Łowisko u Romana - Sierakowice

[Martinez]

Łowił może ktoś na tym łowisku? Przejeżdżam obok niego dość często i zastanawiam się nad wypadem na ten akwen.
Ostatnio w piątek, wracając z pracy, widziałem kilka osób siedzących z namiotami.
Nie widziałem żadnej strony informacyjnej, a zastanawiam się nad tym, czy w któryś ciepły weekend wybrać się tam, czy na Rudziniec.

[Enzo]

Niestety ale właściciele na przełomie kilku lat zmienili się bardzo, praktycznie każdego traktuja jak potencjalnego złodzieja ryb. Dodatkowo właścicielka ma humory i różne  " widzi misie ".

[Fisha]

Dokładnie, łowiłem tam z dwa razy i od każdego wędkarza słyszałem to samo. Kobieta, która jest właścicielem każdego traktuje jak potencjalnego złodzieja.

[Martinez]

Po Waszych opiniach widzę, że lepiej wziąć dzień wolnego w pracy, podjechać w tygodniu na Miejsce Kłodnickie i łowić spokojnie, niż czuć się jak intruz na terenie, gdzie jeszcze płaci się za wstęp.

[Enzo]

Niestety ale masz rację, przejezdzasz w stronę Kedzierzyna - Koźle to masz blisko Odrę np. Rogi

[Martinez]

Ewentualnie zostaje jeszcze "Łowisko pod Karachem" w Sośnicowicach.
Aczkolwiek, mając w pamięci łowisko No-Kill S-2 pod Tarnowem i No-Kill w Miejscu Kłodnickim, stwierdzam że na tym drugim jest pięknie. Nasze podtarnowskie przypomina gigantyczną wannę, a na Miejscu Kłodnickim są dość nieregularne kształty linii brzegowej, bardzo fajnie przygotowane stanowiska. Po prostu urzekło mnie to miejsce

[Enzo]

Kłodnickie kilka dni wcześniej zarybili jesiotrem i linem .

[Martinez]

To tym bardziej mi zrobiłeś "smaka" na Kłodnickie