Z tego małego stawu obok wszystko ląduje na patelni, więc jak chcesz, to masz wybór.
Duży staw nk po prostu żyje. Drapieżnik wali w kapelanach, co jakiś czas duże rybsko gdzieś skoczy... Są liny w okolicy 40 cm (stanardowe, bo są i większe), które z każdym rokiem nabierają cm. Są złote karasie... Trafiły mi się dwa leszcze ponad 50 cm.
Woda nie została zepsuta kroczkiem jak Kopalnia pod Grodziskiem, gdzie dwukrotnie zarybiono takimik karakanami po 15 cm i nie da się łowić, przynajmniej na metodę
Szkoda tylko, że Błonie taki mały zbiornik. Ale są ciągle kontrole, jest ukryte kilka kamer. To jest fajna woda. Masz tam 15 minut, człowieku... całe życie o takiej sytuacji marzę