Autor Wątek: Ballada o wietrze  (Przeczytany 11317 razy)

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Ballada o wietrze
« dnia: 10.12.2017, 17:21 »
Najpierw włącz , lepiej się czyta ....




 - Pamiętasz jeszcze ten wiatr ? No ten , taki prosto w twarz , wtedy gdy łowiliśmy razem płocie od wału . Był taki zimny jak w lutym a to czerwiec był, taki upalny dzień , słoneczny
Pamiętam , oczywiście pamiętam
Albo wtedy , gdy nieczekiwanie weszły nam w zanętę amury, wtedy wiał inaczej, był taki lekki, marszczył nieśmialo wodę , wtedy zerwaleś chyba z pięć przyponów
Jasne że pamiętam, trudno nie pamiętać takiej porażki

A wtedy na pomoście ? Niby wcale wiatru nie było , czaił się w czubkach trzcin a potem gdy holowaleś tego wielkiego lina tak jakby chciał mu pomóc i tak ruszył że ciężko było podbierak utrzymać
A tak, masz rację , tak jakby wiatr chciał zebym tego lina nie złowił
A ten wiatr pamiętasz gdy łowiliśmy wielkie leszcze na głębinie ? Był taki znów inny, niósł slońce , grzał moje zimne dłonie , nie dokuczał a sprawiał przyjemność
A jakże , pamiętam , także to że wtedy łupnia dostałem bo twoje leszcze były takie piękne, takie miedziane . Musialy mieć ponad dwadzieścia lat ...
Kilka dni potem był znów inny, trzeba było pilnować wędek bo jego szkwały potrafiły zrzucić kij z podpórki, był dokuczliwy choć taki ciepły  ale wtedy to ty zlowiłeś takiego leszcza że aż miło było patrzeć , to był chyba leszczowy król...
Pamietam , pamiętam , rozebralem wtedy buty i moczyłem nogi w wodzie a wiatr je grzał jak ciepła cukrowa wata , bardzo to przyjemne było...
A gdy się zrobiło ciemno umarł ,  ale jego ciepło pozostało , potem nagle ożył w środku nocy i przywiał skądś wielką burzę , zmokliśmy wtedy okropnie bo nie chciało się nam iść do auta po parasol
Tak, ale nawet wtedy nie żalowalem że zmokłem, miałem już dość tego upału
Oj tam, lubisz ciepło jak ja !

A pamiętasz wtedy ten poranek gdy była taka mgła że nie widzieliśmy nic, nawet wody i dopiero gdy powiał wiatr zaczęliśmy łowić ? Wtedy to jakieś dziwne było, tak jakby wiatr podniósl kurtynę
Tak, tyle że wtedy mimo że mieliśmy dlugo nęconą miejscówkę nic nie chciało brać, do dziś nie wiem dlaczego

A mi się wydaje że morski wiatr jest jeszcze inny, taki jakby nie nasz. Pamiętasz to małe molo ? Wiało jakoś obco, to nie był nasz wiatr , brały piękne morskie płocie i okonie ale nie podobał mi się ten morski wiatr.
Może to był zagraniczny wiatr i nie rozumieliśmy jego mowy ale całe szczęście rybom nie przeszkadzał
Mimo wszystko wolę nasz wiatr , nawet lodowaty
Pamiętasz gdy siedzieliśmy na cyplu  w zimie i rzucaliśmy cegłą przywiązaną do sznura by rozbić cienki lód ? Wtedy też wiał , oszczędzał nas jednak bo zmienił kierunek tak by nam w plecy wiać , to było miłe z jego strony
Oj wtedy to wiało sromotnie, zamarzały nam przelotki . A co ciekawe jakiś karp nawet wziął i wzdręgi nam brały przepiękne a to nietypowa zdobycz w takim czasie ...

A w tym lesie bezkresnym pamiętasz ? Szumiał tak w koronach ogromnych sosen że powstawała  muzyka , taka jak mantra . Nie znaliśmy wcale tej wody leśnej ale ładnych karasi połowiliśmy i tak
Dobrze że las nas przed wiatrem osłaniał bo na otwartej przestrzeni to byśmy wcale nie połowili , to był zbyt wielki wiatr ....
Ale zawsze mówisz że dobrze że wieje wiatr , zawsze wtedy jest inaczej i więcej wtedy łowimy niż gdy go nie ma wcale
A najbardziej lubię gdy budzi się wiatr , taki letni . Woda jak lustro, zawieje mały nieśmiały zefirek, zmarszczy ją , obudzi. Po chwili już tężeje, najpierw jeszcze nieśmiało , momentami gaśnie całkiem tak jakby zrezygnował  a za chwilę już wieje pewniej i coraz mocniej
Tak , tyle że to najczęściej sygnał że kończy się ranny czas brań . Poruszona woda obudzi ukleje , wiesz dobrze że gdy głodne to nawet na czterech metrach dotrą do dna . Wielka ławica leszczy wtedy już odpływa po sutym śniadaniu na głębię
Ale ja wtedy nawet lubię zostać , wejść po kolana do wody, gmerać palcami w piasku , usiąść na krześle tak by wiatr bawił się moimi włosami bo wtedy budzi się też słońce , cierpliwie poczekać na jakiegoś karpiowego marudera którego przyciągnie fala i wiatr który poruszył dno , zamieszał w nim i uniosł różne żyjątka
 
