Autor Wątek: Nadmiar naturalnego pokarmu  (Przeczytany 2028 razy)

Offline Wojtas

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 312
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Płońsk
  • Ulubione metody: method feeder
Nadmiar naturalnego pokarmu
« dnia: 28.05.2016, 15:51 »
Koledzy pomocy!
Dziś będąc na rybach z kolegą wobec małej ilości brań zaczęliśmy analizować co może być tego przyczyną. Zauważyliśmy ,że woda jest wręcz nasycona naturalnym pokarmem. Jest tam pełno ślimaków ,pijawek , owadów pływających po wodzie i cała masa  innych organizmów pływających w wodzie.  Jest to typowe łowisko linowo karasiowe  ze sporą ilością szczupaka do ok 40cm. I teraz kieruje do was pytanie czy macie jakieś pomysły jak dobrać się do linów na tym łowisku. Dodam że łowisko jest poddane sporej presji wędkarskiej.
Udaje się łowić regularnie jedynie te małe liny do ok 20cm choć i one bywają bardzo podejrzliwe :-\

Offline Hein

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wągrowiec
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nadmiar naturalnego pokarmu
« Odpowiedź #1 dnia: 29.05.2016, 16:40 »
Wojtas myślę ,że tam po prostu nie ma ryb skoro presja duża. Czy tam wędkarze zabierają ryby??
 
Krzychu

Offline skowron.krystian

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 760
  • Reputacja: 133
  • Płeć: Mężczyzna
  • Praca jest dobra dla tych, co nie umieją wędkować
  • Lokalizacja: Holandia 'ZH'
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nadmiar naturalnego pokarmu
« Odpowiedź #2 dnia: 30.05.2016, 14:58 »
Wojtas myślę ,że tam po prostu nie ma ryb skoro presja duża. Czy tam wędkarze zabierają ryby??
Na pewno nie
Z tego co mi się wydaje to ryb tam też nie może być dużo, a te co są gdzieś mają podejrzanie wyglądające przynęty, wolą zajadać się smakołykami na których się wychowały, i szukać ich w zaroślach gdzie zarazem mają poczucie bezpieczeństwa. W Holandii kilku starych wędkarzy powiedziało mi że już w czerwcu trudno jest tu złapać 'Zielonego Księcia' bo woda jest pełna naturalnego pokarmu i gdzieś mają pellet czy tradycyjną qq. Na tej wodzie proponował bym Ci spróbować wczesną wiosna.

Pozdrawiam

Wracając z wyprawy, weź ze sobą zrobione zdjęcia, a pozostaw jedynie ślady stóp 😉

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Nadmiar naturalnego pokarmu
« Odpowiedź #3 dnia: 30.05.2016, 17:47 »
Co do lina, to nie do końca jest tak, że nie chce on brać, bo ma mnóstwo pokarmu. Lin przystępuje do tarła dość późno, grupuje się i jest wtedy łatwy do złowienia, porusza się w grupach. Jeżeli się go zlokalizuje, to już jest dobrze. Po tarle lin rozpływa się po łowisku, i jest już bardziej wybredny i ostrożniejszy. Wtedy tez pojawia się więcej pokarmu (teraz jeszcze nie ma go tyle). Trudniej o mocne wyniki, zazwyczaj są to już pojedyncze sztuki.

Nie wydaje mi się aby lin odmawiał pewnym przynętom. To, że nie bierze to zapewne wypadowa kilku rzeczy, pomyślałbym o prezentacji przynęty i o jej rodzaju, to podstawa. Lin jest podejrzliwy, wędkarze nawet nie maja pojęcia jak często mają go w łowisku, często też wypluwa on przynętę zanim są wskazania. Dlatego Metoda jest tak skuteczna. Teraz tez pomyślałbym o tym, gdzie lin będzie w łowisku. Powinien się gdzieś zbierać, zazwyczaj tam gdzie woda jest cieplejsza i gdzie są rośliny podwodne. Dobrą rzeczą jest obserwacja wody i szukanie spławów tej ryby.

Co ważne - lina należy szukać blisko brzegu, na płytkiej wodzie. Zauważyłem, że standardem w Polsce jest rzucanie przed siebie zestawów, często na głębszą wodę, dalej od roślinności. Tam więcej łowić się będzie leszcza. Lina trzeba szukać bliżej, czasami wręcz bardzo blisko, nawet 'pod nogami'. Dlatego łowiąc dwoma feederami dobrze jest jeden zestaw mieć dalej, a drugi bliżej, i szukać w ten sposób linowych ścieżek. Lin żywi się organizmami wodnymi, których najwięcej jest przy roślinności, tej znowu jest najwięcej przy brzegu i w płytkich miejscach. Dlatego warto mieć to na względzie, i dobrze wybierać miejsca do łowienia, zwłaszcza pod względem głębokości.  Naturalnym schronieniem dla lina są lilie lub grążele, mając takie na łowisku, dobrze jest łowić z 50-100 cm od nich. Wtedy szanse na linowe brania strasznie się zwiększają.

Lucjan

Offline Wojtas

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 312
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Płońsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nadmiar naturalnego pokarmu
« Odpowiedź #4 dnia: 30.05.2016, 19:25 »
Na łowisku są grążele. Ostatnio łowiłem spławikówką ok 1-1,5m od nich natomiast pickerem szukałem ryby trochę dalej. Problemem faktycznie może być prezentacja przynęty. Tym bardziej że dno pokryte jest zielonym dywanem ok 10 cm wysokości. W ubiegłym sezonie większe sztuki łapałem na rosówki i gnojaki ale w tym roku póki co brak jakichkolwiek efektów.
czy macie jakiś pomysł jak poprawić prezentacje przynęty ?
 Hein wędkarze zabierają ryby ale głównie karasie bo większe liny nie dają się łatwo przechytrzyć . Lin na pewno występuje na tym łowisku. Ranem widać czasem jak szuka pokarmu w dnie , bo pięknie bąbluje , innym razem słychać charakterystyczne cmokanie .

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Nadmiar naturalnego pokarmu
« Odpowiedź #5 dnia: 30.05.2016, 19:32 »
Jeżeli na dnie zalegają glony. tworzące kożuch, to masz odpowiedź dlaczego jest gorzej z braniami. Ja miałem kilka takich sytuacji i zawsze Metoda nie działała, jak już, to spławik dawal radę, bo przynęta opadała na glony i nie zapadała się, aczkolwiek szału jakiegoś nie było...
Lucjan

Offline Wojtas

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 312
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Płońsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nadmiar naturalnego pokarmu
« Odpowiedź #6 dnia: 04.06.2016, 20:12 »
Mimo zastosowania 30 cm przyponu i pływaka dzięki któremu zestaw był nad zielonym dywanem dalej brak brań. Na spławik jedynie drobnica. Zastanawiam się czy nie wyczyścić sobie oczka 2 na 2 metry ale obawiam się że wtedy miejscówka będzie non stop zajęta