Autor Wątek: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów  (Przeczytany 3099 razy)

Offline arhinonskill

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 107
  • Reputacja: 19
Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« dnia: 28.08.2016, 13:12 »
Jaki zapach dodajecie, gdy łowienie "siada"? Tylko proszę nie pisać o zmianie gruntu, przyponu, rozłożeniu obciążenia itp., bo to akurat wiem :)

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 002
  • Reputacja: 82
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« Odpowiedź #1 dnia: 28.08.2016, 13:22 »
Jeśli  chodzi  o zanęty  to nie wiem co możnaby  dodać w trakcie łowienia jeśli łowisz na białe robaki możesz mieć trochę z dodatkiem  kurkumy chili  lub czosnku taka zmiana może przynieść pożądane  efekty
FEEDER KLUB MAZOWSZE

Offline arhinonskill

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 107
  • Reputacja: 19
Odp: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« Odpowiedź #2 dnia: 28.08.2016, 13:29 »
Łowie najczęściej na zawodach na czerwoną pinkę lub ochotkę.

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 002
  • Reputacja: 82
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« Odpowiedź #3 dnia: 28.08.2016, 13:37 »
Pinkę też chyba można doprawić przyprawami ;) nie wiem jak to jest z ochotką
FEEDER KLUB MAZOWSZE

Offline arhinonskill

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 107
  • Reputacja: 19
Odp: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« Odpowiedź #4 dnia: 28.08.2016, 13:49 »
Pinkę na pewno można. lecz ochotkę już nie. Ale nie chodzi o aromatyzowanie przynęty tylko dodanie do zanety jakiegoś zapachu, żeby ryby wróciła w miejsce żerowania lub ściągnąć ją z dalekiej odległości :)

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« Odpowiedź #5 dnia: 28.08.2016, 19:17 »
Jakie to zawody?
Może liquidy coś poradzą
Marcin

Offline arhinonskill

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 107
  • Reputacja: 19
Odp: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« Odpowiedź #6 dnia: 28.08.2016, 20:13 »
Jakie to zawody?
Może liquidy coś poradzą

Na przykład mistrzostwa okręgu :P

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« Odpowiedź #7 dnia: 28.08.2016, 20:41 »
Pinkę na pewno można. lecz ochotkę już nie. Ale nie chodzi o aromatyzowanie przynęty tylko dodanie do zanety jakiegoś zapachu, żeby ryby wróciła w miejsce żerowania lub ściągnąć ją z dalekiej odległości :)



Aby ryba wróciła? Raczej aby wcale nie odchodziła! Więc Kolego, zapach tutaj jest trzeciorzędną rzeczą. Najważniejszy jest skład mieszanki. Ryba w łowisku nie powinna siadać do stołu, ryba ma szukać jedzenia i się nie najadać. To jest klucz do utrzymania jej pod spławikiem i wygrania zawodów.

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 784
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« Odpowiedź #8 dnia: 28.08.2016, 20:45 »
Pinkę na pewno można. lecz ochotkę już nie. Ale nie chodzi o aromatyzowanie przynęty tylko dodanie do zanety jakiegoś zapachu, żeby ryby wróciła w miejsce żerowania lub ściągnąć ją z dalekiej odległości :)



Aby ryba wróciła? Raczej aby wcale nie odchodziła! Więc Kolego, zapach tutaj jest trzeciorzędną rzeczą. Najważniejszy jest skład mieszanki. Ryba w łowisku nie powinna siadać do stołu, ryba ma szukać jedzenia i się nie najadać. To jest klucz do utrzymania jej pod spławikiem i wygrania zawodów.

Mądrego to i dobrze posłuchać ;D

Offline arhinonskill

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 107
  • Reputacja: 19
Odp: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« Odpowiedź #9 dnia: 28.08.2016, 22:51 »
Pinkę na pewno można. lecz ochotkę już nie. Ale nie chodzi o aromatyzowanie przynęty tylko dodanie do zanety jakiegoś zapachu, żeby ryby wróciła w miejsce żerowania lub ściągnąć ją z dalekiej odległości :)



Aby ryba wróciła? Raczej aby wcale nie odchodziła! Więc Kolego, zapach tutaj jest trzeciorzędną rzeczą. Najważniejszy jest skład mieszanki. Ryba w łowisku nie powinna siadać do stołu, ryba ma szukać jedzenia i się nie najadać. To jest klucz do utrzymania jej pod spławikiem i wygrania zawodów.

