Autor Wątek: FKM Zawody Trotka Cup Rusiec  (Przeczytany 1642 razy)

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
FKM Zawody Trotka Cup Rusiec
« dnia: 04.04.2016, 11:18 »
...Rano ...

Kto wymyślił wczesne wstawanie??? Przecież o świcie nawet ptaki są nieprzytomne. A ryby to na pewno śpią!
Wstałem przed siódmą, choć nie spałem od godziny. Emocje związane z pierwszymi zawodami towarzyskimi, w tym roku, nie dały mi pospać. Nie mam natury sportowca, ale impreza zapowiadała się ciekawie !

Jak zwykle o tej porze kawa i w drogę. Do łowiska mam stosunkowo niedaleko - po dwudziestu minutach byłem już na miejscu. Okazało się, że nie jestem pierwszy - czekała tam większość zaproszonych gości. Z naszego Klubu zjawił się Irek (z kolegą szwagrem) i Marcin także z familją. Mały Janek też miał swoją wędkę i pod czujnym okiem mamy przymierzał się do polowania na potwory.
Marcin przywiózł nowy brolly (z bardzo fajnego materiału), który szybko można rozstawić. Taki pół-domek skutecznie chroni przed wiatrem i palącym wiosennym Słońcem. Stanowiska wędkarskie były rozmieszczona na obydwu dłuższych bokach większego stawu.
Losowanie dało nam z Marcinem miejsca obok siebie (przy jednym z narożników), a Irkowi kilkadziesiąt metrów dalej - mniej więcej pośrodku akwenu. Chwile przed łowieniem spędzaliśmy więc na pogaduchach.

Zawody spławikowo-gruntowe zorganizował sklep wędkarski Trotka. W sumie był 34 startujących. Można było łowić na dwie wędki w dowolnej konfiguracji.
Łowienie zaczęło się o dziewiątej. Mieliśmy przed sobą pięć godzin nieprzerwanych emocji z udziałem ryb.
Temperatura od 2stC-16stC, ciśnienie 1023hPa, wiatr SE 10-24km/h, 4 dzień ostatniej kwadry.

...Pięć godzin później...

Rusiec jest trudnym łowiskiem. Główną przyczyną jest nieznana ilość ryb w łowisku i ich rodzaj. Właściciel mówi o wszystkich gatunkach ryby białej, wędkarze ... no tu zdania są podzielone. Swego czasu kręcił tam film reklamowy Adrian Modzelewski. Niekiedy łowiono karpie 20 kilogramowe. Ale ile w tym prawdy, ja nie wiem. Jeszcze nie znam dobrze tej wody.
Na razie mogę powiedzieć, że jak na 70 wędek w wodzie z rozmaitymi przysmakami zostało przechytrzonych 5 karpi o wadze do 5 kg. Pozostałe złowione sztuki rzadko przekraczały długością kilkanaście centymetrów. 9 uczestników pozostało bez ryby. Najmniejsza złowiona przez mnie - 9cm. Same karpie. Łowiłem na methodę i zestaw przelotowy z koszyczkiem. Zanęty słodki, rybne, pellet amino, trochę innych dodatków. Próbowałem dumbellsy, pellety, robaczki, pinki, dendro... Wszystko po kolei. Na methodę nie miałem odzewu.

Największa ryba zawodów została złowiona (z tego co wiem) na waggler na pellet truskawkowy Traper. Kolega, który ją złowił miał stanowisko obok mnie. Jego wynik - o ile dobrze pamiętam - to nieco ponad 9kg (4,7+3,5+drobnica).

...Epilog ...

Po zakończeniu wędkowania odwiedził nas Piotrek (także z rodziną). Wymiana spostrzeżeń, próby umówienia się na następne wspólne łowienie, komentowanie tego, co działo się dzisiaj. Potem był mały poczęstunek grillowany i rozdanie nagród - także pocieszenia.

Gratuluję wszystkim, którzy łowili !
Dla mnie był to kolejny wspaniały dzień nauki. Następne zawody Trotki - pewnie w połowie maja.


https://www.facebook.com/FeederKlubMazowszePL
Pozdrowienia
Czarek FKM