Poszli dalej przez park w stronę  już jesiennego jeziora , wiatr bawił się pojedynczymi żółtymi brzozowymi listkami, podnosił je do góry . To było w niedzielę, jakoś nie mieli ochoty łowić ryb, szli tylko popatrzeć jak dziś wieje wiatr
Pięknie opowiadasz o wietrze , uwielbiam to
Zatrzymał się na chwilę  i objął ją , przytulił mocno do siebie
A wiatr lekko  pieścił jej włosy , marszczył delikatnie  fałdy jej sukienki....
Pozdrawiam - Gienek

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 474
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Ballada o wietrze
« Odpowiedź #1 dnia: 10.12.2017, 17:28 »
Święty Boże Gieniu.

To jest cudowne ! :thumbup:
Nie wiem co więcej mógłbym napisać...
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Ballada o wietrze
« Odpowiedź #2 dnia: 10.12.2017, 17:33 »
Zajebiste! Cholera, zazdroszcze pióra!

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 920
  • Reputacja: 189
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Ballada o wietrze
« Odpowiedź #3 dnia: 10.12.2017, 17:36 »
Gieniu :bravo: :bravo: :bravo:
Zbyszek

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 986
  • Reputacja: 416
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Ballada o wietrze
« Odpowiedź #4 dnia: 10.12.2017, 17:45 »
:bravo: :beer:
;)

Offline Stan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 088
  • Reputacja: 204
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szprotawa
  • Ulubione metody: bolonka
Odp: Ballada o wietrze
« Odpowiedź #5 dnia: 10.12.2017, 17:47 »
Piękne opowiadanie..zwiewne takie i nastrojowe

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 474
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Ballada o wietrze
« Odpowiedź #6 dnia: 10.12.2017, 18:19 »
Nie mogłem się powstrzymać i przeczytałem ponownie.

Dodatkowo ta muzyka, tak świetnie dobrana.
Nowy wymiar obcowania ze słowem pisanym. Gieniu jesteś arcymistrzem.
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Ballada o wietrze
« Odpowiedź #7 dnia: 10.12.2017, 18:25 »
Gieniu -dla takich chwil warto czekać na Twoje opowiadania
nawet i rok 8) .Twoja wrażliwość na różne barwy przyrody jest fascynująca, i frapująca. Chylę czoła. Nawet nie wiesz jak mnie motywujesz :D. :bravo: :thumbup:

Offline daminek1

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 132
  • Reputacja: 34
  • Lokalizacja: Lubliniec
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Ballada o wietrze
« Odpowiedź #8 dnia: 10.12.2017, 18:55 »
Gienek. Fajne fajne, pamiętasz i pamiętasz. Tylko się zastanawiam czy ty jeszcze pamiętasz że teraz na wiosnę pod namiot się meldujesz, a żeby lekko nie było do rana i zapamiętaj

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Pozdrawiam Damian :-)

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Ballada o wietrze
« Odpowiedź #9 dnia: 10.12.2017, 19:06 »
Gienek. Fajne fajne, pamiętasz i pamiętasz. Tylko się zastanawiam czy ty jeszcze pamiętasz że teraz na wiosnę pod namiot się meldujesz, a żeby lekko nie było do rana i zapamiętaj

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Ale wtedy też będzie wiał jakiś wiatr....
Pozdrawiam - Gienek

Offline Marko

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 499
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Brodnica
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Ballada o wietrze
« Odpowiedź #10 dnia: 10.12.2017, 22:16 »
Muzyka idealnie dobrana..Czyta sie miło.. :bravo:

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Ballada o wietrze
« Odpowiedź #11 dnia: 10.12.2017, 22:43 »
Gienek, coraz bardziej sentymentalnie Ci to wychodzi ;) Klasa :thumbup:
Jacek

Offline sekra

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 331
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Ballada o wietrze
« Odpowiedź #12 dnia: 10.12.2017, 23:04 »
Gieniu, fantastyczne! :thumbup:. Jak zwykle czuje się ten wspaniały klimat w Twoich opowiadaniach.
Pamiętaj też, co Ci Damian napisał.
Pozdrawiam,
Bogdan

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Ballada o wietrze
« Odpowiedź #13 dnia: 11.12.2017, 15:43 »
Dziękuję wszystkim za miłe przyjęcie mojego, tym razem krótkiego opowiadania :)
Pozdrawiam - Gienek