Autor Wątek: FISHFIGHT  (Przeczytany 1027 razy)

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
FISHFIGHT
« dnia: 30.05.2016, 18:36 »
Nie sądziłem, że proceder marnowania, zabijania, wyrzucania RYB jest prowadzony na tak OGROMNĄ skalę....

poczytajcie i wesprzyjcie akcję:

http://www.fishfight.net/story.html

Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: FISHFIGHT
« Odpowiedź #1 dnia: 30.05.2016, 19:59 »
Ja bym pomyślał właśnie...

W UK teraz jest miesiąc niecały do referendum odnośnie przynależności UK do Unii Europejskiej. Problem polega na tym, że strona chcąca wyjścia, tzw. BREXIT, ma jeden z argumentów - idiotyczne prawo UE odnośnie limitów połowowch. Lider UKiP, prawicowej partii, nawet w radiu mówił, że był na jakimś kongresie w Szkocji odnośnie rybactwa, i rzekomo 'dziesiątki tysięcy miejsc pracy są zablokowane przez limity UE'.

Oczywiście dla laików brzmi to być może jako głupota, ale pomyślmy... Ryb ubywa, praktycznie wszędzie. Od Australii, Japonni, Azji, Ameryki po Europę, populacje ryb 'kulinarnych' są coraz mniejsze. Jak więc je chronić? Dać rybakom wolną rękę? My w Polsce chyba znamy ten temat bardzo dobrze. Ale o ile rybak śródlądowy zobowiązany jest zarybiać, to w morzach do tego nie dochodzi. Ryb jest coraz mniej, na przykład bassa, jeżeli nie obejmie się ochroną, może w ciągu dwudziestu lat zabraknąć. Już teraz jego liczba jest niska, ale póki co wędkarzom ograniczono w UK limity, a rybakom nie. Co z innymi gatunkami? Czy nie zauważyliście jak wzrosła cena tuńczyka? Ja kupowałem go za 17 pensów ponad 10 lat temu, teraz najtańszy to prawie funt!

Oczywiście, że wielu będzie narzekać na 'głupie prawo' jednak jak dla mnie nie jest ono wcale takie złe. Jasne, że rachunek ekonomiczny dla takiego rybaka może być coraz gorszy, zwłaszcza przez limity - ale jak inaczej chronić zasoby naturalne ryb? Liczyć na co? Na jakiś cud? Przecież ludzi jest coraz więcej, nacisk na zdrową żywność się zwiększa z każdym rokiem. Może poprzeć jeszcze polowania na wieloryby?

Jasne, że UE i jej prawodastwo nie jest doskonałe - jednak punkt widzenia prezentowany przez twórcę kampanii znam, i jako wędkarz absolutnie się z nim nie zgadzam. Bo wiem, że ryb może zabraknąć, naukowcy przecież o tym trąbią cały czas. W Polsce ilość ryb morskich tez jest chyba znana mniej więcej, po dorsza trzeba pływać coraz dalej, jest go coraz mniej, ma mniejsze rozmiary. Techniki połowowe też idą do przody, rybacy mają do dyspozycji coraz lepszy sprzęt...

A koleżka z tej akcji ma własne programy kulinarne, bo jest kucharzem, chyba tez ma swoje restauracje. On inaczej patrzy na pewne sprawy. Dla niego marnuje się żarcie. Ale to tylko jedna strona medalu. Może pokazuje on, że nie jest dobrym takie marnotrawstwo, bo nie jest, ale to nie limity są tutaj złe. Mam wrażenie, że podpisując pewne ankiety, możemy tak naprawdę szkodzić rybom a nie im pomagać. Nie podoba mi się jak pokazano tutaj pewne sprawy, uważam to za manipulację tego kucharzyny :-\
Lucjan

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: FISHFIGHT
« Odpowiedź #2 dnia: 30.05.2016, 20:37 »
Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś całą akcję. Łowienie cieńszymi sieciami (żeby rzekomo łowić mniejsze ryby) nie daje szans dorszom. Nawet polscy rybacy wnoszą o wstrzymanie  (zmniejszenie limitów) na dwa lata - żeby odrodziły się stada.

To czy facet jest kucharzem, czy dekarzem wpływa na jego podejście do marnowania jedzenia?  ???
Pozdrowienia
Czarek FKM