Spławik i Grunt - Forum

TECHNIKI WĘDKARSKIE => Grunt => Wątek zaczęty przez: Koczownik w 29.02.2016, 13:35

Tytuł: Pole Feeder
Wiadomość wysłana przez: Koczownik w 29.02.2016, 13:35
Chciałbym przedstawić metodę połowu gruntowego, której ośmielam się być twórcą ale nie wykluczam, że ktoś na to wpadł, a o tym nie wiem. :)

Wędzisko to bat. Ja używam 5 metrowego. Jednak do końca żyłki dowiązany jest albo ciężarek, albo mały koszyczek zanętowy, albo pałeczka tyrolska. (Wystarczy 15 gr.)
Do tego oczywiście przypon i to by było wszystko. Spławik zbędny :D

Jaki ma to sens?

Gdzie łowimy
Ano sprawdza się to wyłącznie w małych i średnich rzekach, gdzie nie ma ryzyka spotkania z wielką rybą. Chodzi o łowienie w dołkach ale nie tylko.

Jak łowimy
Trzymamy po prostu wędkę pod mniej więcej kątem prostym do żyłki i czekamy na branie, które jest sygnalizowane przez szczytówkę, dobrze widoczną na tle nieba. Można jednak łowić z zamkniętymi oczami, bo bat przenosi brania tak silnie, jakby ktoś w niego uderzał kamieniem. Takiego drżenia nie ma chyba wędka typu picekr. Łowimy bez podpórek, bo to czynne łowienie. Ryby biorą natychmiast po umieszczeniu koszyczka w wodzie. Nie płoszymy ich, bo nie zarzucamy, tylko wkładamy koszyczek w wodę. Szczytówka bata jest niezwykle czuła do sygnalizowania wszelkich brań.

Korzyści
Przede wszystkim mając co najmniej 5 metrowej długości wędkę, możemy dobrze skryć się w krzakach, zaś brak przelotek sprawia, że żyłka o nic nie zaczepia.
Wędka poza tym jest bardzo lekka, więc można ja długo trzymać bez zmęczenia. Minimalna ilość sprzętu potrzebnego do tej metody umożliwia łowienie tak aktywne jak podczas spinningowania. Doskonale się to sprawdza podczas brodzenia. Zacinanie dzięki tak długiej wędce jest bardzo łatwe i skuteczne. Wystarczy często tylko unieść bat, a haczyk wbija się w górną wargę w pionie. Smukłość takiej wędki oraz możliwość trzymania się z dala od brzegu sprawia, że ryby nas nie widzą nawet przy czystej wodzie, a wędkę traktują jak kolejny patyk.

Frajda
To co najbardziej cieszy w tej metodzie to ten niebywale silny dreszcz jaki przebiega przez blank podczas brania, zwielokrotniony przez węglową rurę.

Potrzebne akcesoria
Wystarczy bat, podbierak do kajaków (taki o nieco dłuższej rączce ale wciąż poręczny), pudełko z paroma drabinkami, z zestawami, miarka, waga, przynęta i ewentualnie zanęta. Jednak zupełnie skutecznie łowi się i bez zanęty. Czyli łowienie wygląda ekstremalnie prosto i beztrosko. Podpórki - mimo że nie używamy podczas łowienia, przydają się aby odłożyć wędkę podczas zakładania przynęty. Ale nad brzegiem zwykle zawsze coś rośnie i można oprzeć o jakiś krzew, gałąź, etc.

Polecam spróbować. :)
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 29.02.2016, 13:42
Na początku lat 90., gdzie o pikerach czy feederach można było jedynie znaleźć nieśmiałe artykuły w WW. Łowiliśmy w ten sposób na Odrze,na zapływach ostróg ze wstecznym prądem Leszcze. Karmiło się z ręki łubinem i kukurydzą. Efekty były i to miodzio.
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: Koczownik w 29.02.2016, 13:43
Czyli jak mówi porzekadło - sukces ma wielu ojców ;-)
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 29.02.2016, 13:44
W tamtym roku na zawodach gruntowych w moim kole robił tak jeden gość. Wyniki miał bdb 😃
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 29.02.2016, 13:45
:) Prosta i skuteczna metoda na prądzie, nie znosi zestawu pod sam brzeg. Kije mieliśmy 6-8m i to dość ciężkie. Na takie było można sobie pozwolić, a i lepsze ciężko było kupić.
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: mirgag w 29.02.2016, 13:49
Tomku, metoda super i dobrze, że ją przypomniałeś.

