Autor Wątek: Martwa rybka  (Przeczytany 1635 razy)

Offline Zwiraz

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Reputacja: 0
Martwa rybka
« dnia: 24.09.2023, 00:45 »
Cześć.

Nie znalazłem nigdzie takiego wątku więc otwieram nowy. Nadeszła jesień a wraz z nią pora polowania na drapieżniki. W tym roku chciałbym spróbować złowić je na trupka. Planuję wcześniej przygotować sobie przynęty mrożąc je w zamrażarce. Chciałem was zapytać czy "dosmaczacie" czymś takie rybki przed włożeniem do lodówki? Zastanawiam się też nad jeszcze jedną rzeczą. Czy niewykorzystane, rozmrożone przynęty mogę ponownie zamrozić i wykorzystać na kolejnej wyprawie? Będę wdzięczny za podzielenie się Waszymi doświadczeniami w tym temacie.

Dzięki!

Wysłane z mojego moto g(60)s przy użyciu Tapatalka


Online cthulhu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 679
  • Reputacja: 177
  • Lokalizacja: Tarnów
Odp: Martwa rybka
« Odpowiedź #1 dnia: 24.09.2023, 08:48 »
Podczas sezonu miętusowego kilkukrotnie rozmrażam i zamrażam te same uklejki, które nie poszły na haka. Co prawda wtedy jest niższa temperatura i może dzięki temu trupki nie rozwalają się i jakoś dają radę.
Niczym nie doprawiam, jedynie odpowiednio przycinam uklejki. Przeważnie łowię na filecik z ogonkiem. Mowa o mietusach bo za sandaczem to ze spinem biegam.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 687
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Martwa rybka
« Odpowiedź #2 dnia: 24.09.2023, 10:48 »
Z tego co wiem raczej nie jest dobrą praktyką rozmrażanie i zamrażanie rybek, zalezy w jakich warunkach je trzymasz. Bo jak w grudniu przy mrozie, to co innego :)

A co do aromatyzowania, to tutaj nie trzeba chyba zbytnio kombinować. Większość sklepóœ wędkarskich powinna mieć atraktory na drapieżniki, zazwyczaj w kolorze czerwonym. Można nimi potraktować trupka, aczkolwiek ma on swój zapaszek, ryby mają bardzo wyczulony węch. Przy czym trzeba też rozróżnić kilka rzeczy. Szczupak często gromadzić się będzie tam gdzie jest drobnica, nie jest zbyt chętny do przemieszczania się. Dlatego zimą (lub gdy jest zimno, bo w Polsce drapieżniki mają okres ochronny od 1 stycznia zazwyczaj) należy częściej przerzucać zestaw i szukać ryby. WIelu znajomych o takiej porze potrafi wyczesać kilka szczupaków z jednej miejscówki, bo one się też gromadzą. Kto wie czy atraktor nie będzie przeszkadzał, lepiej się sprawdzając jak jest ciepło.

Tutaj też wspomnę a kiedyś popularnych wśród Polaków w UK apetyzerach. Nasączało się gąbkę przy przyjęcie spinningowej atraktorem aby zostawiał smugi zapachowe. Jednak wielu nie rozumiało, że tutaj trzeba zmienić taktykę, i tal spinningować, aby zwabiać szczupaki w jedno miejsce. Przemieszczenie się raczej dawało efekt odwrotny :) RYba a zwłaszcza szczupak czy sandacz potrzebują czasu aby podążyć za zapachem. Dlatego atraktor przy częstym przerzucaniu może powodować, że ryba będzie za nim podążać.

I jeszcze jedno. Są specjalne dodatki do zestawów trupkowych, i montuje się czerwone dodatki (coś jak mała płetwa uklejki, z plastiku). Tutaj sam kolor sporo może zdziałać (ale przy mniejszych głębokościach, do kilku metrów).

Oczywiście nic nie zastąpi sprawdzania rzeczy samemu. A tutaj masz popularny bardzo atraktor z Dynamite Baits, wg mnie wystarczy potraktować nim trupka przed samym użyciem:


Lucjan