Kupiliśmy

[river]

Swego czasu Sensas 774 w paku kosztował ok 12 tys pewna osoba po znajomości dostała ją w cenie hurtu  czyli za 6..Taka przebitka lub większa jest z większością towarów od perfum zaczynając

[piotr82]

Ciekawe dlaczego takie praktyki się stosuje. Nie wiem kto z Was pracował w handlu - ale normalnie powinno być tak, że dopóki nie przyjdzie towar w nowych cenach, obowiązują stare. Jeżeli ktoś podnosi ceny to ja się dziwię. No chyba, że firma wypuszcza nowy cennik. Ale Euro chyba spadło, złoty się umacnia!
 Można zawsze wysłać maila z informacją, że rezygnujemy z zakupów z powodu 'lecenia w kulki'. I kupowac u konkurencji co o klienta lepiej dba. Wielu sprzedaców powinno się naprostować w ten sposób

Weź zarób na 2-5% marży...

[CinQ]

ja aktualnie pracuje w handlu troszkę inna branża marże są różne a co niektórych zdziwi nawet 200% ale średnio to 30%

[river]

A te 200% to też nie max Ja tam uwielbiam w PL akcje bez vatu:)  ( zawsze kumpel się dziwił czemu ludzie się nad tym nie zastanowią - bez  vatu ) ,kiedyś był w sklepie sprzęt za 1200 jakoś w akcji bez vatu 1800

[Lug (Darek Jagodziński)]

Zaczyna sie sezon wedkarski i jest to okazaja do wiekszego zysku dla producetow.
Normark tez podniosl ceny.

No niestety miałem dostać Aero Ci4+ FA i dostałem informację, że ceny średnio Shimano (dystrybucja Normark) podniósł o 6 % i kręcioł będzie ale za miesiąc ale już po podwyżce. No i lipa. Na Rybomanii Kupiłem w niezłej promocji Aero Match. O zgrozo z tymi podwyżkami.

[s7]

Ciekawe dlaczego takie praktyki się stosuje. Nie wiem kto z Was pracował w handlu - ale normalnie powinno być tak, że dopóki nie przyjdzie towar w nowych cenach, obowiązują stare. Jeżeli ktoś podnosi ceny to ja się dziwię. No chyba, że firma wypuszcza nowy cennik. Ale Euro chyba spadło, złoty się umacnia!
 Można zawsze wysłać maila z informacją, że rezygnujemy z zakupów z powodu 'lecenia w kulki'. I kupowac u konkurencji co o klienta lepiej dba. Wielu sprzedaców powinno się naprostować w ten sposób

Weź zarób na 2-5% marży...

Ale tu nie chodziło o to ile procent marży sobie sklepy naliczają. Tylko o podnoszenie cen na towarze już zakupionym przez sprzedawcę(hurtownię, sklep int.)

[p^k]

Ciekawe dlaczego takie praktyki się stosuje. Nie wiem kto z Was pracował w handlu - ale normalnie powinno być tak, że dopóki nie przyjdzie towar w nowych cenach, obowiązują stare. Jeżeli ktoś podnosi ceny to ja się dziwię. No chyba, że firma wypuszcza nowy cennik. Ale Euro chyba spadło, złoty się umacnia!
 Można zawsze wysłać maila z informacją, że rezygnujemy z zakupów z powodu 'lecenia w kulki'. I kupowac u konkurencji co o klienta lepiej dba. Wielu sprzedaców powinno się naprostować w ten sposób

Podobnie jest z paliwem, stara dostawa a ceny od razu ida w gore.
Popatrz na promocje np.Prestona z wyprzedazami 50% na ichne kosze wedkarskie Mozna?-Mozna! Jaki jest wiec koszt produkcji takiego czegos? Sprzedajac go za niby polowe ceny producent i tak na nim zarabia!
Na szczescie to popyt ksztaltuje podaz wiec skoro ludzie nie beda kupowac to producent sila rzeczy bedzie musial zjechac z ceny albo pojdzie z torbami.
W obecnej chwili kazdy chce grac biznesmena i zostac milionerem w jak najkrotszym czasie. 
Najwazniejsze to nie dac sie "wyrzezbic" i wierzyc w stare powiedzenie,ze u konkurencji zawsze taniej!!!