Jest to świetna metoda do połowu węgorzy na prostkach. Stosowałem ją w latach 90. Dzisiaj stosuję ją, ale trochę zmodyfikowaną i na inne ryby mianowicie brązowe leszcze.
Stosuję bolonkę 6 m (7-8 za ciężka) z żyłką około 0,16.
Zestaw wygląda następująco: na żyłkę zakładam oliwkę około 10-15 g, dwa stopery lub stoper z wentyla, haczyk nr np. 2-4 cienki, lekki do makaronu, do pęczaku nr 10, do białych zależy ile zakładam i podobnie do rosówki czy czerwonych.

Ja nazywam to nieściśle „na czuja”, bo palec mam na żyłce kołowrotka. Branie jak mówisz – niesamowite. Tniesz w tempo.
Piękne łowienie brązowych leszczy tuż pod nogami. No i węgorze również.

Ale koszyka zanętowego nie stosowałem. To może być przedni pomysł. I założyć go tak jak helikopter.
Już pojechałbym sprawdzić…
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 29.02.2016, 13:51
Ale jak batem i ze szczytówka na tle nieba,  to wędka w górze?
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 29.02.2016, 13:52
Ale jak batem i ze szczytówka na tle nieba,  to wędka w górze?
Nie, niemal poziomo do lustra wody.
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: Koczownik w 29.02.2016, 13:57
To znaczy ja głównie mam wędkę tak pod kątem 45 stopni do wody ale to zależy od konkretnych warunków terenowych. Jeśli stoimy na wysokim brzegu to poziomo jak przedmówca napisał. Podobnie gdy tuż pod nogami mamy  głębszy dół.
A gdy nieco dalej zarzucimy (najlepiej wahadłowo), to tak na 45 stopni.

Dłuższy bat umożliwia dalsze umieszczenie przynęty - więc wówczas rzeczywiście może być równolegle do wody.
Ja wolę bat 5 metrowy, bo wówczas nie muszę mieć długiego podbieraka.
Kąt też zależy od długości żyłki.

Najlepiej to sobie dobrać wszystko do swoich warunków na łowisku.
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: Arunio w 29.02.2016, 14:04
:thumbup: 
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: Radar w 29.02.2016, 14:08
To może być ciekawa alternatywa dla obecnych sposobów łowienia z gruntu.  :thumbup:
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: kALesiak w 29.02.2016, 14:56
Bardzo fajna metoda. Faktycznie, brania są takie, że czasami kopie w łokieć :) Ma jedną wadę - łowi się stosunkowo blisko i trzeba być cichutko i niziutko. Łowienie z kosza, przynajmniej w moim przypadku, dawało gorsze efekty. Jeżeli nie było trzcin, a łowiłem np. na wiosennej, niewielkiej rzeczce, siadałem na takim samochodowym poddupniku dla dzieci :-[ Co prawda za pierwszym razem wyłamałem zadkiem podparcia, ale działało. :D
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: Koczownik w 29.02.2016, 15:06
Do siedzenia polecam takie piankowe "deseczki" do klęczenia dla działkowców, można dostać w sklepach typu Castorama.
Miękko, sucho, a w plecaku nie zajmuje wiele miejsca.
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 29.02.2016, 15:59
Fajnie, że podzieliłeś się z nami tym opisem :)
Tomek, ode mnie :thumbup:
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: jakub_wr w 29.02.2016, 16:47
Jakby dać grubsza żyłkę i amortyzatory, to i większe rybki można tak podejść. Trzeba spróbować. 
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: N3su w 29.02.2016, 16:49
Coś jak pole feeder. Nisa robi nawet specjalne koszyki do tej metody a nawet robią specjalny sygnalizator z amortyzatora odpowiednik ds w klasycznym feederze. Patent ten można łatwo zrobić samemu. Ogolnie ta metoda to ciekawa alternatywa dla pickerka jak i bata.
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 29.02.2016, 17:25
Ja tak łowiłem na początku tamtego roku na Wieprzu 1 raz obserwowałem brania za pomocą amortyzatora złapałem kilka Krąpi
ale jak dla mnie to  za nudna metoda  pewnie dlatego rzadko łowie na feedera. Jest 1 plus tej metody jak potrzebujemy aby przynęta stała stabilnie to nawet 30 g nurt nam niegroźny no i oczywiście hol 100% fajniejszy niż wędką z kołowrotkiem   
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: Koczownik w 29.02.2016, 18:33
A tak, dokładnie jak piszesz - przez to, że minimalny odcinek żyłki tkwi w wodzie, to nawet silny nurt nie jest problemem i można stosować niewielkie obciążenie.