Byłeś kiedyś na zawodach? czasami jest tak ze przez pierwsze 2 godziny łowi się rybę za rybą lecz w ostatnich 1-2 godzinach wyciągane są pojedyncze sztuki i to nie u jednego zawodnika a u wszystkich i tutaj nasuwa się pytanie co zrobić aby ta ryba zaczęła brać ;)

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« Odpowiedź #10 dnia: 28.08.2016, 23:09 »
Ciekawe pytanie.
Co prawda wyczynowo ;) nie łowię na spławik, ale zakladam, że rzucasz kule gliny/ziemi ze spożywką i dodatkami.
Łowiąc na feeder, czasami, lecz nie jest to reguła, pomaga zaprawienie zanęty jakimś miesnym liqidem.  Na hama prosto do mieszanki. Np spicy sousage, lub bloodworm. Taka zmiana czasami daje wzrost brań.  Specjalnie zostawiam sobie 1/4  1/3 zanęty na takie kombinacje w osobnym pojemniku


Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline jean72

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 157
  • Reputacja: 50
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« Odpowiedź #11 dnia: 29.08.2016, 08:35 »
Pinkę na pewno można. lecz ochotkę już nie. Ale nie chodzi o aromatyzowanie przynęty tylko dodanie do zanety jakiegoś zapachu, żeby ryby wróciła w miejsce żerowania lub ściągnąć ją z dalekiej odległości :)



Aby ryba wróciła? Raczej aby wcale nie odchodziła! Więc Kolego, zapach tutaj jest trzeciorzędną rzeczą. Najważniejszy jest skład mieszanki. Ryba w łowisku nie powinna siadać do stołu, ryba ma szukać jedzenia i się nie najadać. To jest klucz do utrzymania jej pod spławikiem i wygrania zawodów.

Byłeś kiedyś na zawodach? czasami jest tak ze przez pierwsze 2 godziny łowi się rybę za rybą lecz w ostatnich 1-2 godzinach wyciągane są pojedyncze sztuki i to nie u jednego zawodnika a u wszystkich i tutaj nasuwa się pytanie co zrobić aby ta ryba zaczęła brać ;)
Czasami jest tak a czasami inaczej, powodów jest mnóstwo - można by spokojnie praca magisterską napisać :P
Ale pytasz o zmianę zapachu to odpowiadam: czasami pod koniec zawodów jak robi się "cisza " wrzucam 2,3 kule bardzo bardzo aromatyczne ( migdał, piernik, czekolada -zapach dobrany do występowania ryby w łowisku ) Kule to sama ziemia a aromaty proszkowe lub melasa zapachowa.
 
Takie jest moje zdanie na ten temat i nikt nie musi się z nim zgadzać

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« Odpowiedź #12 dnia: 29.08.2016, 11:07 »
Jaki zapach dodajecie, gdy łowienie "siada"? Tylko proszę nie pisać o zmianie gruntu, przyponu, rozłożeniu obciążenia itp., bo to akurat wiem :)

Przede wszystkim, trzeba łowić świadomie. W 90% przypadków (mowa o zawodach), kiedy "łowienie siada" schemat jest bardzo podobny. Ryby są, biorą, później odskakują i albo biorą słabo albo brania zanikają w ogóle. Najczęściej jest to wynikiem błędu wędkarza (donęca z ręki, donęca zanętą, donęca za mało, donęca za dużo, spina dużą rybę w łowisku itp). Te wszystkie błędy nie wskazują raczej na to, że "zapach" będzie kluczem do ponownego, miarowego łowienia. Trzeba bardzo świadomie łowić i obserwować, pamiętać wszystkie swoje działania i umieć wyciągnąć wnioski, znaleźć powód tego, dlaczego ryba odskoczyła. Dodanie zapachu moim zdaniem zupełnie się nie sprawdza. Bardziej skuteczne będzie znalezienie błędu i powrót do taktyki, która dawała ryby.

