Ciągłe poszukiwanie skutecznych przynęt i dodatków zainspirowało mnie by zrobić coś po swojemu. Wiadomo że rynek wędkarski aż kipi od setek rożnych przynęt i dodatków , jest tego tyle że życia zabraknie by wszystkie przetestować – ale we mnie od zawsze jest coś takiego że mam największe zaufanie do czegoś co sam zrobiłem. Produkcja domowa wielu produktów które używamy jako przynęty jest jednak niemożliwa gdyż wymaga specjalistycznych maszyn – tak jest np w przypadku pelletów
Jednakże w przypadku dodatków i ,,dopalaczy" da się zrobić coś po swojemu
Chcę więc Wam przedstawić mój projekt który szumnie nazwałem D-Elixir
D – od mojej ksywki
a eliksiry są znane od wielu wieków
Projekt obejmuje żel do dipowania oraz przynętę
Przynętą jest kuleczka wykonana z poliestru wyglądająca tak :
Jak widać gama kolorów jest bardzo duża wiec możemy próbować i zmieniać dowolnie. Średnica kuleczki to 8 do 10 mm , jest bardzo miękka, puchata , tonie w wodzie bardzo powoli , jest bardzo łatwa do zassania nawet przez nieduże ryby. Można ją zamocować na włosie na wiele znanych wszystkim sposobów . .Można używać wielokrotnie tą samą przynętę , nie rozpuszcza się w wodzie ani nie zmienia kształtu .Ma naśladować rozmoknięty kawałek pelletu . Sama w sobie rzecz jasna nie posiada własnego smaku ani zapachu ale ze względu na strukturę bardzo łatwo ją nasączać aromatami i atraktorami, jest to wręcz niezbędne.
Dlatego też wymyśliłem serię gęstych dipów
Ogólnie chcę wyprodukować 6 rodzajów w zależności od pór roku a więc :
D-Elixir Spring one - ciemnozielony
D-Elixir Spring two – jasno żółty
D-Elixir Summer Cold - czerwony
D-Elixir Summer Hot - żółto-zielony
D-Elixir Autumn one - pomarańczowy
D-Elixir Autumn two - zielono-brązowy
Jak widać wyżej nie dzielę produktów na zapachy czy smaki a na pory roku, oczywiście każda pora roku ma swój swoisty smak i zapach , w zasadzie kombinację zapachową taką do jakiej mam przekonanie wynikające z ponad czterdziestu lat spędzonych nad wodą
Wizualnie żel konsystencją przypomina znane wszystkim Goo i Lava. Można więc go stosować jako typowy dip dodając odrobinę na samą przynętę . Można go dodawać do mixu methodowego na bazie mączek rybnych , można nim nasączać niskotłuszczowe pellety, po rozcieńczeniu w niewielką ilością wody można nim dopalić zanętę . Można także wlewać do worków PVA , nie rozpuszcza ich
Na tą chwilę mam gotowy D-Elixir Spring one i two, oto one :
Pewnie pojawi się wiele zapytań o skład - przekornie odpowiem że większość składników jest wszystkim dobrze znana i łatwa do pozyskania . Żaden ze składników nie jest w stanie zaszkodzić rybom na skutek konsumpcji, są popularnie i legalnie dodawane do żywności którą sami jemy .Gliceryna, guma guar, guma arabska, guma ksantanowa i agar są podłożem eliksiru
Skład opracowałem bazując na specyfice odżywiania ryb w określonych porach roku , z uwzględnieniem dodatków przyspieszających trawienie, przemianę materii i pobudzających apetyt . Organizm ryby po spożyciu reaguje wytworzeniem większych ilości enzymów trawiennych. Zawiera białka zwierzęce i roślinne, aminokwasy , sól, alkohol etylowy , przyprawy, ekstrakty pozyskane z roślin i zwierząt planktonowych oraz oleje rybne , barwniki spożywcze, modulatory konsystencji. Pod znakiem zapytania stoi okres trwałości mojego produktu, nie jestem w stanie tego na tą chwilę sprawdzić , dip zawiera konserwant używany do produkcji kulek proteinowych
Do wyprodukowania jednej wersji D-Elixiru używam 12-15 składników
Oto kilka zdjęć z akwarium:
5 minut po włożeniu do wody
10 minut
Czerwony proszek na kulce to atraktor proszkowy , proszę zwrócić uwagę jak balansuje kulkę
Oto zdjęcie robione z lampą błyskową by pokazać efekt fluo:
Tak wygląda akwarium po 24 godzinach :
Wiele kolorów przynęt plus sześć rożnych dipów daje możliwość dziesiątek kombinacji , dodatkowo zadipowaną przynętę można jeszcze zasypać dipem proszkowym co zwiększa wydatnie kolejne możliwości. Poza tym otoczenie kulki dipem proszkowym powoduje że przynęta staje się pop-upem. Przy odrobinie wprawy można zbilansować przynętę by posiadała neutralną pływalność . Głównym zastosowaniem mojego projektu jest oczywiście łowienie methodą choć w innych technikach też można by próbować . Wielką zaletą przynęty jest łatwość zassania , jej niska waga i miękkość wybitnie temu sprzyja . Projekt uważam za innowacyjny dzięki stosowaniu przynęty nigdy wcześniej nie używanej, w dodatku sztucznej. No ale – jeśli używamy z efektami sztucznych robaków i kukurydzy plastikowej to ta przynęta tym bardziej powinna się sprawdzać , zwłaszcza że na jej powierzchni dłużej utrzyma się każdy atraktor.
Mam zamiar testować moje przynęty i dipy na zasadzie porównawczej łowiąc dwoma feederami methodowymi – na jednej wędce kupne przynęty i dipy , na drugiej moje handmade
W związku z tym że stosując projekt sam moje spostrzeżenia na pewno nie będą obiektywne chętnie podzielę się produktem aby inni z Was mogli go przetestować ,oczywiście zaznaczam że nie chcę żadnych pieniędzy jednakże nie mam zamiaru wysyłać eliksiru, jeśli ktoś ze Ślaska chce wziąć udział w testowaniu i wpaść do mnie po produkt – zapraszam ( po uprzednim uzgodnieniu na PW)
Jeśli będę miał czas by wziąć udział w Zlocie postaram się zabrać opakowania testowe i rozdać chętnym z dalszych okolic .
Moim marzeniem jest to by projekt sprawdzał się, byśmy dzięki niemu więcej łowili i mieli w zanadrzu coś czego nikt nie ma, taką naszą forumową tajną broń.
Jeśli produkt wypali mogę go produkować na większą skalę , mam odpowiednie zaplecze.
Plusem może być także to że mimo stosowania w składzie dipów wielu różnych substancji cena porcji będzie znacznie niższa niż markowych produktów tego typu . Kuleczki są bardzo tanie – opakowanie 100 szt w granicach 3 do 5 zł
Chętnie poznam też Wasze sugestie i opinie co sądzicie o takim projekcie, czy ma to sens , czy nie uważacie tego jako wywarzanie otwartych drzwi ?
Na koniec zamieszczam krótki film z akwarium w którym podajniki z przynętą powleczoną dipem leżały pół godziny a więc dłużej niż trwa czas od rzutu do rzutu, proszę zwrócić uwagę na pracę dipu , temperatura wody w akwarium to zaledwie 12 stopni . Kuleczki były dodatkowo powleczone dipem proszkowym . Sam dip rozlewa się po dnie akwarium i praktycznie po godzinie całe dno było pokryte cieniuteńką warstewką
Przepraszam za słabą jakość filmiku ale to mój debiut