Karpie, liny mają ogromny apetyt na kukurydzę zwłaszcza jak woda ma 25+ stopni. Ostatnio złapałem karpia ~4kg, który miał cały brzuch wypchany kukurydzą na oko jakies 0.4l, liny po 50cm potrafią zjeść 0.2l spokojnie. Z mojego doświadczenia podczas łowienia, lepiej jest regularnie donęcać po max 15 ziaren niż rzucić wszystko na raz.
Do kukurydzy przygotowanej w tradycyjny sposób czyli moczenie 24h, potem gaz do zagotowania wody i parę godzin w garze pod przykryciem podchodzą wszystkie ryby w tym też te małe, które lubią podskubywać lekko popękane ziarna. U mnie są to najczęściej wzdręgi, płotki, koluchy i linki 15-20cm. Jeżeli chcemy wyeliminować brania tej drobnicy i jednocześnie zmniejszyć ilość sypanego ziarna, które będzie pobierać tylko duża ryba kukurydzę zróbmy na pół-twardo! Ja zaparzam w termosie między 2.5-3h, można trzymać dłużej ale ma to zerowy efekt. Ziarno jest ok 1mm miękkie z zewnątrz i surowe w środku. Małe rybki nawet tego nie chcą skubać jakby wiedziały że nie poradzą sobie ze środkiem. Eliminuje to w 95% drobnicę, bo czasem jakaś uparta kasnopiórka i tak się zaczepi z opadu.