Fajnie, że podzieliłeś się z nami tym opisem :)
Tomek, ode mnie :thumbup:

Dzięki, dzięki - chętnie dzielę się swoimi doświadczeniami :)
Tytuł: Odp: Bat picker/feeder
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 05.03.2016, 01:09
Jako że opisana przez Tomka metoda przypomina pole feeder (zamiast tyczki jest tu bat), wstawiam ten filmik właśnie tutaj.

Tytuł: Odp: Pole Feeder
Wiadomość wysłana przez: Koczownik w 05.03.2016, 07:41
To ja jeszcze tytuł zmieniłem na Pole Feeder, skoro coś takiego jest wcześniej już nazwane.
Tytuł: Odp: Pole Feeder
Wiadomość wysłana przez: Luk w 05.03.2016, 07:55
Fajna metoda Tomek, przy tyczce ciekawa :)
Tytuł: Odp: Pole Feeder
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 06.06.2021, 23:39
Pozwolę sobie odkopać bardzo ciekawy temat.
Tytuł: Odp: Pole Feeder
Wiadomość wysłana przez: Stan w 07.06.2021, 00:04
To ja przebije to Polo Feeder - Bolo Feederem :P Wygląda to jak połączenie zestawu helikopterowego ze spławikiem. Najlepiej łowić na to bolonką. Dajemy ciężarek albo koszyczek, który przeciąża wyporność spławika jak w klasycznej przystawce. Obciążenie dostosowujemy do uciągu. Spławik jest tylko sygnalizatorem brań. Różnica jest taka, że tym zestawem można łowić na większych dystansach i w nurcie. Nie ma potrzeby też dużo przegruntowywać zestaw. Wystarczy
 od kilkunastu do kilkadziesiąt centymetrów. Kiedyś Modus wstawiał tutaj nawet filmiki z takim łowieniem, bodajże z Łotwy albo Litwy. Na prawdę fajnie się na to łowi.
Tytuł: Odp: Pole Feeder
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 07.06.2021, 00:12
Masz cały czas naprężoną żyłkę? Jeśli spławik będzie zbut lekki to nurt będzie przytapiał. Tak to widzę
Tytuł: Odp: Pole Feeder
Wiadomość wysłana przez: Stan w 07.06.2021, 15:28
Tak, żyłka nie może dotykać wody. Dlatego najlepiej nadają sie do takiego łowienia dłuższe wędki, takie jak bolonka. Spławik nie może być zbyt lekki, ale też zbyt toporny. Najlepsze są bąbki z grubą antenką, koniecznie z otworem przez korpus, bo w takim łowieniu spławik poddawany jest dużym przeciążeniom, Idealne się nadają te od Experta. Łowię z obciążeniem 15 gram i takim właśnie spławikiem 4 gram na powiedzmy średnich uciągach.
Tytuł: Odp: Pole Feeder
Wiadomość wysłana przez: zwykly_michal w 08.06.2021, 09:25
Spróbujemy :-) :thumbup: :beer:
Tytuł: Odp: Pole Feeder
Wiadomość wysłana przez: a_men w 07.01.2023, 17:01
Odkopuję.

Zamierzam jutro wypróbować tą metodę na średniej rzece (w miejscu, gdzie będę łowił ma ok. 8 metrów szerokości i ok. metra do półtora głębokości).

Założenia są takie: bat 6 metrów, żyłka 0,16, przypon 0,12, koszyk do białych robaków (nie chcę się jutro babrać w zanęcie, tylko wkładać kilka białych i pinki co zarzucenie).

Zastanawiam się tylko, czy lepiej zastosować zestaw przelotowy, czy może pater noster? A może jeszcze coś innego? Jak myślicie?
Tytuł: Odp: Pole Feeder
Wiadomość wysłana przez: a_men w 02.04.2023, 19:12
Z konieczności użyłem tej metody na zbiorniku zaporowym. Łowiłem klasycznie na spławik, ale zmieniła się pogoda. Zerwał się silny wiatr i pojawiły się duże fale, które uniemożliwiały obserwację brań na spławiku, nawet zmiana zestawu na frangielkę nic nie dała.
Zawiązałem pater noster, przypiąłem koszyk 15g i zacząłem łowić. Faktycznie oprócz tego, że brania widać na szczytówce, to jeszcze czuć na wędce - ja używałem 7m bata Mikado Ultraviolet 2. Kilka brań zepsułem zanim się nauczyłem kiedy zacinać, ale bez problemu da się tak łapać na wodzie stojącej.
Od tej pory zawsze awaryjnie będę ze sobą woził kilka 15g koszyków na takie sytuacje.