Ha ha, teraz to nie ma winnego a ci co są w ,,temacie" siedzą cicho i udają, że nic nie wiedzą.. 😁
To w głównej mierze zasługa tych, którzy mają sraczkę gdy nie ma gdzie pojechać na zawody (oczywiście przez covida).
Część kół Pzw z Warszawy i okolic, pod koniec tamtego roku wysyłała pisma do okręgu aby znieść zakaz trzymania siatek w wodzie podczas prywatnego wędkowania. To sprawdzone info. Kilka kół podobno poszło dalej i pisali petycje o zniesienie NK.
Głównie chodziło o to żeby można było robić nielegalne zawody skoro legalnych nie można. A jak zrobić zawody skoro nie można trzymać siatki w wodzie? Liczyć ryby? 😉
To wszystko się nakręciło po pewnych zawodach na kanale, które zostały przerwane.. W sumie nawet pozwolono im dalej łowić ale kazano wyjąć siatki z wody. Dosyć głośno o tym było. Potem zaczęło się latanie do swoich kół, dzwonienie do innych i kombinowanie..
No i wykombinowali.