumulatory to nie są tylko kwasy z akumulatorów. Moze to być środek chemiczny wykorzystywany w remontach, jakiś preparat do ochrony roślin na terenie zakładu, farba olejna, detergent stężony itd. Zakład Y robiący środki ochrony roślin też może wylać do burzówki coś niekoniecznie pochodzącego z linii produkcyjnej...

Czarek, ja nie oskarżam nikogo bezpośrednio, wskazuję raczej, że nie wszystko odbywa się tak jak powinno. Podaleś linki do artykułów z 10 listopada, mamy już 19ty...
Dlaczego nie podaje się wyników obecnego śledztwa? Dlaczego są jakieś zakuluarowe rozmowy, szeptania o dowodach, sprawcach...

No i ta kasa od miasta! Podstawą jest znalezienie winnego i ukaranie go. Dawanie pieniędzy PZW jest dziwnym pomysłem tutaj. To trochę tak jakby po pożarze szpitala dawać kasę Owsiakowi, aby zrobił w nim remont. Nie tędy droga...

Ja mam nadzieje, źe ktoś mnie słucha. Nie chcę aby o sprawie zapomniano, zamieciono wszystko pod dywan :-\  to co się stało w Poznaniu moźe zdarzyć się we Wrocławiu, Warszawie, Krakowie, dziesiątkach innych miast. Jeżeli sprawca nie dostanie nauczki, to jest to jakby przyzwolenie na tego typu zachowania. Dlaczego w Polsce wciąż widać śmieci w lasach? Dlaczego tak wielu wędkarzy kłusuje? Bo nie ma kar, które byłyby prawdziwym straszakiem. Niech zakład X lub Y zapłaci z pół miliona odszkodowania, zapewniam, że będzie to świetną nauczką dla innych. Niech miasto da 100 tysięcy i odpuści sprawcom - nauka będzie całkiem inna!

Ja nie mam pojęcia na co my czekamy. Minął prawie miesiąc!

Kolejna sprawa - piana w rzece Głównej. Okazuje sie, źe to była awaria systemu przeciwpożarowego w Wyborowej. Kary nie będzie. A dlaczego nie??? Co to za porządki? Co nas to powinno obchodzić, że oni mieli awarię? Niech zainwestują w system co sie nie psuje! Niech placą!!! Nie ma kompromisów w obronie Matki Ziemi :D Niech wykupią sobie ubezpieczenie, które pokryje koszta takich wypadków!

Niestety, takie rzeczy to normalna praktyka w Polsce. Zaraz mi się oberwie, źe nie powinienem pisać takich rzeczy... ??? Ale sami zauważcie - to jest coś w Polakach, machamy ręką, staliśmy się obojętni. A tak być nie powinno. To nie jest kolejny mecz polskiej reprezentacji, gdzie się śpiewa 'nic się nie stało'...

Jeźeli okazałoby się, źe w zakładzie X coś przypadkiem wlano do burzówki - powinna być kara. Awaria systemu przeciwpożarowego - kara. Jakieś wycieki? Kara! Tutaj nie powinno być żadnych taryf ulgowych.  A morał z tej 'poznańskiej' lekcji jest taki, że wody trzeba monitorować, służby odpowiedzialne za kontrolę muszą być sprawniejsze. Bo to tylko w Polsce poszukiwania sprawcy mogą się ciągnąć przez miesiąc. To powinna być sprawa tygodnia! Jak tak dalej będzie, to żadnego sprawcy nigdy się nie odnajdzie.

Dlatego trzeba cisnąć :D


Lucjan

Offline kadet

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: bat
Odp: Katastrofa w Poznaniu
« Odpowiedź #59 dnia: 08.12.2015, 13:04 »
Ciąg dalszy....
http://www.polskatimes.pl/artykul/9156478,wysoka-kara-dla-firmy-ktora-zatrula-warte,id,t.html
Co prawda wysoka kara jest na razie tylko w tytule ale istnieje duże prawdopodobieństwo że sprawa jednak nie przycichnie.