Zapach przydać się może w zupełnie odwrotnej sytuacji. Kiedy zaczynamy zawody i jest totalna lipa z rybą. Brania są himeryczne lub nie ma ich w ogóle, musimy ryby szukać i ściągnąć ją za wszelką cenę. Wtedy, już po wszystkich zabiegach z szukaniem ryb, kombinowaniem z gruntem, zestawami przychodzi czas, że trzeba spróbować również ściągnąć rybę intensywnym zapachem. Wtedy dosypuje się do mieszanki (lub gliny z jockersem) sporą ilość atraktora i ładuje w łowisko z najdzieją, że ryby w końcu się pojawią. I bywa, że to działa, że jest skutek. Choć też do końca nigdy nie można stwierdzić, czy ryby weszły w końcu w łowisko za sprawą zapachu czy po prostu, taki był ich czas i najzwyczajniej pojawiły się późno w łowisku.


Aby ryba wróciła? Raczej aby wcale nie odchodziła! Więc Kolego, zapach tutaj jest trzeciorzędną rzeczą. Najważniejszy jest skład mieszanki. Ryba w łowisku nie powinna siadać do stołu, ryba ma szukać jedzenia i się nie najadać. To jest klucz do utrzymania jej pod spławikiem i wygrania zawodów.

Bardzo dobrze pisze Jędrula. Najważniejsze to tak łowić, żeby ryby nie odskoczyły. A jak już odejdą to wiedzieć dlaczego. Prościej będzie ryby ściągnąć z powrotem znając swój błąd niż dodawać zapach i liczyć na jego cudowne działanie. A tak jak pisałem wyżej, on w takim wypadku raczej ma niewielkie znaczenie. Jego brak nie był powodem ucieczki ryb z łowiska czy przeniesienia się na sąsiednie stanowisko.


Byłeś kiedyś na zawodach? czasami jest tak ze przez pierwsze 2 godziny łowi się rybę za rybą lecz w ostatnich 1-2 godzinach wyciągane są pojedyncze sztuki i to nie u jednego zawodnika a u wszystkich i tutaj nasuwa się pytanie co zrobić aby ta ryba zaczęła brać ;)

Robić tak, żeby ona nie przestała brać. Nie zepsuć łowiska, nie ładować (przy donęcaniu) czego popadnie do wody, mieć przemyślaną taktykę, poznać zachowania ryb na danym lowisku, jak reagują na donęcanie zanętą, jak zanętą z gliną, jak samą gliną z jockersem czy innym robactwem, czy płoszą się kiedy nęcisz ręką, jakie ilości są najlepsze. Te ucieczki ryb to najczęściej wina  niewłaściwego donęcania lub jego braku (bo i w takim wypadku, jeśli się zagapimy ryby po prostu mogą odpłynąć do sąsiada a ich powrót może być bardzo trudny). Wszystko sprowadza się jednak do tego o czym pisałem - musimy znać powód zaniku brań czy ucieczki ryb.   
Grzegorz

Offline arhinonskill

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 107
  • Reputacja: 19
Odp: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« Odpowiedź #13 dnia: 29.08.2016, 21:35 »
Jaki zapach dodajecie, gdy łowienie "siada"? Tylko proszę nie pisać o zmianie gruntu, przyponu, rozłożeniu obciążenia itp., bo to akurat wiem :)

Przede wszystkim, trzeba łowić świadomie. W 90% przypadków (mowa o zawodach), kiedy "łowienie siada" schemat jest bardzo podobny. Ryby są, biorą, później odskakują i albo biorą słabo albo brania zanikają w ogóle. Najczęściej jest to wynikiem błędu wędkarza (donęca z ręki, donęca zanętą, donęca za mało, donęca za dużo, spina dużą rybę w łowisku itp). Te wszystkie błędy nie wskazują raczej na to, że "zapach" będzie kluczem do ponownego, miarowego łowienia. Trzeba bardzo świadomie łowić i obserwować, pamiętać wszystkie swoje działania i umieć wyciągnąć wnioski, znaleźć powód tego, dlaczego ryba odskoczyła. Dodanie zapachu moim zdaniem zupełnie się nie sprawdza. Bardziej skuteczne będzie znalezienie błędu i powrót do taktyki, która dawała ryby.