 

[Ostap]

W firmie w ktorej pracuje niektore rzeczy to nawet do 6x do ceny naszego zakupu. Byly tez przebitki 10x i gdybym sprawdzil cennik to pewnie jeszcze sa. Taki jest handel.

[Luk]

Dokładnie - zgadzam sie z Pawłem. Marża wynosi zazwyczaj 30%. Plus minus (zależy od towaru). Jeżeli producent podnosi ceny, a ja mam stary towar, to mój zarobek dalej będzie wynosił 30%. Nie ma mowy o 2-5%. Jeżeli ktos zaniża ceny - to niszczy rynek i kopie pod sobą samym dołki.

Jedną z zasad dobrego handlu jest posiadanie soildnych cen, zas dostarczanie wysokiej jakości obsługi. Wielu klientów zapłaci ciut więcej, za profesjonalną obsługę i za pewność, że dokonuje transakcji u wiarygodnego dostawcy, który pomoże, rozpatrzy pozytywnie i szybko reklamację. Można kupić coś okazyjnie - a później pluć sobie w brodę.

Zawyżanie cen jednak, jest często związane z niezbyt solidną praktyką, uważałbym na takie sklepy. To tak jakbysmy mieli zapłacić więcej za chleb, bo sprzedawca przeczytał w gazecie, że wczoraj tona pszenicy na giełdzie 'poszła w górę'. Rzetelność powinna cechować dobre sklepy. To nie sa czasy kiedy w sklepach brakowało towaru i brało się co było.
I tak zazwyczaj wychodzi na to, że chytry dwa razy traci. Bo po takich 'podwyżkach' rozsądny klient sprawdzi oferty innych miejsc, i może już nie powrócić.

[Lug (Darek Jagodziński)]

Większość sprzedawców to ludzie z małymi kompetencjami nierozumiejącymi praw rynku. Podam przykład. Ostatnio na Rybomanii kupowałem kołowrotek. Dostałem na stoisku producenta zniżkę potwierdzoną kuponem z poleceniem gdzie ten kołowrotek mogę kupić. Poszedłem, Pan doradził, pouczył co i jak i potwierdził rabat i skierował do kasy. A w kasie cena jakby za wysoka więc mówię, że rabat, który otrzymałem jest chyba inny. Pan powiedział, że ceny wzrosły z początkiem roku i to dziwne, że tyle otrzymałem. Pokazałem kupon a i tak się zdziwił. I co? Ja dostałem jeszcze dodatkowy rabat po lekkiej wymianie zdań (dużo klientów), cena była bardzo satysfakcjonująca, kręcioł piękny ale niesmak pozostał po "głupiej" formułce Pana na kasie.

I maci racje Koledzy, wszyscy tak robią. Oby zysk nie przysłonił im zdrowego rozsądku.

[river]

A co mają też powiedzieć właściciele małych raczkujących sklepów wędkarskich którzy chcą zaopatrzyć się w spławiki jeden chce spławiki na B dzwoni do pewnego sklepu który obsługuje też temat hurtowy i dostaje nakaz kupna tylu sztuk  że przez kilka lat by pewnie tego nie sprzedał więc rezygnuje,inny chce kupić spławiki na C zgłasza się do innego sklepu który działa na podobnej zasadzie jak ten pierwszy  i co ten sprzedawca-kupiec słyszy? Że musi sprzedawać za tyle i tyle jak gdzieś tam taniej w necie wystawi to już nie dostanie wcale....A to czołówka wędkarska w kraju a gdzie tu detal....A idąc dalej jakie kwoty padają  i za ile trzeba towaru sprzedać  by dostać przedstawicielstwo na PL znanej zagranicznej firmy głowa mała i się koło zamyka każdy gdzieś musi coś odzyskać,zarobić

[p^k]

Dlatego na wszystko trzeba miec kase. Zarowno kupujacy jak i sprzedawca zeby w hurtowni mogl brac towar tonami a nie na zgrzewki po 10szt. Wtedy dopiero bedzie mogl liczyc na spore rabaty a my na nizsze ceny.
Male jednostki szybko zgina z rynku, nawet taki Bricomarche jest w stanie wypieprzyc pojedynczych sprzedajacych z placu targowego.

