Jeżeli chodzi o ten przyrząd Kongera to niczym się nie różni od tych" firmowych"no może kolorem i ceną (ten 9pln +gumnki i sznurek gratis,a firmowy 20-40zł )kupiłem ten,bo muszę dublować sprzęt że względu na to,że łapie na tygodniu po pracy (delegacja)a ns weekend w domu i znudziło mi się wozić cały majdan w tą i z powrotem co tydzień.
Mateo -makaron kupiłem w sklepie zwykłym wędkarskim,ale to chyba nie jest ten sam co od
p.Henia. Ten nie pływa,ma lekki zapach waniliowy,jest kolorowy,dość łatwo pęka,co prawda nie wszystkie,po sparzeniu jest lepiej,ale jak poleży i nasiąknie. Dość szybko obsycha i trzeba go chować bo się kuli i jest gorzej niż przed gotowaniem. Robiłem wczoraj testy,żeby móc go opisać. Szału nie ma,śle za 3zł nie ma się czego spodziewać,najwyżej będzie leżał na dnie plecaka jak u p.Henia
Za to robaki Drennana i blaszki "wyszkowskie"są super.