Zapach przydać się może w zupełnie odwrotnej sytuacji. Kiedy zaczynamy zawody i jest totalna lipa z rybą. Brania są himeryczne lub nie ma ich w ogóle, musimy ryby szukać i ściągnąć ją za wszelką cenę. Wtedy, już po wszystkich zabiegach z szukaniem ryb, kombinowaniem z gruntem, zestawami przychodzi czas, że trzeba spróbować również ściągnąć rybę intensywnym zapachem. Wtedy dosypuje się do mieszanki (lub gliny z jockersem) sporą ilość atraktora i ładuje w łowisko z najdzieją, że ryby w końcu się pojawią. I bywa, że to działa, że jest skutek. Choć też do końca nigdy nie można stwierdzić, czy ryby weszły w końcu w łowisko za sprawą zapachu czy po prostu, taki był ich czas i najzwyczajniej pojawiły się późno w łowisku.


Aby ryba wróciła? Raczej aby wcale nie odchodziła! Więc Kolego, zapach tutaj jest trzeciorzędną rzeczą. Najważniejszy jest skład mieszanki. Ryba w łowisku nie powinna siadać do stołu, ryba ma szukać jedzenia i się nie najadać. To jest klucz do utrzymania jej pod spławikiem i wygrania zawodów.

Bardzo dobrze pisze Jędrula. Najważniejsze to tak łowić, żeby ryby nie odskoczyły. A jak już odejdą to wiedzieć dlaczego. Prościej będzie ryby ściągnąć z powrotem znając swój błąd niż dodawać zapach i liczyć na jego cudowne działanie. A tak jak pisałem wyżej, on w takim wypadku raczej ma niewielkie znaczenie. Jego brak nie był powodem ucieczki ryb z łowiska czy przeniesienia się na sąsiednie stanowisko.


Byłeś kiedyś na zawodach? czasami jest tak ze przez pierwsze 2 godziny łowi się rybę za rybą lecz w ostatnich 1-2 godzinach wyciągane są pojedyncze sztuki i to nie u jednego zawodnika a u wszystkich i tutaj nasuwa się pytanie co zrobić aby ta ryba zaczęła brać ;)

Robić tak, żeby ona nie przestała brać. Nie zepsuć łowiska, nie ładować (przy donęcaniu) czego popadnie do wody, mieć przemyślaną taktykę, poznać zachowania ryb na danym lowisku, jak reagują na donęcanie zanętą, jak zanętą z gliną, jak samą gliną z jockersem czy innym robactwem, czy płoszą się kiedy nęcisz ręką, jakie ilości są najlepsze. Te ucieczki ryb to najczęściej wina  niewłaściwego donęcania lub jego braku (bo i w takim wypadku, jeśli się zagapimy ryby po prostu mogą odpłynąć do sąsiada a ich powrót może być bardzo trudny). Wszystko sprowadza się jednak do tego o czym pisałem - musimy znać powód zaniku brań czy ucieczki ryb.

nie ze sie najadły tylko wszystkie wyłowiłem :P przez pierwszą godzine 2-4 ryby na minutę a potem coraz to słabiej a zanęty nie było wcale tak dużo bo do wody wrzuciłem 8 kul z czego 2 pracowały bardzo długo. Stosunek ziemi z gliną do zanęty to 2:1 więc też tam tej zanęty nie było za dużo... moim zdaniem nie dało się praktycznie nic zrobić chyba ze lowic dalej ale nie mam jeszcze odleglosciowki

Offline PrzemekJ

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Odp: Zmiana zapachu zanęty podczas zawodów
« Odpowiedź #14 dnia: 29.08.2016, 21:48 »
Często na zawodach jest tak, że ryba po pewnym czasie odskakuje, ale dzieje się to głównie u zawodników, którzy podali za dużo zanęty, głównie czystej zanęty bez gliny, na początku ryba weszła w zanętę, najadła się i odpłynęła. Jeżeli w takiej sytuacji podałbyś zanętę z zapachem, to być może ryby by weszły, lecz tylko na chwilę, więc lepiej tak przygotować mieszankę, by nie była dla ryb zbyt sycąca i żeby pobudzała je do żerowania, a nie karmiła.