Interesy sa dla ludzi z kasa, ten kto jej nie ma to jest w stanie oplacic sobie jedynie ZUS.

[Luk]

Małe sklepy też muszą jakoś kombinować. Jeżeli sa małe - to powinny się albo w czymś specjalizować, lub też sprzedawac nowości. Niestety - prawa rynku sa takie a nie inne, nie można miec pretensji do państwa, że rolnik na 5 hektarach nie może 'wyżyć'. Podobnie mały sklep - musi pójść do przodu lub polec.

Branża wędkarska jest bardzo trudna. Sezonowość to duży problem. Dlatego trzeba kombinować, próbowac sprzedawać przez internet itd. Niestety wędkarze nie chcą popierać często małych sklepów - kupuja tam gdzie taniej. A poźniej narzekaja, że na szybko nie ma się gdzie zaopatrzyć. Dlatego warto wspierac swoje sklepy, ale też sprzedawca musi iść z duchem czasu. Bo jak nie wie co to jest Metoda, albo spławik na rzekę - to sam do siebie może mieć później pretensje.

W Opolu na przykład nie ma dobrego sklepu wędkarskiego. Pojawiłby sie jeden większy - coś jak Krokodyl we Wrocku, i konkurencja idzie na dno jak Titanic. Niestety - teraz trzeba miec jakiś pomysł na handel. Internet to medium z którym trudno rywalizować. Dlatego warto je 'okiełznać'. Czasy małych sklepów powoli się kończą niestety. Teraz trzeba byc albo dużym, albo mocno wyspecjalizowanym w jakieś dziedzinie. Smutne ale prawdziwe.

[s7]

Bo jak nie wie co to jest Metoda

Ciekawe skąd tak dobrze znasz nasz rynek.
Przecież ja nic o takiej sytuacji nie pisałem, a sam to przeżyłem w zeszłym roku.

[mjmaciek]

Panowie zgadzam sie z wami ale jest prawo rynku co do zakupu jest popyt jest podarz
dobrym przykladem jest koszyk drennan do metody w sklepie podanym przez was byl po 7,7 zl  mysle ze wmtym przypadku moze byc marza 25-30 % zakladam ze ten koszyk moze kosztowac 5 zl w hurcie na gotowo w polsce i teraz sa sklepy ktore ten sam koszyk sprzedaja po 10-11 zl
a wiec prawie 100% bicia i tak obserwujac sklepy jest jakas solidarnosc i potyle sprzedaja
jeden problem sie pojawia do komentu gdy na rynku nie pojawia sie tanie zamienniki bo na dzien dzisiejszy zamienniki sa drogie ale zaurzmy ze za jakis czas potanieja i w tedy markowe firmy beda musialy opuscic ceny lub wprowadza rowniez tanszy produkt ktory odpowie na potrzebe rynku co do zamiennikow
pamietajmy ze 50% w markowym sprzecie to cena nazwy marketing i wprowadzenie produktu na rynek pozostale 50 % to koszt wytworzenia niezapomnijmy ze dopiero cena hurtowa teraz nalezy doliczyc marze
no i oczywiscie polityka wylacznosci na dany rynek umowa pozwala na duza swobode w kreowaniu ceny bo tu maja dyktat co do cen danego producenta z na ktorego maja wylacznosc
to rynek klijent nasz pan hm pieknie to brzmi ale robia z nami co chca
ceny podnosza i tyle miejmy nadzieje ze zajakis czas to sie zmieni