Wczorajszym wypadem zakończyłem sezon. Pogoda piękna jak a tę porę roku, ale ryby już chyba w kalendarzowym letargu. Nie dotyczy to pstrągów, które wariowały na całym zbiorniku.
Przez cały dzień od wschodu do zachodu słońca tylko dwa brania, ale oba zakończone matą - karpie 4 i 8kg. Ten drugi z ładnym jesiennym brzuszkiem, jak na załączonym foto.
Sąsiad obok wyholował jesiotra 7kg, poza tym również bez brań.