Co do przelotowej metody. Dziś ryba tak współpracowała, że gdyby nie spławik nie było by żadnych wyników.
Na metodzie ryba meldowała się podczas zwijania podajnika. Nie była w stanie przesunąć go.
Dopiero po zablokowaniu łącznika sruciną meldowały się ryby.
Za to na spławik jak by rekiny atakowały.
Nic z dna, wszystko z toni
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka