Ja bym własnie dał większe prawa SSR. Z jednej strony wędkarze narzekają na brak kontroli, z drugiej nie chcą aby SSR miał jakiekolwiek prawa. Czego się boisz? Że Cie nagrają i co z tym zrobią? Film porno?
To jest brak zaufania. Jak w Polsce ma być lepiej, skoro każdy będzie dbał o 'swoje prawa'? Sprawa rozbija się o to co może robić SSR. Jeżeli będą mogli wiele, to tym lepiej. Ja bym nie miał nic przeciwko jeżeli mieliby kamerę na głowie i nagrywali sobie co robią. Ja nie widzę powodu aby im odmawiać tego. Jeżeli przestrzegam prawa nie mam się czego bać. I przykłady z policjantami wciskającymi mandat nie są tu adekwatne.
Przychodzi człowiek bo chce działać społecznie, i później musi się męczyć, bo zamiast współpracy ze strony wędkarzy będzie miał ciężkie przejścia. Tego nie, tamtego nie, a tego sobie nie życzą, a gdzie to, a gdzie tamto, 'a jakim prawem'? Jakby ludzie nie interpretowali prawa i nie szukali obejść i skrótów, żadne kamery nie były by potrzebne...
Wyjąłeś mi to z ust.
Właśnie dlatego napisałem, JKarp, że brak Ci wyczucia. Oczywiście, gdy zostajesz niewinnie oskarżony, to należy się bronić. Ale nie stawać okoniem, gdy organ kontrolujący Cię kontroluje, a Ty nic nie zrobiłeś. Dajesz tym samym przykład tym, co coś zrobili.
Chcesz, żeby w wodzie było więcej ryb, żeby był spokój, żeby kłusoli łapali, a gdy przychodzi kontrola sam zachowujesz się jak kłusol przyłapany na przestępstwie. Bo tego czy tamtego im nie można i już. Ergo, stajesz okoniem. A co, wg mnie, powinieneś zrobić? Przywitać grzecznie strażnika SSR, spełnić wszelkie jego prośby, łącznie z otworzeniem bagażnika i torby, jeśli sobie tego zażyczy, a na koniec życzyć mu miłego dnia. Bo ten człowiek przyszedł tam dbać o Twoje (i przy okazji moje) dobro. A tak to na początek dostaje w pysk i odechciewa mu się żyć. A kłusol z 5 niewymiarowymi szczupakami w torbie siedzi za krzakiem obok spokojny, bo pokazałeś mu, że strażnik gówno może.